Nosiłam się z zamiarem upieczenia tego ciasta od dosyć dawna. Nie dlatego, że nie byłam do niego przekonana, a po prostu brakowało mi weny albo zwyczajnie o nim zapominałam. Ostatnio miałam okazję podziwiać ciasto marchewkowe na kilku blogach i chyba właśnie to wzmogło mój apetyt na nie.
Przepis dostałam kiedyś od pewnej Frani, ale trochę go pozmieniałam na podstawie innej receptury. Z takiego połączenia wyszło mi to, co widać na zdjęciach ;-) A jak smakowało ? Było zdecydowanie w moim typie - wilgotne, aromatyczne, z posmakiem piernika (ja dałam typową przyprawę piernikową, ale cynamon i gałka muszkatołowa też nadają podobnego smaku). Właściwie to 'carrot cake' przypomina mi ciasto z dynią, bo też często łączy się je z kremem z serka Philadelphia i w sumie smakuje i wygląda bardzo podobnie.
Przepis dostałam kiedyś od pewnej Frani, ale trochę go pozmieniałam na podstawie innej receptury. Z takiego połączenia wyszło mi to, co widać na zdjęciach ;-) A jak smakowało ? Było zdecydowanie w moim typie - wilgotne, aromatyczne, z posmakiem piernika (ja dałam typową przyprawę piernikową, ale cynamon i gałka muszkatołowa też nadają podobnego smaku). Właściwie to 'carrot cake' przypomina mi ciasto z dynią, bo też często łączy się je z kremem z serka Philadelphia i w sumie smakuje i wygląda bardzo podobnie.
Ciasto:
- 4 jajka
- 1 szkl. cukru białego
- 1 szkl. cukru brązowego
- 1 szkl. oleju
- 2 szkl. mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej (zamiast gałki i cynamonu dałam przyprawę piernikową)
- 3 szkl. startej marchwi
- 1/2 szkl. rodzynek
- 1/2 szkl. drobno posiekanych orzechów
Jajka ubić z cukrami na puszystą masę, wlać olej i dalej ubijać. Oddzielnie połączyć mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą, solą, cynamonem i gałką muszkatołową, wymieszać z masą jajeczną. Dodać starte marchewki, rodzynki, orzechy i ponownie wymieszać. Wylać do natłuszczonej i posypanej mąką blachy (mniej więcej 23 x 33 cm - moja była zdecydowanie mniejsza, stąd grubsze ciasto i warstwa kremu). Piec 35 - 40 minut w temp. 180 st.C.
Krem:
- 25 dag serka kremowego typu 'Philadelphia'
- 5 łyżek masła (7 dag)
- 1 łyżka śmietany
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (zamiast tego dodałam aromatu śmietankowego)
- 1 szkl. cukru pudru
Wszystkie składniki, ogrzane do temp. pokojowej, utrzeć razem na gładką masę, wyłożyć na wierzch ostudzonego ciasta, wyrównać i zrobić widelcem wzorki.
Pieknie wyglada to Twoje ciasto marchewkowe. Pieklam je juz setki razy i nadal chetnie je pieke. Ja z reguly polewam tylko polewa z cukru pudru i posypuje orzechami wloskimi, ale ta twoja wersja z kremem wyglada przeslicznie. Nastepnym razem wyprobuje z kremem:)
OdpowiedzUsuńOoo, tego typu ciasta, z piernikową nutą - to i moje zdecydowanie ulubione.:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, evenko. :)
Bardzo Wam dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńCiasto rzeczywiście jest smaczne , a można też pokusić się o stwierdzenie , że... zdrowe , w końcu z dodatkiem warzywa ! (a te 2 szklanki cukru to szczegół) ;-))
Jeszcze nie piekłam ciasta marchewkowego. Widziałam już kilka różnych przepisów i chyba trzeba się w końcu na któryś zdecydować ;)
OdpowiedzUsuńTwoje ciasto wygląda na bardzo smaczne :)
Ostatnio robiłam mufinki marchewkowe , ale chyba teraz pora na ciasto - robiłam je kiedyś , tylko bez kremu . Wersja z kremem bardzo mnie korci :)
OdpowiedzUsuńEdysia , spróbuj koniecznie , ja sama zbyt długo zwlekałam ;-)
OdpowiedzUsuńAbbra , muffinki marchewkowe... lubię takie mini-wersje :-)
A krem na cieście nadaje bardziej odświętnego wyglądu ;-)
Evenko, ja tez juz wiem jak smakuje to pyszne ciasto i jestem jego zdecydowanaą wielbicielka. Twoje wyglada tak pieknie,ze slinka cieknie na sam widok. Musze koniecznie zrobic z takim kremem na wierzchu, normalnie super!
