To takie śmieszne bułeczki z "dzyndzelkiem" na czubku. Przypominają trochę pokrywkę od imbryczka ;-) A skąd taka nazwa ? - nie jestem pewna, może ze względu na dość dużą zawartość tłuszczu... ale to tylko moje domysły.
Swoje bułeczki zrobiłam z połowy podanych poniżej składników.
Składniki na 24 bułeczki:
- 1 op. suszonych drożdży (7 g)
- 1 łyżeczka cukru
- 1/2 szkl. ciepłej wody
- 6 - 6 i 1/2 szkl. mąki
- 1 łyżka soli
- 17 dag masła (rozpuszczonego i ostudzonego)
- 2 szkl. ciepłego mleka
Drożdże rozpuścić w wodzie z cukrem i odstawić na kilka minut. W dużej misce wymieszać 3 szklanki mąki, sól, masło, mleko i rozpuszczone drożdże. Dokładnie wymieszać lub ubić mikserem. Dodać tyle mąki, żeby powstało miękkie ciasto. Wyłożyć na lekko oprószoną mąką stolnicę i wyrabiać przez 6-8 minut, aż będzie gładkie i elastyczne. Włożyć do lekko natłuszczonej miski, przykryć i zostawić w cieple do wyrośnięcia na około 1 godzinę (do podwojenia objętości).
Wyrośnięte ciasto odgazować i podzielić na 4 części. Trzy z nich podzielić na 8 porcji każdą, uformować z nich okrągłe bułeczki. Czwartą porcję ciasta podzielić na 24 części, uformować z nich małe kuleczki i umieścić po jednej na wierzchu każdej z bułeczek. Poukładać na blasze, przykryć i zostawić do wyrośnięcia na około 45 minut. Piec w temp. 200 st.C. przez około 30 minut (na złoty kolor).
Przepis pochodzi z tej strony.
- 1 op. suszonych drożdży (7 g)
- 1 łyżeczka cukru
- 1/2 szkl. ciepłej wody
- 6 - 6 i 1/2 szkl. mąki
- 1 łyżka soli
- 17 dag masła (rozpuszczonego i ostudzonego)
- 2 szkl. ciepłego mleka
Drożdże rozpuścić w wodzie z cukrem i odstawić na kilka minut. W dużej misce wymieszać 3 szklanki mąki, sól, masło, mleko i rozpuszczone drożdże. Dokładnie wymieszać lub ubić mikserem. Dodać tyle mąki, żeby powstało miękkie ciasto. Wyłożyć na lekko oprószoną mąką stolnicę i wyrabiać przez 6-8 minut, aż będzie gładkie i elastyczne. Włożyć do lekko natłuszczonej miski, przykryć i zostawić w cieple do wyrośnięcia na około 1 godzinę (do podwojenia objętości).
Wyrośnięte ciasto odgazować i podzielić na 4 części. Trzy z nich podzielić na 8 porcji każdą, uformować z nich okrągłe bułeczki. Czwartą porcję ciasta podzielić na 24 części, uformować z nich małe kuleczki i umieścić po jednej na wierzchu każdej z bułeczek. Poukładać na blasze, przykryć i zostawić do wyrośnięcia na około 45 minut. Piec w temp. 200 st.C. przez około 30 minut (na złoty kolor).
Przepis pochodzi z tej strony.
urocze
OdpowiedzUsuńmi przypominają chlebki w których podaje się zupy :)
Jakie urocze bułeczki! :)Fajny ten dzyndzelek!:))
OdpowiedzUsuńOjej, wyglądają jak francuskie briosze!Patrzę jak zaklęta....CUDEŃKA!
OdpowiedzUsuńA mnie kojarzą sie z brioszkami...śliczne!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, dzyndzelek uroczy. :) I miąższ bardzo fajny w środku. :)
OdpowiedzUsuńBułki pięknie się prezentują i budzą takie cieple skojarzenia ,dobrej domowej kuchni Na pewno je upiekę !
OdpowiedzUsuńBrioszek jeszcze nigdy nie piekłam , ale wiem , że mają taką "czapeczkę". Kiedyś na pewno je zrobię.
OdpowiedzUsuńA te bułeczki też są bardzo smaczne , warto wypróbować :-)
lubie takie "wymyslne" wypieki. Fajne czapeczki z tych buleczek:)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie tak , jak ja - im wymyślniejsze tym lepsze ;-)
OdpowiedzUsuńTe dzyndzelki to i mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńEvenko, bułeczki są przepyszne:) robiłam je już kilka razy, gdyż bardzo posmakowały mojemu synkowi. nie wiem tylko, czy bardziej smakują mu bułeczki, czy te dzyndzelki;))) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAtinko , bardzo się cieszę , że Wam posmakowały :-) A te dzyndzelki to dobry wabik ;-)
OdpowiedzUsuń