poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Prosty chleb na (niby)zakwasie



To przepis głównie dla tych, którzy jeszcze nie odważyli się na wyhodowanie prawdziwego zakwasu. Do tego chleba używa się takiego "szybkiego" zakwasu drożdżowego, który tak właściwie nawet nie zasługuje na to miano ;-) W każdym bądź razie chleb według tego przepisu nie jest taki "bułkowaty" jak typowe chleby drożdżowe, ma lepszą strukturę i smak. Niestety na jego przygotowanie potrzebujemy dwóch dni, ale to właśnie dzięki tak długiemu czasowi wyrastania chlebek nabiera cech zakwasowca. Oczywiście nie dorównuje takiemu prawdziwemu chlebowi na zakwasie, ale myślę, że to dobry początek :-)




Starter:

- 1 szkl. ciepłej wody

- 1/4 łyżeczki drożdży

- 1 szkl. mąki pszennej (najlepiej o dużej zawartości białka)


Składniki wymieszać w małej misce, przykryć folią i zostawić na 4-6 godzin w temp. pokojowej, aż podwoi swoją objętość.


Sponge:

- wyrośnięty 'starter'

- 3/4 szkl. ciepłej wody

- 2 szkl. mąki


Wszystko razem wymieszać, przykryć folią i ponownie odstawić do wyrośnięcia w temp. pokojowej na 4-8 godzin, aż urośnie trzykrotnie. Równie dobrze można wynieść ciasto do chłodnego pomieszczenia (ok. 10 st.C) i zostawić na całą noc. Można też wstawić do lodówki, ale po wyjęciu trzeba poczekać, aż ciasto urośnie (trwa to kilka godzin).


Ciasto właściwe:


- 'sponge'

- 1 i 1/2 szkl. mąki

- 2 łyżeczki soli


Mąkę wymieszać z solą i dodawać stopniowo do 'sponge', wyrabiać do momentu, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne, choć wciąż odrobinę klejące się do rąk (jeśli klei się za bardzo, dodać jeszcze mąki). Włożyć do naoliwionej miski, przykryć i zostawić do wyrośnięcia na około 1 godzinę (do podwojenia objętości). Następnie ciasto lekko odgazować i uformować bochenek. Włożyć do koszyka lub miski wyłożonej ściereczką i posypanej mąką, łączeniem do góry. Przykryć folią i ponownie zostawić do wyrośnięcia (prawdopodobnie zajmie to mniej niż godzinę).

Piekarnik nagrzać do 220 st.C. Wyrośnięty bochenek ostrożnie wyłożyć na lekko posmarowaną tłuszczem i posypaną mąką blachę. Na wierzchu zrobić kilka nacięć ostrym nożem i wstawić do piekarnika. Piec 15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 200 st.C i piec jeszcze 35-40 minut (ja na koniec musiałam jeszcze odwrócić bochenek i kilka minut podpiec spód).


Uwagi:
Jeżeli chcemy, żeby chleb miał dodatkowo chrupiącą skórkę, należy na najniższej półce piekarnika postawić pustą blachę (najlepiej jakąś starą, nie używaną), nagrzać piekarnik, a tuż przed włożeniem chleba wlać na blachę 3-4 szklanki gorącej wody (ostrożnie, żeby się nie oparzyć !). Dodatkowo spryskać wodą ścianki piekarnika, zamknąć na chwilę drzwiczki, a następnie wstawić blachę z przygotowanym bochenkiem.

Przepis pochodzi z tej strony.
 

6 komentarzy:

  1. Pysznie wygląda :) W sobotę byłam w Tesco i miałam nadzieję kupić mąkę by upiec wreszcie pierwszy własny chlebek ale niestety ani jednej nie dostałam tylko gotowe mieszanki chlebowe były ;( !! A taką miałam ochotę!! ;(

    I chciałam dodać, ze zafascynowała mnie Twoja babka amsterdamska!!Świetny sposób!! i cuuuudną masz tę formę do babek, można wiedzieć gdzie ją dostałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to chyba najbardziej odpowiedni dla nowicjuszy przepis. zaznaczę go sobie w 2do i wypróbujemy go mam nadzieję wkrótce!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczny jest! Piękny, kształtny bochenek :) MOje wychodzą trochę płaskie, musze się sporo jeszcze nauczyć.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Evenko, przepis cudny taki w sam raz dla mnie, już go zapisałam i wkrótce się zabieram za wypieki. Przyznaję Ci rację, ze chleb na drożdżach nie może konkurować z tym pieczonym na zakwasie.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Monsai , dziękuję :-)
    Mieszkam w USA , więc raczej Ci wiele nie pomogę. Mam o tyle dobrze , że mąka chlebowa jest ogólnodostępna (chyba , że chodzi o jakąś specjalną lub żytnią , wtedy mam problem). A formę kupiłam już kilka lat temu w jednym z pobliskich sklepów ;-)

    Ally , tak też mi się wydawało , daj znać , jak wyszedł ;-)

    Majanko , dziękuję :-) Człowiek się uczy całe życie , więc nie ma czym się przejmować ;-)

    Amatoreczko , koniecznie pochwal się , jak już go upieczesz :-)

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. ja juz nie raz sie przekonalam, ze im bardziej czasochlonny chleb tym lepszy:)

    OdpowiedzUsuń