OdpowiedzUsuńWidzę , że nie trzeba Cię specjalnie zachęcać , bo już wiesz jak smakuje to ciasto , ale z kremem jest jeszcze lepsze (no chyba , że ktoś jest uczulony na serek Philadelphia) ;-)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne wzorki! Rob iłam już ciasto marchewkowe, ale bez żadnej masy an wierzchu. Czy ona jest bardzo słodka?
OdpowiedzUsuńMasa nie jest bardzo słodka (w oryginale było podane o 1/4 szkl. cukru pudru więcej). Serek kremowy ma dość kwaśny smak i jeszcze do tego śmietana... Tak , że w sumie krem jest słodki , ale nie mdły. Zresztą zawsze można sobie dosypać więcej lub mniej cukru , zależnie od upodobań ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne marchewkowe ciacho :) no i z kremem fajnie wygląda i pewnie smacznie smakuję.
OdpowiedzUsuńPrzy nastepnym pieczeniu tez dodam krem :)
pozdrawiam
Dziękuję :-) Dopiero teraz zobaczyłam , że u Ciebie też ostatnio było takie ciasto - ech , ta blogowa telepatia ;-)
OdpowiedzUsuńale pychotka. uwielbiam marchewkowe ciasta!
OdpowiedzUsuńciasto jest pyszne,zamiast orzechów i rodzynek dodałam banany, właśnie pałaszuję pierwszy kawałek-jeszcze gorący:))
OdpowiedzUsuńOd tego ciasta sie uzaleznilam, choc troche z czasem zmienilam przepis: dodaje tylko 1szklanke cukru brazowego (z bialego rezygnuje all together), make dodaje grubo mielona - razowa, zamiast szklanki oleju daje pol szklanki a reszte soku np. pomaranczowego lub jablkowego. I wtedy wydaje mi sie, ze ciasto niedosc, ze super pyszne to tez super zdrowe! I nie mam wyrzutow sumienia, ze sie uzaleznilam...
OdpowiedzUsuńUpieczone, prawie w całości zjedzone ;). Niesamowite ciasto, korzenne, wilgotne, o cudnym zapachu. A polewa przepyszna!
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy na http://lawendazcytryna.blogspot.com , nasz premierowy wpis. :)
super to ciasto :) upieklam i za pierwszym razem mi wyszlo bardzo dobre! polecam ten przepis :)
OdpowiedzUsuńzrobilam w dwoch mniejszych blachach i pieklam godzinę ale wyszlo idealnie :]
Ja już w życiu trochę się narobiłam ciasta marchewkowego. Ostatnio przyszła kolej na wariant marchewkowo-bananowy.
OdpowiedzUsuńPrzepis i zdjęcia efektu końcowego możecie obejrzeć tutaj:
Przepis na ciasto marchewkowe. Szczerze mówiąc to ciasto nie bylo baaardzo wyrośnięte, ale to z powodu ciężkich bananow. Ale i tak bardzo było dobre.
Zawsze byłam ciekawa jak smakuje to ciasto. Znalazłam Twój przepis i spróbowałam: jest rewelacyjne! Dzięki! :D
OdpowiedzUsuńCiasto super wyszło!!!!!!Przepis na 6 z plusem.Poczułam się jak u mamy po spróboawniu.Rozpływa się w ustach.Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ile dałaś tej przyprawy, 2 łyżeczki, czy całą torebkę?
OdpowiedzUsuńDwie łyżeczki.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale nigdy nie wychodzi mi krem tak gesty jak na zdjęciu.Nie ma mowy o wzorku widelcem.Moze temu, ze miksuje w kitchen aid?Ale jak inaczej dobrze połaczyc masło z serkiem?
OdpowiedzUsuńJeżeli w pomieszczeniu nie jest bardzo gorąco , to masa nie powinna się zbytnio rozrzedzić. A jeśli już tak się stanie , to może wystarczy wstawić ją na jakiś czas do lodówki , żeby lekko stężała zanim zabierzemy się za smarowanie ciasta.
