To już czwarty wypiek z ciastem fillo i jeszcze nie mogę go skończyć (wciąż zostało kilka arkuszy do wykorzystania). Zainspirowana poniekąd sernikiem z chałwą, postanowiłam zrobić takie oto mini-serniczki. Lekkie serowo-owocowe w chrupiących gniazdkach z ciasta fillo. Po wystygnięciu zrobiły się w nich na środku dołki, które aż się prosiły, żeby napełnić je bitą śmietaną - pycha ! :-)
Składniki na 12 sztuk:
- 2 x 4 arkusze ciasta 'phyllo' (fillo)
- 3-4 łyżki rozpuszczonego masła
- 300 g tłustego sera białego
- ok. 4 łyżki cukru (do smaku)
- 2 jajka
- 1/2 szkl. słodkiej śmietanki
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- odrobina ekstraktu waniliowego (lub dowolnego aromatu)
- owoce (truskawki, wiśnie, maliny)
- ew. bita śmietana do dekoracji
Jeden arkusz ciasta fillo posmarować masłem, przykryć drugim arkuszem, znowu posmarować, potem trzeci tak samo i czwartym przykryć całość (już nie smarować). Tak przygotowane ciasto pokroić na 6 kwadratów i włożyć do foremek muffinkowych, dociskając do dna i boków (wystające rogi zostawić). W ten sam sposób przygotować kolejną porcję ciasta i włożyć do pozostałych sześciu foremek.
Zmielony ser utrzeć z cukrem i żółtkami, dodać sok cytrynowy i ekstrakt waniliowy. Na koniec wymieszać z ubitą pianą z białek i śmietanką (też ubitą). Masę serową rozłożyć do 12 foremek z ciastem, na wierzchu poukładać pokrojone owoce (nie za dużo). Piec w temp. 180 st.C przez ok. 30 minut.
Po ostudzeniu serniczki prawdopodobnie zapadną się na środku - powstałe dołki można udekorować bitą śmietaną.
bita śmietana.. sernik.. same cuda. mam nadzieję, że znajdę niebawem w sklepie jakimś ciasto filo.
OdpowiedzUsuńKusisz tym ciastem fillo :) Pyszności potrafisz z nim wyczarować!
OdpowiedzUsuńmałe arcydzieła
OdpowiedzUsuńWdzięcznie wyglądają Evenko te Twoje mini serniczki. A ja tak uwielbiam wszystko to co serowe...:)
OdpowiedzUsuńCudne. Ja niestety nigdzie nie mogę dostać ciasto filo, a żałuję strasznie.
OdpowiedzUsuńJakie ładne i apetyczne. Jeszcze nie piekłam nic z ciasta fillo.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze :-)
OdpowiedzUsuńNiektórzy nie mogą zdobyć ciasta fillo , a ja mam problem do czego je jeszcze wykorzystać ;-)
Podobno można je kupić w sklepach Bomi albo Kuchnie świata.
Evenko, Twoje serniczki wygladaja przepieknie. Musza byc pyszne. To juz kolejny przepis, ktory sobie zapisuje :)
OdpowiedzUsuńCudnie się prezentują (-;
OdpowiedzUsuńBuźka!
Piękne! A ciasto filo mi bardzo, bardzo smakuje.
OdpowiedzUsuńjak tylko dorwę gdzieś te ciasto, zrobię całą listę :) a te serniczki na pierwszym miejscu :)
OdpowiedzUsuńpyszności, takie małe cudeńka
OdpowiedzUsuńwitaj :o) Chiałam poinformować, że zostałaś zatagowana przeze mnie na moim blogu ;o) pozdrawiam serdecznie :o)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuńAleż małe piękności!
OdpowiedzUsuńTy filo próbujesz się pozbyć, ja za to próbuję go dostać - i nigdzie go znaleźć nie mogę. Jakaż ironia losu! ;)
Pozdrawiam!
Wyglądają słodziutko. Małe i śliczne obłoczki smakowitości :)
OdpowiedzUsuńkuszą okrutnie :)
OdpowiedzUsuńojej. muszę w końcu kupić to ciasto. muszę! :)
OdpowiedzUsuńcudowne!nie mogę się napatrzeć i chętnie sięgnę po jedno:)
OdpowiedzUsuńcudne serniczki:) pieknie sie prezentuja, i kusza zeby je schrupac:)
OdpowiedzUsuńCudowne te serniczki. Jeszcze nigdy nie próbowałam ciasta fillo.
OdpowiedzUsuńPozdrówki!:)
Zrobiłam takowe babeczki :)
OdpowiedzUsuńPrzepis lekko dopasowałam do tego co miałam w lodówce.
Ciasto filo zastąpiłam ciastem francuskim a owoce jakie użyłam do środka to maliny ze słoika :)(które generalnie służą jako dodatek do herbaty gdy czyha na nas przeziębienie)
Na wierzchu zamiast bitej śmietany użyłam polewy czekoladowej ( cała mleczna czekolada rozpuszczona w 3 łyżkach mleka)i malin ze słoika :):)
Oczywiście przepis polecam JEST REWELACYJNY