- 300 g mąki
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki sezamu
- 5 łyżek (70 g) masła
- 1 jajko
- 100 ml mleczka kokosowego
Do miski przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i solą. W drugiej misce ubić jajko i wymieszać z mleczkiem kokosowym.
Zimne masło pokroić na drobne kawałeczki i rozetrzeć z mąką. Dodać sezam, a potem miksturę jajeczną - wymieszać do połączenia się składników. Następnie wyłożyć na blat i zagnieść gładkie ciasto (gdyby było zbyt twarde, należy dodać trochę mleczka kokosowego, a do zbyt luźnego dosypać mąki). Przykryć miską i zostawić na pół godziny. Po tym czasie ciasto cienko rozwałkować na kształt prostokąta, pociąć radełkiem lub nożem na krótkie paski, po środku każdego robić nacięcie i przeplatać formując faworki. Smażyć na oleju na złotobrązowy kolor, odcedzać i osączać na papierowym ręczniku.
Lukier:
- 1 szkl. cukru
- 3/4 skl. wody
Wodę z cukrem wymieszać i gotować do tej pory, aż syrop zredukuje swoją objętość o połowę. Zestawić z ognia, maczać usmażone faworki, aż całe pokryją się lukrem, wyjmować i układać na kratce kuchennej do wystygnięcia.
Przepis pochodzi z tej strony
Pierwszy raz spotykam się z takim przepisem i muszę przyznać, że jestem bardzo ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe! U nas zawsze były tylko takie zwykłe...
OdpowiedzUsuńŚliczne te faworki Evenko! Nigdy takich nie jadłam. Świetny pomysł z sezamem i kokosem. Ten kokos to mnie jakoś u Ciebie nie dziwi ;)) hihi:))
OdpowiedzUsuńPyszności!
bardzo ciekawy przepis, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńHa! Kokos. Skąd się tego spodziewałam?... ;)) Ale faworki na pewno muszą być pyszne, na pewno. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję za komenatrze :-)
OdpowiedzUsuńNo tak , pojawił się kokosowy akcent i musiałam wypróbować przepis ;-)) Ale powiem Wam , że w smaku jest prawie niewyczuwalny ;-)
mrrrr uwielbiam faworki, wygladają przepysznie. Ostatanio skorzystalam z Twojego przepisu na muffinki "muffinki jak paczki" urzekły cała rodzinke pozdrawiam futerkowakuchnia.blox.pl
OdpowiedzUsuńojejku ale bym zjadła... mam pączki to może się wymienimy? :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog i do tego piękne zdjęcia.
Takich faworków jeszcze nie jadłam, bardzo lubie kokos to myśle że kiedyś je zrobie.
Pozdrawiam
Jaka pyszniasta ta propozycja:)
OdpowiedzUsuńNo,no w sam raz na kończący się karnawał :D
OdpowiedzUsuńFaworki należą do moich ulubionych zimowych przekąsek. Ale takich jeszcze nie jadłam. :)
OdpowiedzUsuńAlez to musza byc pysznosci! Az slinka leci na sam widok. Szczegolnie komus tak spragnionemu faworkow jak ja :))
OdpowiedzUsuńkokosowe faworki o niczym wiecej nie mozna mrzyc, wygladaja bardzo apetycznie pozdrawiam futerkowakuchnia.blox.pl
OdpowiedzUsuńA to takie zwykłe trzeba tłuc wałkiem?? O co to to nie :) Wolę nie jeść niż się męczyć :)
OdpowiedzUsuńTwoja wersja mi się zdecydowanie bardziej podoba :)
Bardzo fajny pomysł na smak faworków:)
OdpowiedzUsuńhey
OdpowiedzUsuńjust registered and put on my todo list
hopefully this is just what im looking for looks like i have a lot to read.
Effectively designed post, and i likewise at this time understood that will several categories tend to be more prepared when compared with other folks (given that everyone is unique) might reveal a similar thought. I think you will bare this blog working well[url=http://facebookofsexx.blogspot.com/]facebook of sex[/url].
OdpowiedzUsuń