sobota, 17 maja 2008

Ciasto czekoladowo-gruszkowe



Kolejny przepis pochodzący ze zbioru "drogich" gazet ;-) To ciasto trochę długo się piecze, ale za to jest naprawdę smaczne, a do tego łatwe do zrobienia. Następnym razem dodałabym tylko nieco więcej mąki, bo chociaż trzymałam się przepisu, to w porównaniu z oryginałem, moje ciasto wyszło bardziej puszyste, a czekolada i gruszki w większości opadły na dno (po części to moja wina, bo dałam kuleczki czekoladowe i to w całości, zamiast posiekanej czekolady). Mimo to, ciasto i tak było bardzo dobre :-)




 
Składniki:

- 200 g masła lub margaryny

- 175 g cukru (ok. 3/4 szkl.)

- 2 torebki cukru waniliowego (dałam 1)

- 1/4 łyżeczki cynamonu

- 3 jajka

- 150 g mąki (moim zdaniem trzeba trochę więcej )

- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia (w oryginale są dwie, ale jedna w zupełności wystarczyła)

- 100 g mąki ziemniaczanej

- po 50 g półsłodkiej i gorzkiej czekolady

- 2 dojrzałe, ale twarde gruszki lub 4 ugotowane i odsączone połówki gruszek (dałam z puszki)


Tłuszcz ogrzać do temp. pokojowej.

Cukier wymieszać z cynamonem, cukrem waniliowym i jajkami, ubić na pienistą masę. Masło utrzeć, dodawać porcjami masę jajeczną. Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia, przesiać na masę i razem wymieszać. Czekoladę drobno pokroić lub grubo zetrzeć. Obrane gruszki pokroić w kostkę i wraz z czekoladą dodać do ciasta. Piec w temp. 180 st.C. przez 70-75 minut. Po ok. 10 minutach wyjąć z formy i ostudzić, przed podaniem posypać cukrem pudrem.


17 komentarzy:

  1. Ciasto genialne! Proste i na pewno bardzo smaczne! Kolejny przepis do wypróbowania! (kolejka rośnie;)). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się , że przypadło Ci do gustu :-)
    Również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak ,było do przewidzenia ,że tu będzie nowe ,apetyczne ciasto i ciekawie zapowiadający sie przepis
    O tak ,tak .....
    Ja jeszcze żyję wrażeniami jakie mi dostarczyły bułki a tu następne kuszenie ......

    OdpowiedzUsuń
  4. Margot , już taka ze mnie Ewa-kusicielka ;-))
    A powiem Ci jeszcze , że ostatnio piekłam takie fikuśne bagietki , ale zanim wstawie przepis to jeszcze minie trochę czasu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Evenko , dopiero co pisałaś , że kuszę pluszkami , a Ty co ? Taka sama kusicielka ;) Ciasto wygląda bardzo kusząco - szczególnie , że są w nim gruszki ( bardzo lubię ) . Przepis oczywiście zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Evenko sliczne to ciasto! Proste i na pewno przepyszne. Musze wyprobowac przepis koniecznie. ! Pozdrawiam serdecznie.,

    OdpowiedzUsuń
  7. Abbra :D Tyle , że moje ciasto jest takie niepozorne... bez porównania z pluszkami , których widok od razu powala na kolana ;-)

    Dziękuję Majanko :-)
    Pieczcie , próbujcie (jak potrzeba , sypnijcie trochę więcej mąki) i dzielcie się wrażeniami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Evenko, fajne to nasze blogowanie, bo mozna sie tyle rzeczy dowiedziec , tyle nowosci wyprobowac. Podzielic sie wrazeniami :) Super jest, prawda ? Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekolada z gruszkami to takie czeste zestawienie, a ja nigdy nie probowalam. Chyba musze to zmienic, bo Twoje ciasto wyglada przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Majanko , pewnie , że fajne :-) Każdy może dodać coś od siebie , zaproponować , poradzić. A przez ostatni rok wypróbowałam chyba więcej nowych przepisów niż przez ostatnie 10 lat ;-))

    Kuchareczko , najprostszym deserem tego typu są gotowane gruszki polane czekoladą. Sama nigdy tego nie próbowałam , ale zestawienie jak najbardziej mi odpowiada , więc może i Tobie przypadnie do gustu :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fikuśne bagietki ,a to kuszenie....
    Ty wiesz jak mnie zachęcać ,żeby do Ciebie zaglądała przynajmniej dwa razy dziennie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiem , że lubisz takie rzeczy :-)) Przepisu dzisiaj jeszcze nie wstawię , ale może jutro... jak się wyrobię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnie ,może być jutro
    Evenka ,znasz moje gusta i wiedziałaś ,że bagietki mnie nakręcą !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Kusicielka z Ciebie straszna ;):). Zjadlabym wszystkiego po kawalku mmm
    Bardzo fajne przepisy i ladne zdjeca!
    Napewno cos upieke moze jeszcze dzis, tylko decyzja co upiec nie jest latwa ;).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziekuję Notme :-)
    Ja też mam często problem: "co upiec ?" Zazwyczaj dopasowuję przepisy do zasobów lodówkowych i szafkowych , czasu przygotowania , no i oczywiście chęci. Bywa też , że po prostu przeglądając książki , czy też strony kulinarne czekam na olśnienie - tak jak u Pomysłowego Dobromira ;-))

    OdpowiedzUsuń
  16. Upiekłam i właśnie się studzi :) Trochę pękło ale pachnie obłędnie i już nie mogę się doczekać kiedy je spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń