Bułeczki drożdżowe, czy to zawijane, czy przeplatane, czy z kółeczkiem po środku, to wszystkie smakują podobnie i jak dla mnie, jeśli tylko są z serem, to biorę je w ciemno. W ogóle lubię serowe wypieki, ale i z budyniem też bardzo mi smakują, a zatem połączenie tych dwóch smaków to podwójna rozkosz dla podniebienia. Dlatego też nie mogłam pominąć w nazwie tak ważnego szczegółu jakim jest dodatek budyniu. W oryginale nazwa w ogóle jest mało wyszukana, bo to po prostu bułki z serem. Jednak bułka bułce nie równa, a te szczególnie zasługują na wyróżnienie :-) Przepis pochodzi z gazetki "Ciasta domowe".
Ciasto:
- 450 g mąki
- 30 g świeżych drożdży lub 3 łyżeczki suszonych
- 180 ml mleka
- 1/3 łyżeczki soli
- 80 g masła
- 1 duże jajko
- 70 g cukru
Mąkę przesiać do miski, w środku zrobić wgłębienie, wlać do niego rozpuszczone w niewielkiej ilości ciepłego mleka drożdże i odrobinę cukru. Zostawić na 10-15 minut, aż drożdże zaczną bąbelkować. Następnie dodać utarte z resztą cukru jajko, pozostałe mleko i sól, wymieszać. Na koniec dodać rozpuszczone i ostudzone masło. Dobrze wyrobić. Jeżeli ciasto będzie zbyt luźne, dosypać mąki. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę (do podwojenia objętości).
Nadzienie:
- 1 szkl. mleka
- 1 torebka budyniu waniliowego (lub śmietankowego)
- 250 g zmielonego białego sera
- 70 g cukru
- 20 g masła
- 80 g ciemnych rodzynek
Z mleka i proszku budyniowego ugotować bardzo gęsty budyń. Zdjąć z palnika, dodać masło, cukier i ser, dobrze wymieszać, wsypać rodzynki. W czasie stygnięcia budyń od czasu do czasu przemieszać, żeby nie tworzyła się "skórka".
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na prostokąt o grubości ok. 6 mm. Posmarować ostudzonym budyniem, zwinąć od dłuższej strony i pokroić ostrym nożem w plastry o grubości 1 i 1/2 cm. Ułożyć na wyłożonej pergaminem blasze, lekko spłaszczyć i zostawić do wyrośnięcia na ok. 20 minut. Piec w temp. 200 st.C przez ok. 15 minut, na złotobrązowy kolor (u mnie zajęło to więcej czasu).
Jeszcze ciepłe bułeczki posmarować lukrem.
Lukier:
- 200 g cukru pudru
- 3 łyżki soku cytrynowego (można pół na pół z wodą)
Składniki wymieszać, ew. dolać soku lub dosypać cukru pudru dla uzyskania odpowiedniej gęstości.
Uwielbiam takie bułeczki. Dla mnie to kwintesencja domowych wypieków. Pyszności i oczywiście do zrobienia. Wkrótce.
OdpowiedzUsuńPiękne bułeczki Evenko! Bardzo lubię drożdżówki z serem. Twoje wyglądają tak apetycznie. Zjadłabym jedną na śniadanko, co Ty na to?
OdpowiedzUsuńUściski:**
Ślicznie wyglądają. Moim dzieciom na pewno zasmakowałyby. Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńprzepis bardzo mi się podoba, szczególnie poprzez dodatek do nadzienia rodzynek :) zapisuję!
OdpowiedzUsuńWidze, ze jestesmy do siebie bardzo podobne :) Ja tez kocham drozdzowki z serem i budyniem. Prawde mowic nigdy nie moge sie zdecydowac bedac w sklepie, ktora lepiej kupic :) A tu prosze, tyle dobrego w jednym :) Rozpusta na calego :))
OdpowiedzUsuńJuz skopiowalam przepis :)
Podwójnie pyszne!
OdpowiedzUsuńI ślicznie wyglądają. :)
Pozdrawiam!
Czasem kupuję taki ślimaczki w cukierni :) Ale domowe z pewnością są jeszcze bardziej smakowite :)
OdpowiedzUsuńOddam wszystkie słodycze świata za kawałek dobrego puchatego ciasta drożdżowego :)
OdpowiedzUsuńBudyniowo-serowa wersje tez bym brala w ciemno! Slicznosci Arabesko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję i cieszę się , że bułeczki podobają się Wam. Zachęcam do wypróbowania :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie nadzienie, pięknie wyglądają z tym lukrem, zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńz serem są zdecydowanie najpyszniejsze.. a gdy jeszcze mają lukier.. nic więcej do szczęścia nie potrzeba.
OdpowiedzUsuńmi tez się podobają
OdpowiedzUsuńWyglądają na pyszne , nie na mega pyszne
Widzę , że amatorów drożdżowych wypieków nie brakuje :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
drożdżówki z serem-moje ulubione :) piekne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie prezentują się Twoje drożdżowe ślimaczki. Chętnie skorzystam z przepisu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo zachęcająco :) mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko i pozwolisz porwać jedną na spróbowanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Przepadam za takimi bułeczkami , jeszcze ciepłymi...hmm..
