To ciasto naprawdę przypomina "mleczną kanapkę" i jest pyszne ! Delikatny, wilgotny biszkopt kakaowy przełożony masą na bazie mleka w proszku, a całość oblana polewą czekoladową. Moje dzieci spróbowały ciasta jednocześnie i w tej samej chwili usłyszałam zgodne "mmmmm...". Znaczy, że posmakowało ;-) Bardzo polecam, nie tylko dzieciom.
Biszkopt:
- 5 jaj
- 3/4 szkl. cukru
- 30 g kakao
- 90 g mąki tortowej
- szczypta soli
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki mleka
Jajka ubić z cukrem i solą na jasną, puszystą masę (najpierw można ubić same białka z cukrem, a dopiero później dodać żółtka). Gdy masa zgęstnieje, dodać sok z cytryny i jeszcze chwilę ubijać. Następnie wlać olej i mleko, krótko zmiksować. Na koniec stopniowo przesiewać do masy mąkę z kakao, delikatnie mieszając łyżką. Ciasto wyłożyć do blaszki (23 x 33 cm) wyścielonej pergaminem. Piec w temperaturze 180 st.C przez około 30 minut.
Upieczony biszkopt pozostawić w formie na 10 minut, po czym, wyjąć na kratkę kuchenną do całkowitego wystygnięcia.
Krem:
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki cukru
- 250 g masła
- 1 cukier waniliowy
- 2 szklanki mleka w proszku
Mleko (płynne) zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. Odstawić do wystygnięcia.
Masło (ogrzane do temp. pokojowej) utrzeć na puszystą masę. Powoli wlewać mleko z cukrem, ciągle ubijając. Następnie stopniowo dodawać mleko w proszku.
Gotowym kremem przełożyć wcześniej upieczony i przekrojony na dwa blaty biszkopt.
Ciasto lekko schłodzić, po czym oblać polewą czekoladową.
Polewa:
- 100 g czekolady deserowej
- 60 g masła
Masło pokroić na kawałeczki, czekoladę połamać i razem rozpuścić na parze. Dokładnie wymieszać.
Uwagi:
Ciasto przechowywać w chłodnym miejscu, ale przed podaniem wyjąć około 2 godziny wcześniej, żeby zmiękło (ja wstawiłam na noc do spiżarki - rano wprost rozpływało się w ustach, bez dodatkowego "ogrzewania" ;-)
Biszkopt dobrze jest upiec co najmniej kilka godzin wcześniej (ja piekłam rano, a przekładałam kremem dopiero wieczorem).
Jeżeli nie macie zbyt dużej wprawy w pieczeniu biszkoptów, zwłaszcza bez proszku do pieczenia, proponuję dodać 1 płaską łyżeczkę "na wszelki wypadek".
Inspiracja
Mleczna kanapa bez konserwantów, taką można dziecku dać bez obaw :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mleczną kanapkę! Zdrowsza, domowa wersja brzmi fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńAleż urodziwa ta Twoja kanapka :)Robiłam kilka lat temu z innego przepisu i nie byłam zachwycona.Twoje ciasto przepięknie zaprezentowane kusi mnie bardzo.Chyba ponowię próbę.Pozdrawiam Magda z Gniezna
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam już o tym cieście, muszę je w końcu zrobić :) Świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńOch, jakże bym teraz taka kanapkę zjadła. Tak pysznie wygląda :))
OdpowiedzUsuńTeż znam ten przepis - pychota!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
AJ., dokładnie tak :-)
OdpowiedzUsuńAgata, domowe wersje są zawsze lepsze ;-)
Magda, dziękuję :-) Może biszkopt był zbyt suchy ? Ten jest wyjątkowo wilgotny i delikatny (podobny jak do tortu truskawkowego, tylko w wersji kakaowej).
Ola, dziękuję, spróbuj koniecznie :-)
Krys, fajnie, że podoba Ci się :-)
Irmelin, cieszę się, że podzielasz moje zdanie :-)
Zachwycająca ! Koniecznie muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńA mnie się marzy ciasto na wzór Kinder Pingui :)))
OdpowiedzUsuńTo chyba prawie jak wuzetka ? (widziałam gdzieś przepis) ;-)
OdpowiedzUsuńobłędnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńmmmm to ciasto musi być przepyszne, dla dzieci jak znalazł! :-)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale ..muszę wypróbować przepis..Bardzo mnie inspiruje ten blog.Dziękuję.
OdpowiedzUsuńOoo matko <3 chyba zaraz skocze do sklepu po coś słodkiego :) Wygląda niesamowicie ! :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam :) z biszkoptem nie czekałam do wieczora :d własnie jem :d pycha
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie kusi ta lśniąca polewa czekoladowa :).
OdpowiedzUsuńczy mleko w proszku może być granulowane?
OdpowiedzUsuńMleko w proszku granulowane raczej się nie nadaje - krem nie będzie miał gładkiej konsystencji.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie robiłam. Wspaniale wygląda u Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten krem.
Pozdrówki :)
W takim razie wypróbuj koniecznie ! :-)
OdpowiedzUsuńWlasnie je jem. Jesy mega pyszne. Moje dzieci się zajadają. Mówią że lepsze niz kinder :-) nawet mój roczniaczek wcina!
