Sezon truskawkowy czas zacząć. Proponuję ciasto, które świetnie nadaje się także na obchodzony dzisiaj Dzień Dziecka, bo dzieci lubią takie delikatne, piankowe, różowe ciasta. No i ta dekoracja... Tak, tak, motyw biedronki znowu się u mnie pojawia, ale wprost nie mogłam się mu oprzeć :-) Pomysł na dekorację i przepis na masę wzięłam z tej strony. Biszkopt natomiast stworzyłam przy pomocy dwóch innych receptur. Gdybym zamierzała nasączyć placki, to oczywiście skorzystałabym ze swojego sprawdzonego przepisu, ale chciałam, żeby wyszedł od razu wilgotny (choć tak naprawdę nie spodziewałam się, że jest to możliwe). Wynik końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania - naprawdę był wilgotny ! Można go porównać do puszystego omletu, a przynajmniej tak mi się skojarzyło w pierwszej chwili. Początkowo miałam obawy, bo chociaż od zawsze piekę biszkopty bez proszku do pieczenia, to jednak nigdy nie dolewałam do nich dodatkowo płynów, a już na pewno nie mleko (dla niektórych równa się ono z zakalcem). Przekonałam się jednak, że ciasto bardzo dobrze wyrasta, a to mleko i olej sprawiają, że nie jest takie "suche". Doskonale nadaje się zwłaszcza do tortów owocowych i innych ciast przekładanych masą, bez nasączania. Polecam !
Biszkopt:
- 5 jajek
- 110 g drobnego cukru
- szczypta soli
- 65 g mąki pszennej
- 55 g mąki ziemniaczanej (lub kukurydzianej 'corn starch')
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki mleka
- 1 łyżka soku z cytryny
W jednej misce ubić żółtka z połową cukru i solą na jasną, puszystą masę. Gdy cukier się rozpuści, dodać olej i jeszcze chwilę ubijać. W drugiej misce ubić białka, dodać resztę cukru i sok cytrynowy, ubijać, aż cukier się rozpuści. Pianę delikatnie połączyć z masą żółtkową, a na to stopniowo przesiewać obydwie mąki (po około 1/3 porcji na raz) ostrożnie mieszając łyżką. Na koniec wlać mleko i ponownie wymieszać. Ciasto wyłożyć do wyścielonej pergaminem tortownicy (20 cm średnicy) i piec w temp. 180 st.C. przez około 35 minut.
Masa truskawkowa:
- 4 łyżeczki żelatyny (lub 4 płatki)
- 70 g cukru pudru
- 400 g truskawek (zmiksowanych)
- 300 ml śmietany kremówki
- 125 g jogurtu naturalnego (dałam waniliowy)
Żelatynę namoczyć w niewielkiej ilości zimnej wody, poczekać, aż napęcznieje, a następnie dolać odrobinę gorącej wody i rozpuścić. Można całość dodatkowo podgrzać, aby żelatyna łatwiej się rozpuściła (nie gotować!). Ostudzić, wymieszać z puree z truskawek, jogurtem i ubitą śmietanką. Wstawić do lodówki na około 1 godzinę, od czasu do czasu wymieszać, żeby masa równomiernie gęstniała.
Biszkopt przeciąć na 3 placki. Każdy z nich posmarować tężejącą masą, pamiętając o tym, żeby na koniec zostawić także trochę masy do posmarowania boków. Gotowy tort ozdobić truskawkami i schłodzić.
Do dekoracji:
- 6-7 truskawek
- 50 g czekolady
- 25 g masła
Truskawki umyć, osuszyć i poprzekrajać wzdłuż na połowę. Czekoladę rozpuścić z masłem na parze i wymieszać na jednolitą masę. Przestudzić i udekorować truskawki (w tym celu użyłam wykałaczki).
Uwagi:
Porcję czekolady i masła do dekoracji można od razu zmniejszyć - ja wykorzystałam jakieś 1/4 tego, co podaje przepis (reszta czeka sobie w lodówce na jakąś okazję ;-)
Biszkopt trzeba poprzekrajać na dość cienkie placki. Jeżeli ktoś ma z tym problem, to można upiec 3 oddzielne biszkopty. Składniki na 1 cienki biszkopt: 2 jajka, 50 g cukru, 35 g mąki pszennej, 25 g mąki ziemniaczanej, 1 łyżka oleju, 1 łyżka mleka, 1 łyżeczka soku z cytryny, szczypta soli. Piec 15-20 minut.
