Dzięki temu, kto wymyślił muffiny :-) Robi się je ekspresowo i jest tyle różnych przepisów na nie, że można zadowolić każdego. I niezależnie od tego, jaką recepturę wybierzemy, zawsze trzymamy się jednej i tej samej zasady podczas przygotowywania - oddzielnie mieszamy suche składniki, a mokre oddzielnie. Potem wszystko łączymy w całość pamiętając o tym, żeby nie przedobrzyć (czyli nie wymieszać ciasta zbyt dokładnie).
Podawałam już przepis na muffiny z groszkami czekoladowymi, ale zupełnie inny (choć równie dobry). Tutaj na przykład, nie dodaje się cukru - zastępuje go syrop kukurydziany. Ja co prawda posypałam trochę po wierzchu brązowym cukrem, bo ciasto wydało mi się mało słodkie, ale jak się później okazało, czekolada zrównoważyła ten niedobór słodyczy ;-) Poza tym użyłam ciemnego syropu, bo taki akurat miałam, a w przepisie nie było zaznaczone jaki ma być, ale w oryginale babeczki są bardzo jasne w środku. Zresztą, mniejsza o kolor, bo muffiny wyszły pyszne ! - wszystkie zniknęły jednego dnia :-)
Składniki (na 12 sztuk):
- 1 i 1/2 szkl. mąki
- 1 łyżeczka sody
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/3 szkl. rozpuszczonego masła
- 2/3 szkl. kwaśnej śmietany
- 1/4 szkl. syropu kukurydzianego (użyłam ciemnego)
- 1 jajko
- odrobina ekstraktu waniliowego
- 1 szkl. groszków czekoladowych lub posiekanej półsłodkiej czekolady
- ew. kilka łyżeczek brązowego cukru do posypania (mój dodatek)
W jednej misce wymieszać mąkę , sodę i sól. W drugiej masło , śmietanę , syrop , wanilię i jajko. Połączyć zawartość obu misek i niezbyt dokładnie wymieszać. Na koniec dodać czekoladę i jeszcze raz krótko wymieszać. Nakładać do muffinowych foremek (natłuszczonych lub wyłożonych papilotkami) i ewentualnie posypać po wierzchu brązowym cukrem. Piec w temp. 190 st.C przez ok 15 minut.
Przepis znaleziony na tym blogu.
Ja też uwielbiam wynalazcę muffin;) Zawsze jak mam ochotę na coś słodkiego idę do kuchni i ze znalezionych w kuchni produktów w jedną chwilę czaruję pyszne muffiny;)
OdpowiedzUsuńMuffinom z czekoladą mówię tak! Jak na razie z czekoladą robiłam tylko gotowe Dr. Oetkera, ale to były moje pierwsze muffiny, od tej pory piekę sama :)
OdpowiedzUsuńPyszne. Musze upiec muffinki;)
OdpowiedzUsuńMuffinki? Poproszę jedną do siebie :)
OdpowiedzUsuńTo takie szybkie i proste<3
OdpowiedzUsuńLubie muffiny, zamieszać łyżką i gotowe<3
Muffinki kocham pod każdą postacią:)
OdpowiedzUsuńNiebawem wypróbuję również przepis na budyniową szarlotkę 2 posty niżej. Wizualnie bardzo podoba mi się warstwa jabłkowa. Pozdrawiam cieplutko . Będę zaglądać częściej :)
Dziękuję za komentarze :-)
OdpowiedzUsuńSlicznie wygladaja:) Muffinki to naprawde wdzieczne i proste slodkosci:) Troche mieszania a takie cuda mozna stworzyc:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńoj zgadzam się!! Jak dobrze, że ktoś wymyślił muffinki :) wspaniała propozycja! aż za nimi zatęskniłam!! (dawno już takich pyszności nie jadłam!)
OdpowiedzUsuńo tak szybkość wykonania to ich ogromna i niezaprzeczalna zaleta no i smak-nie do popsucia:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBoskie te muffinki!
OdpowiedzUsuńEvenko,czy mogę się poczęstować?
Och, narobiłaś mi chęci na te małe ,pyszne słodkosci.
Pozdrawiam serdecznie!:)
Ale pychota! Ja dziś upiekłam jagodowe na maslance z Pani przepisu. Smak obłędny. Późneij na moim blogu ukażą się zdjęcia. Zapraszam!
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńWróciłam po przerwie urlopowej i zabieram się za kucharzenie w domku :) dziś nalewka z aronii, jutro garus :)
Pozdrawiam smacznie i słonecznie :)
Dziękuję za komentarze, witam po wakacjach i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńP.S. Morgano, aż musiałam "pogooglać", co ten 'garus'. Teraz już wiem :-)
Z ogromną przyjemnością nominowałam Cię do Versatile Blogger Award :) Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością nominowałam Cię do Versatile Blogger Award:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi ochoty na te babeczki ! ;)
OdpowiedzUsuńDziś wytypowałam Twój blog do Versatile Blogger Award. Po szczegóły zapraszam do mnie:http://coffekitchen.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńteż jestem wielką fanką babeczek - przede wszystkim za prostotę i szybkość wykonania :) zawsze wychodzą, tym lepiej, im mniej się starasz ;) u mnie cytrynowe :)
OdpowiedzUsuńMuffiny to chyba najprostsze małe, słodkie wypieki.
OdpowiedzUsuńA smaków jest tyle, że dla każdego się coś znajdzie. :)
W podziękowaniu za liczne i pyszne inspiracje postanowiłam wyróżnić Ciebie i Twojego waniliowego bloga za pomocą Versatile Blogger Award.
OdpowiedzUsuńSzczegóły tu: http://centka.wordpress.com/?p=2547&preview=true
Uwielbiam Twój blog więc nominowałam Cię do Versatile Blogger Award:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.uwielbiamgotowac.com/2012/08/versatile-blogger-award.html
pozdrawiam cieplutko
Przypomniałaś mi że dawno muffinów nie robiłam.
OdpowiedzUsuńWidzę że ktoś mnie ubiegł w zaproszeniu do zabawy blogowej. Tak czy inaczej ja też się dołączam ;)
Chciałam zapytać, gdzie nabyłaś takie piękne kokilki na muffinki oraz gdzie można dostać groszki czekoladowe? No bo w żadnym markecie się z takimi groszkami nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńTo są silikonowe foremki. Kupiłam je jeszcze podczas pobytu w USA, tak samo jak groszki czekoladowe. Tutaj niestety też nie spotkałam się z nimi :-(
OdpowiedzUsuńTez je niedawno robiłam :D http://magicznykociolek.blox.pl/2012/09/muffinki-z-kawalkami-czekolady.html
OdpowiedzUsuńTen syrop kukurydziany jest słodki ?
OdpowiedzUsuńNawet bardzo słodki, jak to syrop ;-)
OdpowiedzUsuńWitam, proszę mi "powiedzieć" czym mogę zastąpić syrop kukurydziany?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Syrop można zastąpić płynnym miodem (może być sztuczny).
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis.Użyłam miodu. Wyszły przepyszne i natychmiast zostały zjedzone.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. Cieszę się, że smakowały :-)
OdpowiedzUsuń