Tort to ciasto na wyjątkowe okazje, które trafiają się średnio kilka razy w roku. Taka też okazja nadarzyła mi się ostatnio, więc po małej “rozgrzewce” z torcikiem śmietanowym, przyszła pora na prawdziwy tort.
Przepis na biszkopt mam już od bardzo dawna, niezmiennie ten sam, bez odrobiny proszku do pieczenia. Krem doskonaliłam z czasem, aż w końcu znalazłam taki, który najbardziej mi odpowiada (nie trzeba go długo ubijać, ani nie jest w smaku bardzo maślany). Nasączenie dość intensywne (tym razem na specjalne życzenie), do tego podwójna warstwa kwaśnego dżemu, dodatkowo “ożywiającego” smak.
Na 1 biszkopt (będą potrzebne 2):
- 4 jajka
- 3/4 szkl. cukru
- 1 szkl. mąki
- szczypta soli
Krem:
- 1 jajo
- 3/4 szkl. cukru
- cukier waniliowy
- 1/3 szkl. mleka
- 1,5 kostki masła (część można zastąpić margaryną)
- kakao do koloru (ok. 1 łyżka)
Poncz:
- ok.3/4 l przegotowanej wody
- ok.1/4 łyżeczki kwasku cytrynowego lub sok z cytryny
- aromat rumowy
Wszystko razem wymieszać.
Dodatkowo:
- kwaśny dżem (najlepiej z czerwonej porzeczki)
Jaja na biszkopt ubić z cukrem i solą na puszystą, kremową masę. Dodać przesianą mąkę i delikatnie wymieszać łyżką.Wyłożyć do tortownicy (26 cm średnicy) wyścielonej pergaminem i piec ok.35 minut w temp. 180 st.C. W międzyczasie przygotować ciasto na drugi biszkopt. Nie należy jednak dodawać mąki, dopóki nie zwolni się tortownica po upieczeniu i kilkominutowym ostudzeniu pierwszego biszkoptu. Jeśli ktoś ma dwie takie same tortownice i pojemny piekarnik, można od razu przygotować podwójną porcję i upiec 2 biszkopty jednocześnie.
Krem: jajo utrzeć dokładnie z cukrem i cukrem waniliowym, mleko zagotować. Masę jajeczną dodać do mleka i ciągle mieszając (łatwo się przypala) poczekać do momentu zagotowania.Zdjąć z ognia i ostudzić. Masło utrzeć, dodając stopniowo masę jajeczno-mleczną. Gotowy krem podzielić na dwie części, do jednej dodać kakao. Jeśli planujemy ozdabiać tort białym kremem - powinno być go trochę więcej niż ciemnego.
Biszkopty poprzecinać na połowy. Pierwszy placek nasączyć przygotowanym ponczem, posmarować niezbyt grubą warstwą jasnego kremu. Drugi placek posmarować dżemem (od przypieczonej strony) i ułożyć na placku z kremem, odwracając dżemem do kremu. Nasączyć ponczem i posmarować kremem ciemnym (zużywając mniejszą część). Na to położyć trzeci placek i znowu nasączyć. Posmarować jasnym kremem (część pozostawić do dekoracji), przykryć ostatnim plackiem posmarowanym od dołu dżemem, nasączyć. Całość posmarować pozostałym kremem ciemnym, łącznie z bokami. A oto jeszcze raz w skrócie kolejne warstwy tortu, zaczynając od dołu: biszkopt-krem jasny-dżem-biszkopt-krem ciemny-biszkopt-krem jasny-dżem-biszkopt-krem ciemny (każdy placek biszkoptowy oczywiście nasączony ponczem).
Udekorować według własnych upodobań.
Rady praktyczne:
Biszkopty najlepiej upiec dzień wcześniej (łatwiej się je kroi i mniej pracy na drugi dzień).
Czasami biszkopty niezbyt równo udaje się przekroić, dlatego też warto najpierw "na sucho" poskładać wszystkie placki i obracać nimi tak, aby całość trzymała w miarę poziom i pion ;-) Kiedy efekt będzie już zadowalający, należy zrobić z boku niewielkie wcięcie, aby później nic nam się nie pomieszało (to sposób mojej mamy) :-)
Zbyt przypieczony biszkopt można troszkę "zetrzeć" tarką do ziemniaków, a okruszki wykorzystać do obsypania boków tortu (ja tym razem użyłam siekanych migdałów w karmelu).
Do dekoracji najlepiej używać owoców kandyzowanych (o ile w ogóle mamy zamiar zdobić tort owocami), gdyż świeże szybko "więdną", chyba, że są w galaretce lub dołożymy je tuż przed podaniem.Ja tym razem "ulepiłam" ozdoby z masy cukrowej, a na obręcz dookoła tortu wykorzystałam resztę kremu.
