To ciasto, to nic innego jak "Styropian" bez wiórków kokosowych. Bo choć kokos uwielbiam, to bardzo chciałam spróbować wersji z brzoskwiniami i czekoladą. I wiecie co ? To naprawdę pyszne połączenie smaków. Aż sama sobie się dziwię, że to napiszę, ale... ta wersja jest nawet lepsza od "styropianowej" :-)
Ciasto:
- 3 szkl. mąki
- 1/2 szkl. cukru pudru
- 5 żółtek
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 250 g masła lub margaryny
Z podanych składników zagnieść ciasto i podzielić na 2 części. Jedną część wyłożyć na spód blaszki (u mnie 23 x 33 cm, ale lepsza będzie trochę większa). Drugą włożyć do zamrażarki (na ok. pół godziny).
Masa śmietanowa:
- 1 litr gęstej, kwaśnej śmietany (18%)
- 5 białek
- 1 szkl. cukru
- 2 budynie śmietankowe (bez cukru)
- puszka brzoskwiń
- 1 (lub 2) czekolada gorzka
Białka ubić na sztywno, wsypać cukier i dalej ubijać kilka minut. Dodać śmietanę oraz proszek budyniowy i dokładnie wymieszać łyżką. Na koniec dodać posiekaną czekoladę i pokrojone w kostkę brzoskwinie. Masę wyłożyć na przygotowane wcześniej ciasto. Na wierzch zetrzeć drugą część (zamrożonego) ciasta. Piec ok. 50 minut w temperaturze 180°C.
Inspiracja: Śmietanowiec straciatella z brzoskwiniami.
łał, ale super :D
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńAleż to ciasto pięknie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńŚlinka się toczy:)
OdpowiedzUsuńale pychota :)
OdpowiedzUsuńJuż w końcu wiem, jak styropian smakuje, bo robiłam. Wpis czeka na publikację, ale nie wiem, kiedy się pojawi ;).
OdpowiedzUsuńA Twój przepięknY!
Pozdrawiam:)
ciekawie się zapowiada:) a przy tym cudnie wygląda:D mmmmm
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuńCiasto jest naprawdę pyszne, spróbujcie.
no widzisz na to nie wpadłam, żeby stuningować Styropian :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPyszności, zrobiłam w sobotę a w niedziele już nic nie zostało. Lubię takie piankowe "niby serniki". Polecam!!!!
OdpowiedzUsuńCiasto kusi wyglądem, ale jako początkująca kucharka mam jedno pytanie - czy śmietana 18% ma być kwaśna, czy słodka? :)
OdpowiedzUsuńKwaśna :-)
OdpowiedzUsuńzrobiłam je i nie wyszło... chyba dlatego, że zrozumiałam, że smietane trzeba ubić (a ja tylko wlać trzeba tak?)i wszystko mi wyplynelo na posypkę.. szkoda gadać;(
OdpowiedzUsuńOj, no to szkoda...
OdpowiedzUsuńWłaśnie śmietany nie ubija się. Dodaje się ją do ubitej piany i wszystko razem miesza łyżką.
Czy skruszona czekolada nie rozpuści się podczas pieczenia?
OdpowiedzUsuńRaczej nie, a nawet jeśli się rozpuści, to potem i tak znowu stężeje po schłodzeniu ciasta.
OdpowiedzUsuńWczoraj właśnie zrobiłam ciasto i jest przepyszne, mam zamiar je zrobić na roczek córeczki :-) dzięki za inspirację.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo ;-) Cieszę się, że smakowało :-)
OdpowiedzUsuńKurcze teraz ja spaskudziłam ciasto... Dałam Łaciatą 18%. Czy pasowałaby śmietana firmy Zott?
OdpowiedzUsuńŁaciatej nie kupuję, co z nią było nie tak ?
OdpowiedzUsuńZott jest w porządku.
Łaciata nie jest gęstą śmietaną, posypka z góry wpadła na dół i ciasto do kitu. Mogłabyś napisać, że chodzi gęstą kwaśną śmietanę. Bo ciasto nie jest tanie, a jutro mnie czeka powtórka z pieczenia-tym razem czegoś innego. Jestem kobietą zrozpaczoną.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, powinnam to napisać (już poprawiłam). Zawsze używam gęstej, kwaśnej śmietany i nie brałam nawet pod uwagę, że może być inna.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i przykro mi, że ciasto nie wyszło.
Podczas konsumpcji, nikt nie wpadł na pomysł, że to nie jest sernik..... Ogólnie ciasto dość szybko się robi i jest pyszniutkie, kolejny przepis do kolekcji :)
OdpowiedzUsuńRobiłam wczoraj tylko że ciasto kruche zrobiłam w wersji kakaowej- wyszło pyszne! polecam :)
OdpowiedzUsuńEvenko to już czwarte Twoje ciasto, które przetestowałam, każde udane. Śmietanowiec pychota, pięknie wygląda i czeka na gości. Może już nie cały, ponieważ trudno mu się oprzeć.
OdpowiedzUsuńBarbara
Bardzo się cieszę, że ciasta smakują :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze !
Ciasto robilam juz killa razy i robić będę nadal , bo to jedno z naszych ulubionych :)
OdpowiedzUsuńA jakie w smaku będzie jak dam ananasa z puszki albo truskawki?
OdpowiedzUsuńNa pewno już nie brzoskwiniowe ;-)
UsuńJeśli ktoś lubi właśnie te owoce, to na pewno będzie dobre. Jedyna rada to taka, żeby ananasa naprawdę drobno pokroić - jest dosyć twardy, a masa śmietanowa delikatna i ciasto źle by się kroiło.