sobota, 10 maja 2008

Drożdżowe ślimaczki na dwa sposoby



Ten przepis znalazłam na stronie " The Fresh Loaf " i żałuję... że nie skorzystałam z niego wcześniej :-)) Okazał się po prostu rewelacyjny. Zarówno ślimaczki serowe jak i rodzynkowe wyszły przepyszne. Oczywiście jak ktoś woli tylko jedną wersję, to żaden problem, wystarczy podwoić proporcje składników ulubionego nadzienia. Serek Philadelphia też można zastąpić tłustym, białym serem - to rada dla tych, którym 'cream cheese' niezbyt smakuje ;-) I jeszcze jedno, ciasto przygotowuje się dzień wcześniej, a potem leżakuje ono przez noc w lodówce, ale dzięki temu łatwiej daje się formować (świeżo wyrobione ciasto ma dość luźną konsystencję) i jest delikatne jak na babkę :-)




Ciasto:

- 1 op. drożdży suszonych (7 g)

- 3/4 szkl. wody

- 3 i 1/2 szkl. mąki

- 1 i 1/2 łyżeczki soli (dałam mniej niż połowę porcji, czyli tak pomiędzy 1/2 a 3/4 łyżeczki)

- 2 łyżki mleka w proszku (zamiast tego, można zastąpić 1/2 szkl. wody mlekiem płynnym)

- 4 łyżki cukru

- 3 jajka

- 8 dag masła


Drożdże rozpuścić w 1/2 szkl. wody i pozostawić na 10 minut (drożdże instant można wsypać od razu do mąki). W dużej misce wymieszać razem mąkę, sól, cukier i mleko w proszku. Dodać drożdże, wodę, jajka i dobrze wymieszać. Następnie dodać miękkie masło i wyrabiać, aż ciasto będzie gładkie, błyszczące i zdecydowanie klejące się. Przełożyć do posmarowanej olejem miski, przykryć folią i pozostawić na 1 - 1 i 1/2 godziny (aż podwoi swoją objętość). Odgazować (kilka razy ugnieść), włożyć z powrotem do miski, przykryć folią i wstawić na noc do lodówki.

Glazura: roztrzepać 1 jajko z 1 łyżką mleka.


Masa serowa:

- 3/4 op. serka Philadelphia (ok. 18 dag)

- 2 łyżki cukru

- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (dałam olejek śmietankowy)

- 1 łyżka wcześniej przygotowanej glazury jajecznej


Wszystkie składniki dokładnie ze sobą wymieszać.


Ciasto podzielić na dwie części. Jedną pozostawić w lodówce, a drugą rozwałkować na posypanym mąką blacie, na kształt prostokąta o wymiarach mniej więcej 20 x 30 cm i pokroić wzdłuż na 8 pasków. Każdy pasek rozciągnąć tak bardzo, jak tylko się da, skręcić spiralnie (u mnie rozciągnęły się naprawdę mocno, więc składałam je na połowę i skręcałam podwójnie), zwijać formując ślimaczki. Układać na blasze wyścielonej pergaminem lub dobrze wysmarowanej tłuszczem i delikatnie posmarować glazurą. Przy pomocy palców zrobić na środku każdego ślimaczka wgłębienie, nakładać do niego po 1 łyżce masy serowej, a na to jeszcze odrobinę dżemu lub konfitury. Zostawić do wyrośnięcia na 1 - 1 i 1/4 godziny. Piec 15 - 17 minut w temp. ok. 200 st.C. Natychmiast po wyjęciu z piekarnika posmarować lukrem.


Lukier (w wersji 'light'):

- 1/4 szkl. ciepłej wody

- 1/4 szkl. cukru

- kilka kropli ekstraktu waniliowego


Mieszać do momentu, aż cukier się rozpuści.

Jeśli ktoś lubi bardzo słodkie wypieki, można zrobić tradycyjny lukier z 2/3 szkl. cukru pudru i 1 - 2 łyżeczek gorącej wody. W tym wypadku polać już ostudzone bułeczki.


W międzyczasie przygotować nadzienie do drugiej porcji ślimaczków.


Nadzienie rodzynkowe:


- 1/4 szkl. cukru

- 1/2 łyżeczki cynamonu

- 1/3 szkl. rodzynek


Wymieszać.

