Ciastka te przygotowuje się w dość nietypowy sposób. Po upieczeniu są kruche, ale składników na ciasto wcale się nie sieka i zagniata, tylko uciera. Potem formuje się kuleczki (ciasto w ogóle nie klei się do rąk), układa na blasze i spłaszcza za pomocą spodu szklanki umaczanej w cukrze. Ciasteczka wychodzą kruche i bardzo smaczne. Polecam :-)
Składniki (na 50 sztuk):
- 190 g masła
- 1/2 szkl. cukru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
- 2 szkl. mąki
Dodatkowo:
- cukier do "stemplowania"
Miękkie masło ubić z cukrem, dodać jajko i ekstrakt migdałowy. Dokładnie zmiksować, po czym stopniowo dodawać mąkę. Jeżeli używamy ręcznego miksera, mieszanie lepiej dokończyć łyżką - ciasto będzie gęste. Następnie formować z ciasta kulki o średnicy ok. 2,5 cm. Można to zrobić na dwa sposoby: 1. nabierać łyżką ciasto i w dłoniach toczyć kuleczki, albo 2. sposób: najpierw uformować wałeczek (lub 2 krótsze), podzielić na 50 jednakowych części (lub 2 x 25) i z każdej zrobić kulkę. Ułożyć na natłuszczonej lub wyścielonej pergaminem blasze, w dość dużych odstępach (ja zmieściłam na dwóch blachach od piekarnika). Następnie każdą kulkę rozpłaszczyć spodem szklanki zamaczanym w cukrze (u mnie na ok. 3 mm grubości). Piec w temp. 180 st.C (z termoobiegiem 160-170 st.C) przez 10-15 minut, aż spód ciastek będzie złotobrązowy.
Ciekawy pomysł na wykonanie tych ciasteczek. Mam w domu małego wielbiciela takich drobnych wypieków, na pewno wypróbuję przepis. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńMoje dzieci też uwielbiają wszelakie ciastka. Z tych niewiele już zostało ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Fantastyczne. Mało pracy, a wiele radości z jedzenia. Mój łasuch będzie zadowolony, kiedy takie zrobię :)
OdpowiedzUsuńpyszne małe co nieco:D
OdpowiedzUsuńcudne, proste i piękne :) zjadłabym kilka do kawki :)
OdpowiedzUsuńKrystyno, zazwyczaj przy kruchych ciasteczkach jest sporo pracy z wałkowaniem i wykrawaniem, a z tymi nie. Jak dla mnie, to dodatkowy plus tych ciasteczek ;-)
OdpowiedzUsuńJustyna, pewnie, że pyszne ;-)
Łucjo, dziękuję, przesyłam wirtualnie, bo jeszcze kilka się uchowało ;-)
Jedne z moich ulubionych ciasteczek :) Szybkie, słodkie i pyszne, tradycja broni się sama.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sposób na przygotowanie ciasteczek.
OdpowiedzUsuńI jakie one są śliczne!
Pozdrowienia ślę.
Smakują rewelacyjnie Właśnie jem je do kawy :)Kolejny przepis przeze mnie wypróbowany i polecam go oczywiście dalej :)
OdpowiedzUsuńMagda
Robiłam, sprawdziałam, znakomite, łatwe i tanie:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ciasteczka smakują :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wcinamy, pyszne!!!
OdpowiedzUsuńMam ochotę je zrobić, tylko cukier puder czy kryształ? i nie trzeba tam żadnego spulchniacza, np. proszku do pieczenia?
OdpowiedzUsuńCukier kryształ, bez spulchniaczy.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam dzieciakom. Użyłam drobnego cukru i aromatu waniliowego. Wyszły pyszne i mięciutkie. Przepis swietny
OdpowiedzUsuń