czwartek, 6 grudnia 2007

Gofry piernikowe



Ten niecodzienny przepis znalazłam tutaj. Moja wersja jest co prawda nieco uboższa, ale i tak smaczna. Nie należy się jednak spodziewać, że gofry będą lekkie i chrupiące - wręcz przeciwnie, mogą wydawać się dość ciężkie i raczej miękkie (oprócz mocniej przypieczonych brzegów), ale taka już ich uroda ;-) Dla mnie to była taka namiastka świątecznego piernika, który akurat spokojnie leżakuje sobie w lodówce :-)




Składniki:

- 1 łyżeczka aromatu cytrynowego

- 1 łyżeczka aromatu pomarańczowego

- 4 jajka

- 25 dag masła lub margaryny

- 25 dag mąki

- 15 dag miodu

- 10 dag płatków migdałowych (nie dodawałam)

- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

- 1 łyżeczka przyprawy do piernika

- 10 dag kuwertury mlecznej (pominęłam)


Masło lub margarynę utrzeć na puszystą masę. Dodać aromat pomarańczowy i cytrynowy oraz wbijać po jednym jajku. Wszystko dokładnie wymieszać z mąką i proszkiem do pieczenia. Dodać przyprawę do pierników, miód i dokładnie wymieszać. Na koniec połączyć ciasto z połową migdałów (nie muszą być). Piec po kilka minut każdą porcję w gofrownicy.

Kuwerturę rozpuścić w kąpieli wodnej, posmarować wafle i ułożyć na wierzchu resztę płatków migdałowych (ja robiłam bez dodatków i też były dobre).


25 komentarzy:

  1. Piekne i na pewno aromatyczne i smaczne!

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm... brzmi bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Majanko , dziękuję :-)
    Faktycznie są aromatyczne - naprawdę piernikowe (za sprawą przypraw i miodu), a jednocześnie lekko cytrusowe (dzięki olejkom).Mnie osobiście bardzo smakowały.

    Casiu , może się skusisz ? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety nie dorobiłam się jeszcze gofrownicy... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiem , że marna to dla Ciebie pociecha , ale ja z kolei nie mam foremek do pierników ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Evenko, teraz juz wiem kogo mi moja mapka pokazuje ze Stanów :) A dokladnie skad jestes ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Majanko, podpowiem: najpiękniejszy półwysep w Stanach ...
    Evenko, jak u Was wygląda zima? (chodzi mi o pogodę?)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedź wpisałam na blogu Majanki , bo tam też padło podobne pytanie , ale dziękuję Dorotuś :-)
    A pogoda... no cóż , letnia ;-) Najniższą temperaturę jaką odnotowałam , było ok. 10 st.C. w nocy , bo w dzień najmniej to ok. 14. Jednak takich chłodnych dni jest stosunkowo mało. Dzisiaj np. było ok.26-27 stopni , ale kalendarzowa zima jeszcze się nie zaczęła...

    OdpowiedzUsuń
  9. :), nieźle to wygląda , ale zazdroszczę, jestem strasznie ciepło-lubna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja w sumie też , choć przyznam , że czasem i upały wychodzą mi bokiem , ale nie można mieć wszystkiego ;-)
    A czy w Anglii naprawdę tak często pada deszcz ? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie, tylko teraz leje i wieje, jakby ktoś z wiadra lał ;DD

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie też jak pada to konkretnie , coś takiego jak "mżawka" prawie w ogóle nie występuje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuje za udział w Festiwalu Pierniczków

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja dziękuję za pomysł :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Boszzzz, zjadlam dużą kolację, a wyobrażając sobie smak tych gofrów, robię sie głodna. Ratuje mnie tylko późna pora. Muszą być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję Lisko , byle przetrwać do rana... ;-)
    Dodam tylko , że te gofry (jak zresztą wszystkie inne) najlepsze są na ciepło , zaraz po upieczeniu. Później też są "zjadliwe" , ale już nie takie smaczne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. o rany bomba, musza byc pycha, rewelacja w okllicy świat, dobrze, że nie mam gofrownicy, bo grudzień był by cięzki dla żołądka ( i bioder)

    OdpowiedzUsuń
  18. :-))
    A wiesz Vanilko , myślę , że można spróbować upiec je w foremkach muffinkowych (oczywiście już nie będą to gofry , ale smak pozostanie podobny) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. A pamiętasz może ile gofrów z tego wychodzi?

    OdpowiedzUsuń
  20. Kurczę , nie pamiętam (robiłam je rok temu) , ale to raczej niezbyt duża porcja.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wyszło mi 10 :) Zrobiłam wg oryginału z płatkami migdałów i część oblałam kuwerturą i posypałam płatkami, ale to był błąd - za słodko. A, i zamieniłam aromat na migdałowy. Generalnie są pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cieszę się , że smakowały :-)
    Ja miałam posypać je tylko cukrem pudrem , ale nawet z tego zrezygnowałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie się sprawdziła niesłodka bita śmietana :)

    OdpowiedzUsuń