Drugą część ciasta wyjąć z lodówki i rozwałkować na prostokąt o wymiarach mniej więcej 20 x 25 cm, posmarować glazurą jajeczną, posypać mieszanką rodzynkowo-cynamonową, zwinąć jak roladę i pokroić na 8 równych kawałków. Układać na blasze wyłożonej pergaminem, lekko spłaszczać i smarować glazurą jajeczną. Pozostawić do wyrośnięcia na 45 min.- 1 godzinę. Piec 15-17 minut w temp. ok. 200 st.C. Od razu po wyjęciu z piekarnika posmarować lukrem typu 'light' lub dopiero po ostygnięciu zrobić esy - floresy z tradycyjnego lukru.


22 komentarze:

  1. Evenko, przepiekne są te ślimaczki. Piekne nadzienie, szczegolnie to serowe do mnie przemawia. Na pewno przepis wyprobuje :) Buziaczki i milego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja już nie mam słów ,codziennie nowości i wszystko to co lubię najbardziej ;)
    A bułki są prześliczne ,prześliczne

    OdpowiedzUsuń
  3. wow!!! Przepiekne, moj ukochany je zobaczyl i tylko pwiedzial ze chce je teraz, natychmiast;) Sliczne

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyny , dziękuję :-)

    Majanko , ja też wolę z serem , ale i te drugie są smaczne :-)

    Margot , no niezupełnie codziennie. Mam co prawda jeszcze kilka zaległych przepisów do wstawienia , ale ostatnio jakoś mi to opornie idzie ;-)

    Iis , chyba nie masz innego wyjścia - musisz je zrobić ;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, już od dawna mam ochotę na drożdżówki. Skoro mówisz, że są takie świetne to chyba nie mam wyjścia i muszę je wypróbować ;)!
    Śliczne i bardzo apetyczne zdjęcia! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Jstnk-o :-) Przepis jest naprawdę wart wypróbowania - szczerze polecam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Evenko, zdjęcia jak marzenie.:) Ślimaczki zapewne grzechu warte. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Enenka ,ja i tak wiem ,że jesteś bardzo pracowitą ,pomysłową osobą !
    A rodzina ma dobrze ,oj ma
    A te bułeczki zrobię i to szybko!

    OdpowiedzUsuń
  9. Małgoś , dzięki :-) Może się skusisz ? ;-)

    Margot , aż się zarumieniłam ;-) Twoja rodzina też na pewno nie ma powodów do narzekań - w ekspresowym tempie wypóbowujesz wszystkie przepisy , które wpadną Ci w oko. Czekam zatem na ślimaczki w Twoim wykonaniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Najgorzej chyba nie mają :-)
    Już kupiłam wszystko co trzeba i jutro zagniotę a w środę upiekę
    A ten lukier powoduje ,ze one sie tak świecą ?

    OdpowiedzUsuń
  11. No i potwierdzają się moje słowa ;-)
    A ten połysk , to właśnie zasługa lukru.

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękuję za odpowiedź

    p.s a dziś znowu cos nowego i to Pleśniak ,moje ulubione ciasto w dzieciństwie

    OdpowiedzUsuń
  13. Prześliczne ślimaczki ! Moje dziecię bardzo lubi wszelkie drożdżowe słodkie bułeczki - takie na pewno się spodobają :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja córcia zajadała się nimi , więc i Twojemu dziecięciu powinny smakować :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne,apetyczne drożdżóweczki!
    Kocham takie wypieki-patrzę na te Twoje zdjęcia i czuję że jestem poootwornie głodna;(
    uściski Evenko!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziekuję Agnieszko , reakcja prawidłowa ;-))
    Gorąco Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. ups ,ale dopiero dziś zagniotłam ,a jutro rano po pracy upiekę

    OdpowiedzUsuń
  18. "Rano po pracy" ? - współczuję nocek. Gdyby tak człowiek nie musiał sypiać , to miałabyś cały dzień wolny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Evenko ,te bułki są więcej niż pyszne ,jak cin cin bedzie mi sie otwierał(bo coś nie chce?!) to pieczeniowym wątku wstawię zdjecia
    Ja bardzo dziękuję za ,,taki" przepis

    OdpowiedzUsuń
  20. Margot , proszę bardzo :-)

    P.S. Byłam , zobaczyłam , komentarz zostawiłam ;-)

    OdpowiedzUsuń