OdpowiedzUsuńPewnie, że lepsze, bo domowe ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za komentarz.
Wspaniałe ciasto! Prezenuje się idealnie!
OdpowiedzUsuńsuper przepis dziękuję wszyscy byli nim oczarowani:-) no i bardzo szybko i łatwo się robi
OdpowiedzUsuńEvenko już na dobre zadomowiłam się na Twoim blogu. "Mleczna kanapka"to kolejne ciasto które upiekłam, tak jak poprzednie, jest pyszne. Pomimo że dałam proszek do pieczenia jak radziłaś i blaszka mniej więcej tej samej wielkości wyszło mi trochę niskie i mało puszyste. Biszkopty zawsze takie mi wychodzą pomimo że stosuję się ściśle według przepisu. Widocznie nie jestem specjalistką w ich pieczeniu, niemniej jednak ciasta i tak są pyszne.
OdpowiedzUsuńBarbara
Bardzo mi miło :-)
OdpowiedzUsuńA co do biszkoptów. Jedyne, co mogę poradzić, to dokładnie ubijać masę (musi być na prawdę puszysta), a na koniec delikatnie mieszać łyżką, żeby nie zniszczyć powstałych "bąbelków".
ja dodałam mleko w proszku granulowane i krem wyszedł idealnie gładki. Wystarczy dobrze utrzeć. Ciasto pycha polecam
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, ktoś wcześniej pytał o mleko granulowane.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że natrafiłam na tego bloga! Cały tydzień wyczekiwałam okazji na upieczenie tego cuda. Z podanych składników piekłam ciasto w tortownicy 26 cm i również z mleka granulowanego (akurat stało w szafce więc cóż począć?). Ciasto wyszło jak z obrazka! :) Dodałam też nieco czekolady pomarańczowej z braku odpowiedniej ilości deserowej i moim zdaniem przypadkowo nadałam tym jeszcze bardziej mleczno-kanapkowego smaku ;) Przepyyyyszne!! Z pewnością nieraz je jeszcze upiekę, dziękuję za przepis ;)
OdpowiedzUsuńZawsze z pewnymi obawami korzystam z internetowych przepisów, ale ten, na mleczną kanapkę okazał się strzałem w dziesiątkę! Mam nadzieję, że mój chłopak będzie zachwycał się tak samo (albo bardziej) moim ciastem, jak w dzieciństwie - kupną kinder mleczną kanapką :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za taką wyśmienitą inspirację kulinarną!
Piecze się teraz drugi blat. :) Dodałam pół łyżeczki sody do pierwszego i wyszedł dobry, chociaż nierówny. Mam pytanie: czy ten krem wychodzi maślany, czy jest podobny w smaku do orginalnej Mlecznej Kanapki?
OdpowiedzUsuńKrem wychodzi bardziej mleczny niż maślany, więc zbliżony jest do oryginału.
OdpowiedzUsuńWitam.Jakiej pojemności sa szklanki z których Pani korzysta?Kanapka wyglada wspniale i chce zrobic wnuczkom .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Dziadek Julii i Soni.
Zawsze używam szklanki o pojemności 250 ml.
OdpowiedzUsuńZrobiłem ,wnuczkom mleczne kanapki bardzo smakowały.
OdpowiedzUsuń30 minut w moim piekarniku troszeczkę za długo,może właśnie to było przyczyna ,ze biszkopt był trochę za suchy.Choc na drugi dzień,kanapki były już bardziej wilgotne.Mnie i żonie tez bardzo smakowały.Beda następne mleczne kanapki. Pozdrawiam.
Dziadek Julii i Soni .
Chylę czoła :-) Mój mąż nawet nie wiedziałby od czego zacząć, pomimo dokładnego przepisu ;-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ciasto smakowało i gratuluję wnuczkom zdolnego dziadka :-)
Odświeżę "stary" przepis ;-)
OdpowiedzUsuńChciałabym upiec to ciasto w formie tortu. Proszę o radę jak wykończyć boki?
Wolałabym, aby był dookoła czekoladowy, ale do głowy przychodzi mi tylko obłożenie nutellą.
Z góry dziękuję za rady.
Magda
Najprościej by było zrobić trochę więcej polewy i oblać razem z bokami :-)
UsuńTo ciasto to strzał w dziesiątkę :)! Miałam ochotę upiec ciasto zbliżone do mlecznej kanapki, przeszukałam wiele stron internetowych, ale ten przepis urzekł mnie najbardziej (kto nie kocha mleka w proszku?). Zmniejszyłam o połowę cukier w kremie, dodatkowo sam krem przełożyłam cienką warstwą domowej trufli czekoladowej (połowa kremu, na to trufla, znowu połowa kremu). Ciasto wychodzi dosyć niskie, ale dzięki temu wygląda praktycznie jak "prawdziwa" mleczna kanapka. Podsumowując - wszyscy byli zachwyceni! To ciasto to pychota :)!
OdpowiedzUsuńBiszkopt super ale krem tak rzadki że nie miałam możliwości przełożenia nim ciasta. Wrzuciłam nawet do zamrażarki żeby wcześniej zastygł ale niestety nic to nie dało...wszystko zrobiłam z zgodnie z przepisem. Nie wiem jaka jest przyczyna.
OdpowiedzUsuń