Pierwszy raz upiekłam chałkę z dodatkiem zakwasu i baaardzo mi smakowała. Trzy kromki zjadłam od razu na ciepło, bez niczego, a potem jeszcze z masłem i dżemem - pycha ! :-) Zakwas sprawia, że chałka jest bardziej aromatyczna oraz dłużej zachowuje świeżość, a kwaskowy smak dodaje jej charakteru.
Składniki:
- 80 g zakwasu
- 1/2 szklanki wody
- 450 g mąki wysokoglutenowej
- 1 i 1/2 łyżeczki drożdży instant
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
- 2 duże jajka
- 60 g miodu
- ¼ szklanki oleju kukurydzianego
- 60 g masła
Na glazurę:
- 1/2 jajka
- ew.1 łyżeczka maku
Mąkę wymieszać z suchymi drożdżami, dodać sól. Oddzielnie rozmieszać jajka z miodem, olejem oraz rozpuszczonym masłem. Zakwas rozpuścić w wodzie. Wymieszać mikserem wszystkie składniki. Wyrabiać około 5 minut, aż ciasto będzie gładkie i lśniące. Jeśli potrzeba, skorygować ilość mąki i płynów.
Ciasto powinno odstawać od miski, nie może być klejące, ale dać się uformować w kulę.
Włożyć do lekko naoliwionej miski, przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na 1, 5 godziny, żeby podwoiło swoją objętość. Wyrośnięte ciasto uderzyć w celu odgazowania, rozłożyć płasko na blacie i poskładać dwukrotnie jak kartkę papieru listowego.
Odstawić jeszcze raz do wyrośnięcia na około 45 minut. W tym momencie można też wstawić ciasto do lodówki na noc (będzie bardziej aromatyczne). W takim przypadku po wyjęciu z lodówki podzielić od razu na 4 części i pozwolić odpocząć około 20 minut, zanim zacznie się formować wstęgi warkocza.
Ciasto wyłożyć na blat (nie posypywać mąką), podzielić na 4 równe części. Uformować z nich wałki, które za pomocą obydwu dłoni rozciągać na długość ok. 40 cm. Wałki powinny być przy końcach nieco cieńsze niż w środku. Jeśli ciasto nie daje się wyciągnąć na pożądaną długość, przykryć, dać mu chwilę odpocząć, a w międzyczasie rolować następny.
Wałki połączyć ściśle z jednego końca i zaplatać poczwórny warkocz. Po zapleceniu całości końce mocno złączyć i podwinąć.
Odstawić do wyrośnięcia na blasze wyłożonej papierem. Blachę najlepiej przykryć folią albo zapakować całą do torby foliowej i odstawić do wyrośnięcia na około 1 godzinę.
Po wyjęciu posmarować glazurą z jajka, ew. posypać makiem.
Piec w nagrzanym piekarniku (można na kamieniu) ok. 20 minut, jeszcze raz posmarować jajkiem miejsca, które wyrosły, piec jeszcze 10-15 minut. Jeśli rumieni się zbyt mocno, przykryć folią aluminiową.
Przepis podała Mirabbelka na forum CinCin.
Po wyjęciu posmarować glazurą z jajka, ew. posypać makiem.
Piec w nagrzanym piekarniku (można na kamieniu) ok. 20 minut, jeszcze raz posmarować jajkiem miejsca, które wyrosły, piec jeszcze 10-15 minut. Jeśli rumieni się zbyt mocno, przykryć folią aluminiową.
Przepis podała Mirabbelka na forum CinCin.
no dobra, zrobie ten zakwas bo czuje sie jakbym byla jedyna osoba ktora nie wie jak sie za niego zabrac;)
OdpowiedzUsuńŚmiało , zobaczysz , że "nie taki diabeł straszny..." ;-)
OdpowiedzUsuńAch, jak pięknie zapleciona chałka! Evenko, jak zawsze mnie czarujesz swoimi wypiekami! Chałka cudowna i to jeszcze na zakwasie. Jestem pełna podziwu!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę chałkę na zakwasie. Fajniee :-). Ale przyznaję, że zakwasu się panicznie boję, sama nie wiem dlaczego, a pasowałoby w końcu się za niego zabrać! :) Uwielbiam chałki, śliczne zdjęcia .
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuńMajanko , wypieki na zakwasie mają w sobie to "coś" - dzisiaj ciasto do pizzy też zrobiłam z zakwasem ;-)
Bellaaa , naprawdę nie ma się czego bać , najważniejsze to zaopatrzyć się w dobrą mąkę , a reszta sama się zrobi ;-)
JAKIEŻ PYSZNOŚCI, GRATULUJĘ
OdpowiedzUsuńEvenko, i ja ją upiekłam dzisiaj:)))Jest naprawdę pyszna:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Witam, mam pytanie - czy muszę dawać drożdże? mam dosyć mocny zakwas, może on by wystarczył?
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknych wypieków i świetnego bloga.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńMirabbelka jest chlebową specjalistką, więc jeśli ona nie zrezygnowała z drożdży, to i ja bym tego nie robiła ;-) Poza tym nawet z drożdżami ciasto wyrasta ponad 2 godziny, więc na samym zakwasie trwało by to bardzo długo i prawdopodobnie ciasto za bardzo by się zakwasiło.
Ratunku, 1 i 1/2 łyżeczki drożdży instant - ile to jest świeżych?
OdpowiedzUsuńChcę piec rano ale nie wiem jak to zamienić :(
Pozdrawiam :)
Zamiast drożdży instant można dać 15-20 g świeżych.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedz i przepraszam za kłopot, dopiero teraz zobaczyłam że jest tutaj przelicznik, gapa ze mnie :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)