Strucla... To słowo od razu przywodzi mi na myśl drożdżowego zawijańca, pachnącego migdałami, którego niezmiennie, co roku piecze moja mama na święta Bożego Narodzenia.
Wypiek ten zawsze kojarzył mi się z nadzieniem makowym. Tym razem postanowiłam jednak to zmienić, zwłaszcza, że moi domownicy nie przepadają za makiem. Zrobiłam więc ciasto krucho-drożdżowe, a środek wypełniłam masą orzechową. Całość po upieczeniu polałam słodkim lukrem... Strucli w takiej wersji na pewno już nikt się nie oprze :-)
Wypiek ten zawsze kojarzył mi się z nadzieniem makowym. Tym razem postanowiłam jednak to zmienić, zwłaszcza, że moi domownicy nie przepadają za makiem. Zrobiłam więc ciasto krucho-drożdżowe, a środek wypełniłam masą orzechową. Całość po upieczeniu polałam słodkim lukrem... Strucli w takiej wersji na pewno już nikt się nie oprze :-)
Ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 50 g cukru pudru
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 200 g margaryny Palma z Kruszwicy
- 2 jajka i 1 żółtko
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- 50 g świeżych drożdży
- szczypta soli
- cukier waniliowy
Drożdże pokruszyć i wymieszać ze śmietaną. Mąkę połączyć z cukrem pudrem, proszkiem do pieczenia, cukrem waniliowym i solą. Dodać pokrojoną na małe kawałeczki margarynę i razem posiekać. Następnie dodać rozpuszczone drożdże, jajka i żółtko. Zagnieść jednolite ciasto i włożyć (zawinięte w folię) do lodówki na kilkanaście minut.
Masa orzechowa:
- 300 g zmielonych orzechów laskowych*
- 150 g cukru
- odrobina olejku migdałowego
- 2 jajka
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
Wszystkie składniki wymieszać razem na gładką, kremową masę.
*Orzechy (nie mielone) można wcześniej podpiec w piekarniku. W tym celu należy rozłożyć orzechy na blasze i wstawić do nagrzanego do 200 st.C piekarnika na około 10 minut. W międzyczasie przemieszać 1-2 razy, żeby równomiernie się przypiekły.
Schłodzone ciasto rozwałkować na dwa prostokąty o grubości pół centymetra i długości około 27 cm każdy lub dwa różne o łącznej długości 54 cm (np. 20 i 34 cm, jak w moim przypadku). Posmarować masą orzechową , zwinąć ciasno jak roladę i włożyć do dwóch wyścielonych pergaminem foremek keksowych. Zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na 1-1,5 godziny. Piec w temperaturze 180 st.C przez 45-50 minut.
Lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- odrobina aromatu waniliowego
Składniki lukru utrzeć na gładką masę i posmarować nią ostudzone strucle.
Część lukru można dodatkowo zabarwić kakao i zrobić ozdobny wzorek.
super, ja też aż tak za makiem nie przepadam,świetna alternatywa dla tradycyjnej świątecznej strucli :)
OdpowiedzUsuńJa bym się nie oparła, o nie!
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda.:)
O Matko ! Jak ona jest świetnie zwinięta.
OdpowiedzUsuńNiestety ostatnio jestem na diecie i zauważyłam Twoje smakowite przepisy i pomyślałam, że muszę się obejść smakiem, ale widzę, że przy niektórych przepisach są wartości kaloryczne, czy są one wiarygodne?
OdpowiedzUsuńach, jest taka śliczna..
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam :-)
OdpowiedzUsuńAnonimowy, wartości kaloryczne są tak samo wiarygodne jak te na opakowaniach w sklepach ;-) Wyliczam je sama na podstawie danych z e-kcal. Ostatnio zaniedbałam to, ale będę stopniowo nadrabiała. Jeśli interesują Cię jakieś konkretne przepisy, to mogę zacząć od nich w trybie przyśpieszonym ;-)
Alez ona piekna! W sam raz na swiateczny stol.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za ten przepis! Nadzienie dałam zupełnie inne (jabłka ze słoika i posypałam grubo cynamonem, druga wersja to z twarogiem), ale ta konsystencja ciasta, łatwość i szybkość przygotowania i smak - zachwyciło się wiele osób i na pewno na Święta jeszcze zrobię:)
OdpowiedzUsuń