Ilość mąki nie musi być aż tak dokładna, może być trochę więcej. Wystarczy, że waga całkowita (obydwu mąk razem) nie przekroczy 140 g (do dużego biszkoptu), w tym mąki ziemniaczanej będzie nieco mniej niż pszennej.
Jaki śliczny! A biedroneczki są bombowe :) Zazdroszczę umiejętności :)
OdpowiedzUsuńCuudo !!!Wpraszam się na malutki kawałek, na malutkim talerzyku :))))
OdpowiedzUsuńTort przepiekny! A z truskawkowych biedronek do dekoracji kiedys na pewno skorzystam, sa fantastyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
świetny pomysł z truskawkami-biedronkami, torcik jak smakuje tak jak wygląda to musi być pyszny !!!
OdpowiedzUsuńJakie boskie biedroneczki! :-D Bardzo fantazyjny tort! :-)
OdpowiedzUsuńBiedroneczki są rozkoszne! :-) A cały tort wygląda wspaniale i pewnie tak też smakuje :-)
OdpowiedzUsuńJakie równe warstwy! Świetny pomysł z truskawkami-biedronkami.
OdpowiedzUsuńdekoracja jest po prostu obłędna!
OdpowiedzUsuńBiedroneczki górą. Ja tez właśnie robię tort truskawkowy, ale do Twojego się nie umywa
OdpowiedzUsuńoblednie piekny i perfekcyjny!!! :))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi biedroneczkami. Ciasto wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńzdjecie nr 3 spowodowalo, ze musze zrobic ten torcik. koniecznie!! :-)) a biedroneczki slodkie :-))
OdpowiedzUsuńŚliczny torcik!! I jaki apetyczny! A te biedroneczki Kochana to samo cudo!!
OdpowiedzUsuńtort piękny ,a te biedroneczki co są w kropeczki prześliczne
OdpowiedzUsuńAch ,cudo
wow, zaczelas sezon truskawkowy w wielkim stylu:)
OdpowiedzUsuńPRZECUDNY! Piękny, doskonały jak z cukirni, równiutki, IDEALNY!! brawo!!! :o)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tyle miłych komentarzy i cieszę się , że Wam też spodobały się truskawkowe biedronki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Ja tortów nie lubię,ale Twój jest cudny,a najabradziej urzekające są te biedroneczki:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne biedronki! A ten cycuś czekoladowy na szczycie tortu to już majstersztyk;)
OdpowiedzUsuńbajecznie wygląda, a takimi biedroneczkami mój synek byłby zachwycony :)
OdpowiedzUsuńEvenko, bardzo ładny torcik. Zwłaszcza biedronki mnie rozczuliły. :)
OdpowiedzUsuńcudowne, a te dekoracje z truskawek - to mnie powaliły;) Pyszności:)
OdpowiedzUsuńBiedronki - przebój sezonu...? ;-))
OdpowiedzUsuńO kurczę... !:)))
OdpowiedzUsuńPowalający Evenko!:))
A te biedroneczki są takie słodziutkie. Sliczny tort:)
Pozdrówki,.
Dziękuję raz jeszcze :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne biedrony ;)
OdpowiedzUsuńUroczy torcik i te cudne truskawkowe bieroneczki:) fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńCudny, a biedroneczki rewelacyjne! Chciałabym być taka zdolna jak Ty :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne biedroneczki. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję :-) Do zrobienia takich biedronek wielkich zdolności nie potrzeba , tylko odrobinę cierpliwości ;-)
OdpowiedzUsuńsłodkie! genialny pomysł. i bardzo twórczy :)
OdpowiedzUsuńCudny torcik Evenko !