OdpowiedzUsuńDzisiaj je piekę bo w domu będzie dwóch dorosłych słodyczowych amatorów, dam znać jak wyszły:). Mam nadzieję, ze również i mój mały niejadek się na nie skusi:)pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJuż upieczone, wyszło ich tak dużo, że obdzieliłam kuzynów i byli zachwyceni smakiem, miękkością i puszystością bułeczek:) Dziękuję Arabesko
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze :-)
OdpowiedzUsuńJolanto , bardzo się cieszę , że bułeczki smakowały :-)
Upiekłam dzisiaj. Wyszły pyszne. Oczywiście nie takie piękne, ale warte polecenia i powtórzenia. Dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńNa spróbowanie czeka jescze chlebek jogurtowy.
Pozdrawiam Magda
Ojoj. Tak napatrzyłam się na Twoje bułeczki, że postanowiłam je zrobić i wielka klapa. Ciasto w porządku, tyle że w piekarniku zaczęło rosnąć dodatkowo, choć odstało swoje na poszczególnych etapach, a masa niestety wylewała się jeszcze w czasie krojenia, choć nie zmieniałam ilości żadnego ze składników. Może dlatego, że to pierwsze takie moje "bułeczki", no nic, trudno je nazwać nawet bułeczkami. Popatrzę sobie na Twoje i może poszukam łatwiejszego jednak przepisu:)
OdpowiedzUsuńNo cóż , pierwsze koty za płoty ;-)
OdpowiedzUsuńGrunt to się nie przejmować i próbować dalej.
Jeśli chodzi o sam przepis , to może masa nie wystygła do końca? A jeżeli przed pieczeniem bułeczki wyglądały na nie wyrośnięte , to trzeba było przetrzymać je w cieple trochę dłużej.
Na "pocieszenie" powiem , że u mnie do tej pory nie zawsze wszystko wychodzi tak , jak powinno ;-)
Ślimaczki rewelacja, zresztą jak cały Twój blog Arabesko. Ślimaczki zrobiłam i wszystkim baardzo smakują. Jeszcze nie raz będę się inspirować Twoimi pomysłami. Pozdrawiam. Edyta
OdpowiedzUsuńa ile wychodzi tak okolo tych buleczek??? wygladaja apetycznie
OdpowiedzUsuńWydaje mi się , że 12-15 sztuk , nie jestem pewna.
OdpowiedzUsuńdziekuje za odpowiedz suuuuper blog wyprubowalam juz 2 ciasta
OdpowiedzUsuńCzytalam ten przepis chyba ze 3 razy i chcialabym sie zapytac gdzie ten serek idzie? najpierw na ciasto a pozniej budyn?
OdpowiedzUsuńOj , to chyba najważniejsze zdanie jednak Ci umknęło ;-) Ser trzeba wymieszać razem z budyniem , tuż po ugotowaniu :-)
OdpowiedzUsuńo nie teraz mi wstyd:) ale to nic zrobie je nastepnym razem teraz jestem w trakcie wiatruszkow z serem i juz sie nie moge doczekac:) mam nadzieje ze dobrze dobrze doczytalam przepis:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, pyszne i śliczne! Wyszły mi dokładnie takie same!!! Dziękuję za przepis i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDorota
p.s.
masa (zarówno budyniowa, jak i końcowa - serowo-budyniowa)musi być naprawę gęsta - wtedy raczej nie wypłynie, użyłam sera "twaróg tłusty Pilos", który sobie sama zmiksowałam.
Witam
OdpowiedzUsuńTo najlepsze drożdżówki jakie jadłam!!! Robię je bardzo często, wyrzuciłam wszystkie inne przepisy na drożdżówki i korzystam tylko z tego. Dziękuję i pozdrawiam
Po nitce do ...ślimaczków :) Przepis znalazłam z polecenia Iksińskiej. Upiekłam, są przepyszne,dziękuję za przepis:))))
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, polecam się na przyszłość :-)
OdpowiedzUsuńZrobiłam wczoraj i muszę stwierdzić,że są wyborne w smaku. Kształtem nie przypominały Twoich ale dopracuje technikę i postaram się dorównać. Dzięki za przepis :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowały, a technikę zawsze można dopracować :-)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne wyszły - zrobiłam z samym serem bo tak prosił Synek - pyszne wyszły.Dziękuję za przepis
OdpowiedzUsuńJustyśka
Świetny przepis. Znikają szybciej, niż powstają ;) cudowny przepis dla dzieciaków tych mniejszych i tych już całkiem dużych :D
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, bułeczki są przepyszne, piekłam już dwa razy, wszyscy się zajadają, z pewnością będę je piekła jeszcze nie raz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze i cieszę się, że przepis przypadł do gustu :-)
OdpowiedzUsuńBede dzisiaj robic drożdżowe slimaczki z serem z tego przepisu :) dam znać jak wyszły:)
OdpowiedzUsuńMadziax
Przepis jest przepyszny, proporcje zachowane idealnie. Wszystkim polecam. Zrobiłam również ślimaczki z marmoladą. Równie pyszne. Jutro córcia weźmie do szkoły!!dziękuję!
OdpowiedzUsuńPrzetestowalam przepis, do sera dodałam skorke z limonki, ekstrakt z wanilii i po domu rozchodzil się niesamowity zapach. Smak bardzo dobry, dziekuje:)
OdpowiedzUsuń