Evenko, zrobilam Twoj torcik :) Nie jest tak sliczny jak Twoj, ale jest :) A zrobilam go na urodziny Ukochanego, ktore ma dzis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie : )
Mam nadzieję , że ukochanemu będzie smakował ;-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla niego z okazji urodzin i pozdrowienia dla Ciebie :-)
Dotarłam na Twojego bloga, właśnie dzięki Majance, która robiła tort z Twojego przepisu. Planuję tez zrobić tort i chyba skorzystam z Twojego przepisu. Przede wszystkim krem wydaje się prosty do zrobienia i ten dżem zachęca :)
OdpowiedzUsuńAch, to jeszcze raz ja. Bo analizowałam przepis, i zastanawaiam się na wielkością tortownicy w jakiej robiłaś swój tort. I kremu na nią było wystarczająco?
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło , że do mnie zajrzałaś :-)
OdpowiedzUsuńMoja tortownica miała 26 cm średnicy. A kremu zawsze mi wystarcza , bo smaruję dość cienko (nie lubię jak tort jest mocno kremowy) i na wierzchu nie robię zbyt dużo kremowych dekoracji. A jeśli obawiasz się , że może Ci go nie wystarczyć , to proponuję zwiększyć porcję: 1 szkl. cukru , 1 jajko , 1/2 szkl. mleka , 2 kostki masła (może być 1 margaryna i 1 masło , wtedy masa lepiej się połączy), cukier waniliowy.
Krem z tego przepisu jest rzeczywiście łatwy do zrobienia , więc myslę , że wszystko powinno się udać :-)
Evenko, planuję zrobić dziś wieczorem biszkopt do tortu. I wiesz co, nie wiem z ilu jajek mam go zrobić. Przed wszystkim będzie to małą tortownica- 21 cm. CZy z 4 jajek, z Twojego przepisu było by ok? Nie będzie to za mało? Bo mogłabym nawet na 2 krążki przekroić, nie musi to byc jak u Ciebie. Jak myślisz? JEsteś w stanie mi doradzić?
OdpowiedzUsuńMyślę , że na taką małą tortownicę biszkopt z 4 jajek powinien być wystarczający , nawet żeby go potem przekroić dwa razy (czyli na 3 krążki). Ewentualnie , jeśli uważasz , że może jednak wyjdzie za niski i dla pewności chciałabyś troszkę wyższy , to możesz do tego samego przepisu dodać 1 jajko więcej , 2 łyżki cukru i 2 łyżki mąki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dzięki, Evenko za radę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTort wygląda wyśmienicie...aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kuchareczko , dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńEvenko masz cudowne torty - tak pięknie udekorowane! Nie bardzo wiedziałam pod którym Ci to napisać, ale mam nadzieję, że tutaj też będzie dobrze - serdecznie dziękuję za przepis na biszkopt. Udał mi się bez problemu. Pięknie urósł i nie było zakalca;) Duże buziaki:***
OdpowiedzUsuńAtinko , dziękuję i cieszę się razem z Tobą :-)
OdpowiedzUsuńBiszkopt z tego przepisu piekę od zawsze , a wcześniej piekła go moja mama.
Tort był wysmienity, naprawde, chyba najlepszy mój wypiek, tylko mase robilam dwa razy, bo wyszlo jej naprawde malo, ale ogolnie pyszność nad pysznościami ;)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie mam takie małe pytanko mam ochotę zrobić ten tort z Pani przepisu ,tylko chciałabym go przygotować dzień wcześniej przed podaniem nie wiem jednak czy stojąc w lodówce przez cały dzień i noc będzie dobry , głównie chodzi mi o masę czy ona się nie popsuje proszę o radę !!
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie mam pytanie czy ten tort można przygotować dzień wcześniej chodzi mi głównie o masę czy stojąc w lodówce przez całą noc i do południa będzie dobra , proszę o radę ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen tort będzie dobry nawet przez kilka dni :-)
OdpowiedzUsuńEvenko powiedz mi proszę, bo nie jestem pewna...nie dajesz proszku do pieczenia do tego biszkopta?? po przekrojeniu go na pół ile mniej więcej cm grubości ma? Bardzo proszę Cię o odpowiedź bo moja blaszka to 28cm i chcę wiedzieć jak to rozplanować a robię tort na rocznicę ślubu:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJagódka:)
Zgadza się, do biszkoptu nie dodaję proszku do pieczenia.
OdpowiedzUsuńPo przekrojeniu placek ma ok. 2 cm grubości.