OdpowiedzUsuńA ja właśnie dumam , jaki tort upiec dziecku na urodziny - może właśnie taki jak Twój ... ? :)
Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńAbbro , myślę , że dziecko byłoby zadowolone :-)
Wypróbowałam ten przepis i powiem tak. Tort wszystkim bardzo smakował (i mnie również), na szczególną uwagę zasługuje biszkopt, który wyszedł naprawdę delikatny (a ponadto mój smakował trochę jak omlet nie wiedzieć czemu ;)) i nie potrzebował żadnego nasączania :). Jedyne co 'trochę' mi nie wyszło to sprawa żelatyny. Coś musiałam źle zrobić i za pierwszym razem w ogóle nie połączyła się ona z masą tylko porobiły się 'galaretki' :/. Musiałam to wszystko wyjąć i dodać żelatynę jeszcze raz. Na szczęście za drugim razem się udało i masa ładnie stężała, niestety wyczuwalne w niej były malutkie kawałki zastygniętej żelatyny :(. No ale nic, następnym razem będę wiedziała jak to się robi :). No i na koniec znów dodam - ciasto pyszne, polecam wszystkim! ;)
OdpowiedzUsuńSezamka
Śliczny torcik! Wygląda pysznie! Dla tych, którym się czasem nie udaje polecam przepis na szybki biszkopt, który zawsze wychodzi. Smacznego.
OdpowiedzUsuńSweetaśne biedroneczki... A tort..bombowy! Polecam;)))
OdpowiedzUsuńśliczny torcik..! z chęcią bym się na niego skusiła ale..zastanawiam się, czy mogę użyć mrożonych truskawek?? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMożna użyć mrożonych truskawek.
OdpowiedzUsuńProsze o pomoc, co zrobic gdy masa nie chce stezec?
OdpowiedzUsuńJeżeli masa ani trochę nie stężała , to znaczy , że z żelatyną było coś nie tak. Proponuję jeszcze raz dodać , tylko z innego opakowania (4 łyżeczki) , oczywiście rozpuszczoną i przestudzoną. A jeśli masa zaczęła tężeć , tylko za słabo , to można domieszać jeszcze np. 2 łyżeczki.
OdpowiedzUsuńTort wygląda bajecznie tylko chciałam wiedzieć czy wyszedłby mi z kupczych biszkoptów które bym nasączyła????????.Proszę niech ktoś mi napisze bo mój mały w tę sobote obchodzi urodzinki i chciałam zaserwować ten właśnie tort.Błagam o odpowiedz.
OdpowiedzUsuńNo oczywiście , że można :-)
OdpowiedzUsuńCo prawda biszkopt z tego przepisu szczególnie mi tu pasuje , ale może być każdy inny. Tylko rzeczywiście warto go wtedy odrobinę nasączyć.
prosze o odpwiedz czy 65gram mąki to tylko 1/3 kubka? czy z tak malej ilosci plus maka ziemniaczana wyrosnie wysoki placek?????????????
OdpowiedzUsuń65 g mąki to jest dokładnie 1/2 kubka , czyli odrobinę mniej niż 1/2 szklanki. Specjalnie przed chwilą zważyłam i odmierzyłam ;-)
OdpowiedzUsuńWypróbowałam również, to mój pierwszy tort w życiu zrobiłam go mamie na urodziny.. tak wyszedł: http://wrzucacz.pl/recived?upload_id=5651277841623
OdpowiedzUsuńPierwszy w życiu ?? Wyszedł świetnie :-)
OdpowiedzUsuńTak pierwszy, starałam się bardzo :) Mama była zachwycona jak i reszta rodzinki :)
OdpowiedzUsuńPrzepis wypróbowany - bardzo polecam trzeba tylko uważać żeby żelatyna nam się dobrze rozpuściła, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtort wyszedł przepyszny, niestety miałam większą blaszkę i z 5 jaj miałam dwa blaty. musiałam upiec na dwa razy, żeby mieć trzy blaty biszkoptowe :) czwarty wykorzystałam na ciasto z galaretką.
OdpowiedzUsuńOgólnie biszkopt przepyszny, nie wymaga nasączania a masa truskawkowa to poezja, moja córcia chciała na urodziny właśnie tort truskawkowy i dzięki temu przepisowi miała cudowny torcik
Bardzo się cieszę , że torcik smakował , zwłaszcza jubilatce , a to najważniejsze :-)
OdpowiedzUsuńna jakiej wielkości blachę jest ten przepis? dostałam zlecenie na tort dla siostrzenicy i potrzebuje tortu na 12 dzieci i na dodatek dorosłych też
OdpowiedzUsuńJest podane w przepisie - tortownica 20 cm.
OdpowiedzUsuńNa tyle osób trzeba by było ze dwa takie torciki ;-)