Przyznam , że nie przepadam za babkami piaskowymi, bo są dla mnie po prostu za suche. Jednak ten piaskowiec jest inny - dzięki truskawkom, nabiera zupełnie innego wyrazu, a w połączeniu z budyniem śmietankowym jest tak wspaniale aromatyczny, że nie sposób mu się oprzeć :-)
Składniki:
- 25 dag masła
- 2 szkl. mąki
- 1 szkl. cukru
- 1 budyń śmietankowy
- 3 jajka
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- ok. 40 dag truskawek
Miękkie masło utrzeć z cukrem. Dodawać po jednym jajku (ogrzanym do temp. pokojowej), za każdym razem dobrze ucierając. Wsypać proszek do pieczenia, budyń, mąkę i wymieszać. Ciasto podzielić na dwie części - jedną wyłożyć do wysmarowanej tłuszczem blaszki (u mnie o wymiarach 12 x 22 cm, ale lepsza jest nieco większa), na wierzchu rozłożyć pokrojone truskawki (jeśli są małe, to mogą być w całości) i wyłożyć resztę ciasta. Piec ok. 40 minut w temp. 160 - 180 st.C. (zależnie od wielkości blaszki i ilości owoców czas pieczenia może się znacznie różnić - ja piekłam ponad godzinę).
Sliczny piaskowiec. Uwielbiam truskawki wiec pewnie ciasto z truskawkami tez by mi smakowalo:)
OdpowiedzUsuńEvenko jakie piękne to ciasto ! Oj, ale mi smaku narobiłas na truskawki. Jedziemy dzis na rynek, moze je kupię :) Milego dnia :)
OdpowiedzUsuńNo nie :), takie pysznosci to ja tylko u Ciebie znajde :). Ale bym zjadla tych owocowych ciast, muffinow itd... za tydzien bede w polandii to z owocami (jagodami, malinami) zaszaleje! :).
OdpowiedzUsuńDziekuję :-)
OdpowiedzUsuńIis , trzeba spróbować ;-) Myślę , że smakowałoby Ci to ciasto.
Majanko , kup koniecznie , bo sezon truskawkowy jest zbyt krótki , żeby się w pełni nacieszyć tymi owocami :-)
Notme , cóż za zbieg okoliczności... ja wybieram się do Polski zaledwie kilka dni później :-)
A jeśli mówisz , że tylko u mnie "takie pyszności" , to chyba nie odwiedzasz innych blogów kulinarnych ;-)) Ale dziękuję , miło mi :-)
Piaskowiec pięknie się prezentuje i na pewno wspaniale smakuje. Ja na razie ćwiczę swoją cierpliwość czekając aż truskawki w naszym ogródku zaczną dojrzewać...
OdpowiedzUsuńOczywiscie -nowe ciasto i....z truskawkami,mniam ,mniam
OdpowiedzUsuńJa się przyznam ,ze truskawki uwielbiam ,zwłaszcza na surowo potrafię zjeść z 2 kilo........
Ale ciasta , desery ,muffiny itp z truskawki to tygryski też lubią ,oj lubią
Edysia , życzę wytrwałości :-) Sama wspominam , jak kiedyś niecierpliwie wypatrywałam pierwszej czerwonej truskawki. Jednak nigdy nie wytrzymywałam i zjadałam taką jeszcze zieloną , no powiedzmy lekko żołtą ;-)
OdpowiedzUsuńMargot , coraz więcej wiem o Tobie i Twoich upodobaniach kulinarnych :-) A na początku myślałam , że "tygryski" lubią tylko drożdżowe wypieki ;-)
Ten kawałek na drugim zdjęciu wygląda bardzo apetycznie - zresztą pozostałe też :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że to wystarczająca zachęta do upieczenia tego ciasta ;-)
OdpowiedzUsuńA bo tygryski najbardziej lubią drożdzowce ,ale wszelkie,,jednogarkowce"czyli ciasta
OdpowiedzUsuńbez mas ( te też robię czasami ,a co)tygryski też lubią
Zwłaszcza takie z owocami ,bakaliami ,czy coś w stylu piernikowym
A serniki , czyżbyś za nimi nie przepadała ? ;-)
OdpowiedzUsuńA z sernikami jest tak ,że lubię je piec -bo rodzina je uwielbia ,a mi starcza malutki kawałek ,choć zjadam go z przyjemnością .
OdpowiedzUsuńA trzy bułki drożdżowe zjadam i mam ochotę na czwartą !
Uwielbiam takie ciasta:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:) aga
www.domowegotowanie.bloog.pl
Ogladam tylko moje ''ulubione'' blogi. Innych poprostu jeszcze nie odkrylam :), ale z czasem, Twoja lista jest dluuuga ;)
OdpowiedzUsuńMargot , teraz już wszystko jasne ;-)
OdpowiedzUsuńAga , niedługo zacznie się sezon truskawkowy , więc będziesz mogła zaszaleć ;-)
Notme , lista długa i ciągle na niej przybywa - grono blogów kulinarnych powieksza się ;-)