środa, 29 lutego 2012

Placek śmietankowy



Dzisiaj kolejny przepis z serii "awaryjnych" ;-) Potrzebowałam czegoś szybkiego i prostego, a przy okazji, żeby zwierało większą ilość śmietany (kończył się jej termin ważności). Część zużyłam do rogalików, a reszta... no właśnie, ten przepis nadawał się doskonale :-)



Składniki:

- 2 szkl. mąki

- 3 jajka

- 1 szkl. cukru

- 1 szkl. kwaśnej śmietany

- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

- 1 łyżka masła

- odrobina aromatu śmietankowego

- ew. rodzynki lub bakalie


Jaja utrzeć z cukrem i masłem, wlać śmietanę i cały czas mieszając wsypać mąkę z proszkiem do pieczenia. Na koniec dodać aromat i ewentualnie bakalie lub same rodzynki. Ciasto wyłożyć do formy (u mnie 12 x 22 cm) wysmarowanej tłuszczem i wysypanej tartą bułką . Piec w temp. 200 st.C przez ok. 50 minut (w oryginale 30 minut).

16 komentarzy:

  1. Też mam ten sam przepis z Poradnika Domowego. Wiele lat go nie robiłam, a pamiętam, że był bardzo smaczny zwłaszcza pierwszego dnia po upieczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że jest bardzo delikatna w smaku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Placek pięknie się prezentuje, wygląda lekko i...idealnie.
    Bardzo lubię przepisy z PD :)

    pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. z Poradnika zawsze wszystko wychodzi, placek wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam fanki Poradnika domowego :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pyszne musi być to ciacho Evenko!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepis zapisałam już w zakładkach. Ostatnio 3 opakowania śmietany byłam zmuszona wyrzucić, bo nie miałam pojęcia jak je zużytkować nim minie data ważności

    OdpowiedzUsuń
  8. rewelacyjne i jakże proste ciasto ...a składniki każda z nas ma zapewne zawsze w domu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pysznie wygląda i tak też zapewnie smakuje.

    OdpowiedzUsuń
  10. już sobie wyobrażam jaki musi być delikatny :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. wygląda cudownie! tak delikatnie... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak wygląda to ciasto, każdy widzi. Jak wychodzi z przepisu ...
    Wszystko wykonałam, jak stoi w przepisie, tylko nieco dłuższą keksówkę miałam. Myślę, że to nie miało wpływu na ciasto.
    Piekłam 40 minut do suchego patyczka. Ciasto pękło, patyczek był suchy, skórka złotobrązowa. Wystudziłam, rozkroiłam i oczom mym ukazał się zakalec w całej okazałości. Przez 40 lat taki mi się nie udał. Teraz mąż i syn naśmiewają się z mojego "placuszka zakaluszka".
    Piekarnik mam bardzo dobry, wszystkie ciasta łącznie z chlebem wychodzą wyśmienicie.
    Co zrobiłam nie tak?

    OdpowiedzUsuń
  13. Zakalec mi wyszedł :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety bardzo często jest tak że to śmietana jest ''winna''jesli chodzi o zakalec...:(dlatego takie ciasta wymagają dużego ''wyczucia'';)

    OdpowiedzUsuń
  15. Skoro wypieka Pani ciasta już 40 lat , to zapewne wie , że składniki do ciast ucieranych mają być wcześniej ogrzane do temp. pokojowej. Jeżeli takie były , to nie mam pomysłu , co mogło być przyczyną tego zakalca.
    Ja mam podobny problem z babką z białek - wszystkim wokoło wychodzi , a u mnie za pierwszym razem całkowity zakalec , a za drugim mniejszy , ale też załapał. Gdzie tkwi przyczyna - nie wiadomo , na szczęście my lubimy nawet zakalce , zwłaszcza mąż ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. O , ciekawa uwaga w międzyczasie pojawiła się , kiedy pisałam komentarz.
    Kiedyś przekonałam się , że nie z każdą śmietaną mleko kwaśnieje (żeby wyszedł potem z niego ser), ale nigdy nie zastanawiałam się , czy ma to też wpływ na ciasto. Może rzeczywiście coś w tym jest.

    OdpowiedzUsuń