środa, 5 marca 2008

Pane Toscano

 
Chleb pochodzący z Toskanii, o tyle nietypowy, bo bez soli. Tak, tak... to nie błąd w druku - ten chleb jest bez soli ! Sama byłam ciekawa co z tego przepisu wyjdzie, bo jak dla mnie, to właśnie sól nadaje smaku (nie tylko chlebowi, a ogólnie potrawom). W pierwszej chwili po spróbowaniu wypieku pomyślałam sobie, że zdecydowanie brakuje tu tego "czegoś", ale z każdym kęsem smakował mi coraz bardziej. Można powiedzieć, że bez soli chleb ten wydaje się być lekko słodkawy, choć cukru też się do niego nie dodaje. Podobno we wcześniej wspomnianej Toskanii serwuje się go z mocno słonym jedzeniem, takim jak: anchovies, oliwki. W Polsce najbardziej pasowałyby chyba śledzie z beczki - nie znam nic bardziej słonego ;-))
 


Składniki:

- 550 g mąki chlebowej

- 350 ml wrzącej wody

- 15 g świeżych drożdży (użyłam 7 g suszonych)

- 60 ml (ok. 4 łyżki) ciepłej wody


Przesiać 175 g mąki do dużej miski, wlać gorącą wodę, zostawić na kilka minut, a następnie dokładnie wymieszać. Miskę przykryć wilgotną ściereczką kuchenną i zostawić na 10 godzin.

Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie, dodać do miski i wymieszać. Stopniowo dodawać pozostałą mąkę (375 g) formując jednolite ciasto. Wyłożyć na lekko posypaną mąką stolnicę i wyrabiać przez 5-8 minut , aż stanie się gładkie i elastyczne. Włożyć do naoliwionej miski, przykryć posmarowaną olejem folią i zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na 1 - 1,5 godziny lub do momentu, aż podwoi swoją objętość. Wyłożyć na lekko posypaną mąką stolnicę, ugnieść i uformować kulę. Brzegi zawinąć, łącząc na środku. Położyć na posypanej mąką blasze, przykryć folią i pozostawić do wyrośnięcia na 30-45 minut (aż podwoi swoją objętość). Wyrośnięty bochenek lekko ugnieść (mniej więcej o połowę wysokości), przewrócić na drugą stronę. Przykryć dużą miską i ponownie zostawić w ciepłym miejscu na 30 minut. W międzyczasie nagrzać piekarnik do 220 st.C. Wierzch bochenka naciąć kilkakrotnie ostrym nożem. Piec 30 - 35 minut na złoty kolor.


21 komentarzy:

  1. A no i znalazlam ten chleb bez soli, ktory jadlam we Wloszech. Arabesko, mozesz wierzyc lub nie , ale wczoraj o nim rozmawialismy wlasnie :) Hi Hi.
    Twoj wyglada przepieknie :)
    Pozdrawiam Cie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągle spotykam się z taką "blogową telepatią" ;-) Domyślam się , że smakował Ci ten chleb , czy może się mylę ?
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na poczatku wydawal mi sie dziwny.. no bo w koncu nasz polski jest zupelnie inny , ale potem przyzwyczailam sie i odbieralam go naturalnie :) Nawet smaczny, ale zdecydowanie wolę nasz polski :)
    Choc teraz to juz od dobrych kilku miesiecy chleba nie jadam, ani zwyklego ani razowego :(
    Pozdrowienia.
    Majana

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o chleb bez soli to ze mną było podobnie - ciekawa odmiana , ale wolę jednak z solą ;-)
    A co do drugiej części , to mnie zaskoczyłaś... Dlaczego nie jesz chleba i co w takim razie jadasz , bo dla mnie chleb to podstawa codziennego pożywienia ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć Evenko!Dużo u Ciebie ostatnio pieczywka-i super,bo ja cały czas poszukuję nowych przepisów na chlebki,bułki itp
    Dzięki wielkie-skorzystam napewno-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Agnieszko , tak sobie właśnie ostatnio eksperymentuję z nowymi przepisami na różnego rodzaju pieczywo (chociaż i tak tradycyjnie raz w tygodniu piekę mój ulubiony chleb na zakwasie).
    Pozdrawiam i zachęcam do wypróbowania :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Evenko, jem jogurt z platkami kukurydzianymi lub z musli albo granola :) Pozniej jakies owoce, no i obiad (bez ziemniakow, ryzu czy makaronu), ale i tak jakos schudnac mi ciezko. Moze przez to,ze pieke slodkosci ;)
    Pozdrawiam.
    Majana

    OdpowiedzUsuń
  8. Evenko... czy.. jesli znalazlam Cie na naszej-klasie ... to moge wyslac Ci zaproszenie ? Oczywiscie jesli to Ty ? Chicago ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach... to taka Twoja dieta - poszalałyście z tym odchudzaniem ;-))

    P.S. Możesz wysłać , jak mnie znajdziesz , bo nie jestem z Chicago ;-) Podpowiedź: poczytaj dawne komentarze na Twoim blogu :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. A kto sie jeszcze odchudza ? Poszukam Cie:) Cos mi sie wydawalo,ze to nie Chicago (dlatego zapytalam), zaraz znajde :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba bedzie ciezko Cie znalezc wpisując tylko nazwe miejscowosci ;) wyskoczylo mi aż 8 stron buuu :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Co jakiś czas przewija się na blogach temat odchudzania , ale dokładnie nie napiszę Ci na których , bo już w tej chwili nie pamiętam. Wiem na pewno , że Malta jest na diecie , bo w swoich przepisach nawiązuje do tego ;-)

    P.S. Próbuj , to wcale nie tak dużo. Za to Ciebie znaleźć to jak "igłę w stogu siana" ;-))

    OdpowiedzUsuń
  13. Evenko czy masz na imie Ewa ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurcze Evenko, jak ja to zrobilam ??? Obejrzalam te 8 stron i.. po prostu czulam,ze to jestes Ty :) Spojrzalam na zdjecie coreczki i Twoje .. no nie wiem...powieddz, skad ja to wiedzialam ? Telepatia jakas czy co ? :) Milo mi bardzo :) Pozdrawiam serdecznie. Majana

    OdpowiedzUsuń
  15. No chyba właśnie znowu zadziałała telepatia , nie znajduję innego wytłumaczenia :-))

    OdpowiedzUsuń
  16. Na pewno tak. :) Innego rozwiazania nie widze. No, bo niby skad...jak nie wiedzialam, jak masz na imie, nazwisko, jak wygladasz itp ;) Hmmmm.... Ale super! :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Raz też mi się tak udało kogoś znaleźć - niby nic wielkiego , a cieszy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja muszę się przyznać, że podczas mojej toskańskiej wędrówki - najbardziej brakowało mi pieczywa z solą. ;-) To niesolone byłam w stanie przełknąć tylko wtedy, gdy na wierzchu położyłam sobie kawałek prosciuto, albo płatek parmezanu czy pecorino, lub czegokolwiek innego o wyraźnym, słonawym smaku. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No właśnie m.in. z takimi dodatkami powinno się jadać ten chleb , żeby wynagrodzić brak soli ;-) Osobiście nie miałam z tym problemu , bo u mnie nawet masło jest solone :-))

    OdpowiedzUsuń