Stefanka bez pieczenia. Ta wersja najbardziej przypomina mi mój miodownik, z tym, że zamiast miodowych placków ciasto przekłada się herbatnikami. Do tego krem z kaszą manną i powidła śliwkowe. Gdyby ktoś kiedyś wymyślił herbatniki o smaku piernika (typowe pierniczki są za grube), to by było już idealnie ;-) Pracy niewiele, nie trzeba włączać piekarnika, a efekt bardzo smakowity :-)
Składniki:
- ok. 50 herbatników
- 200 g masła (o temp. pokojowej)
- 500 ml mleka
- 120 g cukru
- 4 łyżki kaszy manny
- 1 op. cukru waniliowego
- mały słoiczek powideł śliwkowych
Mleko zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. Stopniowo wsypywać kaszę mannę energicznie mieszając łyżką, aby nie powstały grudki. Gotować na małym ogniu, ciągle mieszając, aż kasza zgęstnieje. Odstawić do wystygnięcia (od czasu do czasu wymieszać).
Miękkie masło ubić mikserem, dodając po łyżce wystudzoną do temp. pokojowej kaszę.
Formę o wymiarach ok. 21x 26 cm wyścielić papierem do pieczenia. Na dno wyłożyć warstwę herbatników, posmarować powidłami śliwkowymi (kilka łyżek) oraz połową masy z kaszy manny. Następnie przykryć drugą warstwą herbatników, znowu posmarować powidłami śliwkowymi i resztą masy. Na koniec przykryć trzecią warstwą herbatników i wstawić do lodówki.
Polewa:
- 60 g masła
- 1/2 szkl. cukru
- 1 czubata łyżka kakao
- 2-3 łyżki wody
- 3 łyżki mleka w proszku
Masło, cukier, kakao i wodę zagotować. Odstawić z ognia i dodać mleko w proszku, dobrze wymieszać, aby nie było grudek.
Przestudzoną polewą oblać schłodzone ciasto.
Uwagi:
Stefanka najlepiej smakuje na drugi, a nawet trzeci dzień, zwłaszcza, jeśli użyliśmy grubszych herbatników niż te tradycyjne (ciastka potrzebują wtedy więcej czasu, żeby zmięknąć).
Super ciasto, dzięki za przepis!
OdpowiedzUsuń