Jeżeli ktoś myślał, że po torcie kokosowym i torbie kokosowych Michałków mam dość kokosowych smaków, to się bardzo pomylił ;-) Uwielbiam je i jak na razie nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić. Dlatego też znowu upiekłam ciasto z kokosem. Tym razem ucierane, dwukolorowe, biało-żółte. W oryginale wierzch był posypany płatkami migdałowymi, ale ja je zamieniłam na... jakże by inaczej, wiórki kokosowe :-)
Posypka:
- 50 g masła lub margaryny
- 3 łyżki mleka
- 50 g cukru
- 75 g wiórków kokosowych
Masło rozpuścić z cukrem i mlekiem, wsypać wiórki kokosowe, wymieszać i wszystko razem chwilę "gotować". Następnie odstawić do wystygnięcia.
Ciasto białe:
- 75 g masła lub margaryny
- 125 g cukru
- 1 torebka cukru waniliowego
- 4 białka
- 150 g mąki
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- 3-4 łyżki mleka
- 125 g wiórków kokosowych
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
Miękkie masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym. Dodawać po jednym białku, za każdym razem dobrze ucierając masę mikserem (na wysokich obrotach). Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, dodawać łyżką na przemian z mlekiem. Na koniec wsypać wiórki kokosowe. Ciasto przelać do formy skrzynkowej (u mnie 9 x 33 cm) wyścielonej papierem do pieczenia.
Ciasto żółte:
- 50 g cukru
- 25 g masła lub margaryny
- 1 torebka cukru waniliowego
- 4 żółtka
- 100 g mąki
- 1 torebka budyniu waniliowego
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- ok. 2 łyżki mleka
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym, kolejno dodawać żółtka. Mąkę przesiać z proszkiem budyniowym i proszkiem do pieczenia, dodać do masy. Dolać tyle mleka, by ciasto trudno odchodziło od łyżki. Wyłożyć na surowe ciasto białe, wierzch obsypać posypką kokosową. Piec w temp. 175 st.C przez 50-60 minut. Gdyby w czasie pieczenia posypka zaczęła zbyt mocno się rumienić, przykryć papierem do pieczenia.
Źródło przepisu: gazetka "Ciasta domowe" nr 35/94.
Ja tam od razu wiedziałam, że kokosowych smaków nie masz dość ;).
OdpowiedzUsuńPamiętam doskonale, że lubisz bardzo kokos. Ja też:)
Dlatego wpadam do Ciebie na to pyszne ciasto.
Pozdrowienia!:)
Hehe... Majanko ;-) No to zapraszam, akurat został jeszcze jeden kawałek :-)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście dwu kolorowe:) bardzo ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńFajne ciacho- ładnie wygląda po przekrojeniu. Również uwielbiam kokos i to w każdej postaci!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiórki kokosowe. Przepis zapisuję :-)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńCzuję ten doskonały zapach kokosu :)
Upiekę przy okazji- wtedy podzielę się wrażeniami :)
Smacznie pozdrawiam i zapraszam do mnie, dawno Cię u mnie nie było.
Justyna, Andźka, cieszę się, że wam się podoba :-) Te kolorki widać jeszcze bardziej, jeżeli używa się ciemnych żółtek i naprawdę bielutkiej mąki.
OdpowiedzUsuńGrażyna, u mnie kokosowych przepisów nigdy za wiele - polecam się na przyszłość :-)
Morgano, a ta posypka na wierzchu to dopiero pychota ;-)
P.S. Już do Ciebie lecę :-)
Evenko kochana- znam smak tej posypki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, pozdrawiam ciepło :)
Ja także nigdy nie mam dość kokosa, uwielbiam pod każda postacią ;) Magda (www.smallthings.blox.pl)
OdpowiedzUsuń