To jedno z najlepszych ciast "babkowych" jakie kiedykolwiek jadłam ! Dlatego też, pomimo, że nie wyszło najlepiej wizualnie, chciałabym się z Wami podzielić tym przepisem. Być może ktoś zechce skorzystać z niego na Wielkanoc :-) U mnie z pewnością będzie powtórka i to nie jedna, ale nie w najbliższym czasie (w okresie Wielkiego Postu nie piekę ciast, wstawiam tylko zaległe przepisy ;-)
Recepturę na to ciasto znalazłam na tym blogu, ale wolałabym, żeby moje wyglądało bardziej tak, jak tutaj, przynajmniej na większe okazje ;-) A dlaczego wygląda inaczej ? Ano dlatego, że część truskawkowa zanikła, bo użyłam owoców mrożonych i nie dodawałam barwnika spożywczego. Ostatecznie mogą być tylko dwa kolory, ale wtedy ciasto już nie będzie "neapolitańskie" ;-) Poza tym w przyszłości planuję zmniejszyć nieco porcję, żeby dopasować ją do mojej formy (która pomimo, że jest sporych rozmiarów (26 cm), to ciasto wyrosło wysoko ponad nią). Pomijając te drobne szczegóły, które i tak nie mają większego wpływu na smak, ciasto wychodzi wspaniale wilgotne i pyszne, a po dodaniu barwnika - trójkolorowe :-) Bardzo polecam !
Składniki:
- 3 i 1/2 szkl. mąki
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 i 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki soli
- 250 g masła
- 2 szkl. cukru (w oryginale 2 i 1/4)
- 4 jajka
- 2 szkl. kwaśnej śmietany
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Część czekoladowa:
- 170 g ciemnej czekolady - 60-72% kakao (dałam 100 g)
- 1 łyżeczka ciemnego kakao
Część truskawkowa:
- 1/2 szkl. pokrojonych truskawek
- 1 łyżka dżemu truskawkowego
- kilka kropli różowego barwnika spożywczego
Czekoladę połamać i rozpuścić na parze. Gdy już zupełnie się roztopi, dodać kakao i dokładnie wymieszać. Odstawić na bok.
Dużą formę z kominkiem (min. 26 cm) wysmarować tłuszczem i posypać mąką.
Do miski przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą i solą.
Miękkie masło ubić mikserem, dodać cukier i ubijać do momentu, aż masa będzie jednolita i puszysta. Wbijać po jednym jajku, za każdym razem bardzo dobrze ubijając. Dodać śmietanę i wanilię, dalej ubijać, ale tylko do momentu połączenia składników. Dodawać przesianą mąkę - stopniowo, na 3 razy. Krótko wymieszać (tak jak ciasto na muffiny).
1/3 ciasta wlać do czekolady i wymieszać. Truskawki i barwnik dodać do następnej 1/3 porcji ciasta. Trzecią (1/3) porcję pozostawić bez zmian.
Do przygotowanej formy nakładać po dużej łyżce każdego rodzaju ciasta, aż do wyczerpania składników. Ciasto lekko przemieszać nożem, żeby powstał marmurkowy wzorek. Piec w temp. 180 st.C przez ok. 1 godzinę (dłużej, jeśli potrzeba - sprawdzić patyczkiem).
apetycznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńzamiast barwnika proponuję użyć kisielu truskawkowego:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :-)
OdpowiedzUsuńA. , myślałam o tym (choć wtedy i kisielu nie miałam akurat pod ręką), z tym , że kisiel nieco zagęści ciasto , ale... spróbować zawsze warto :-)
Jak dla mnie to wyglada ślicznie ....i z chęcią bym zjadła kawałeczek:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, wygląda extra! Jesli jest wilgotne to juz je lubię:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Dzięki dziewczyny :-)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie. Też miałam nie piec ciast w poście - zobaczymy czy wytrzymam.
OdpowiedzUsuńDasz radę! :-)
OdpowiedzUsuńWcale nie uwazam, by czegos mu wizualnie brakowalo. Wrecz przeciwnie, wyglada zachwycajaco! No i z kwasna smietana, wiec pewnie wilgotne, tak jak lubie.
OdpowiedzUsuńDzięki , Maggie :-) Ja też lubię wilgotne i zapewniam , że takie właśnie jest :-)
OdpowiedzUsuńCudowne i proste! na pewno wyprobuje!
OdpowiedzUsuńPS Podziwiam silna wole, u mnie niestety dwa ciasta w tygodniu a waga rosnie...W tym roku chyba musze zapomniec o bikini
wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda rewelacyjnie, nawet dwukolorowe :)
OdpowiedzUsuńTwoje wyglada naprawde super!!!
OdpowiedzUsuńBeatko , myślę , że będzie Ci smakowało :-)
OdpowiedzUsuńA co do silnej woli... Gdyby chodziło o dietę , to pewnie po jakimś czasie poddałabym się , ale post (u mnie bardziej w sensie wyrzeczenia niż nie jedzenia mięsa), to zupełnie inna sprawa :-)
Kachno , Atinko , Ago , dziękuję :-)
bardzo smakowicie wygląda :) a może się pokuszę :)
OdpowiedzUsuńEvenko: wracaj już z nowym ciastem!
OdpowiedzUsuńMagda , skuś się , skuś... ;-)
OdpowiedzUsuńAnonimie , nie da rady , aż do Wielkanocy. No , chyba , że coś jeszcze znajdę z zaległych przepisów ;-)
Za to na pewno będą bułeczki na słono :-)
Babka marmurkowa jeszcze przede mną, ale Twoja wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńTen przepis na pewno skradnę i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCzy ciasto można upiec w formie bez kominka? Bo nie mam innej...
OdpowiedzUsuńCiasto jest dosyć ciężkie i nawet z kominkiem długo się piecze. Nie ryzykowałabym ;-) Raczej upiekłabym je w dwóch długich i wąskich keksówkach.
OdpowiedzUsuńZrobiłam! Wyszło bardzo pyszne i pięknie wyrosło :) Jedyna zmiana jaką wprowadziłam to jogurt naturalny zamiast śmietany, której akurat nie miałam a i zawsze parę kalorii mniej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuje za przepis :)
Witaj
OdpowiedzUsuńMój 15- letni syn uwielbia świąteczne babki. Tę piekłam na Wielkanoc. Wyszła smaczna :)
Pozdrawiam :)