OdpowiedzUsuńZrobiłam, rodzice są zachwyceni! ;) Fotka na blogu.
OdpowiedzUsuńto ja z 8 stycznia. Zrobilam wtedy ciacho ale wydaje mi sie, ze zawsze wpadam w panike przy masie i jak zaczyna isc nie tak to dodaje to pudru, to masła no i wychodzi dziwna masa.Coz praktyka czyni mistrza.To byl w sumie tort dla męża na urodziny:)Jakos wyszlo.Nikt sie nie zatruł:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem to najlepszy przepis na sieci :-) jedyne co zmieniłam to ilość cukru... 1 szklanka wystarczy, a jeżeli ktoś lubi bardziej puszyste ciasta to polecam najpierw zrobić z marchwi sok w sokowirówce a do ciasta dodać 'trocin'
OdpowiedzUsuńdzięki za przepis!
Jak wygląda tak smakuje :) mniam mniam bardzo dobre - wczoraj zrobiłam i nawet okruszek nie został wszystkim smakowało :P
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco ten przepis :)
p.s. ciasto piekłam trochę dłużej bo równą 1h- aż zbrązowiało - ale to chyba zależne jest od piekarnika :)
Jest pyszne, właśnie próbowałam...
OdpowiedzUsuń:)
Mam pytanie jaką śmietanę używasz do tego przepieknego kremu na wierzchu?
OdpowiedzUsuńŚmietanę dałam gęstą kwaśną , ale to tylko 1 łyżka , więc jej dodatek miał bardzo mały wpływ na całość ;-)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam ten przepis, ciasto pyszne! Co prawda nie ja piekłam, jadłam ciacho koleżanki, ale tak długo ją męczyłam, aż wysłała mi link do Ciebie :) A krem to już w ogóle puszyste marzenie! Przy pierwszej gościowej okazji sama piekę, smakowało mi niesamowicie!
OdpowiedzUsuńTo ciasto ,,chodzilo,, za mna od dawna ale dopiero dwa tygodnie temu upieklam go pierwszy raz a dzisiaj powtorzylam.Jest rewelacyjne.Teraz zaluje ze z jego upieczeniem zwlekalam tak dlugo.Ja przekladam je kremem i daje krem na wierzch.Dzieki za tak wspaniale ciasto....:)
OdpowiedzUsuńJa dziś piekę marchewkowe! Co prawda z innego przepisu, ale ozdobię je kremem z serka Philadelphia, który zobaczyłam u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ciasto rewelacyjne, po prostu niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńJako młoda pani domu dopiero zaczynam moją przygodę z pieczeniem i muszę przyznać, że Twój blog bardzo mi w tym pomaga :) Na pierwszy ogień poszło ciasto marchewkowe i nie zawiodłam się, wyszło pyszne! Podobnie jak poprzedniczki, użyłam w przepisie mniej cukru. Największy zachwyt wzbudził jednak krem. Udekorowałam go dodatkowo plasterkami pomarańczy. Nikt nie zdążył się jednak napatrzeć, bo po chwili nie było już ani kawałeczka :) Dziękuję za wspaniałe przepisy! Kasia
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie :-). Robiłam już kilka razy ciasto marchewkowe, dzis zrobię według Twojego przepisu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMi się podoba ten przepis z żurawiną http://wolnakuchnia.com/przepisy-kulinarne/przepisy-na-ciasta/ciasto-marchewkowe - pewnie trochę równoważy słodycz ciasta. Bardzo fajny pomysł na tę polewę z twarożku :-)
OdpowiedzUsuńpycha
OdpowiedzUsuńBardzo dobre ciasto mmmmmmmm pyyyycha . Nie pieke czesto ale jak pieke to tylko (lub jablecznik) to zawsze wychodzi i jest naprawde przepyszne.
OdpowiedzUsuńEvenko, ciasto wygląda bardzo zachęcająco:) mam nadzieję, że będzie równie pyszne, jak inne przygotowywane na podstawie Twoich przepisów:) mam tylko jedno pytanie- czy do przygotowania kremu zamiast serka "Philadelfia" mogę użyć Mascarpone? Pytanie może głupie, ale nie jadłam tego serka, więc pytam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Serek "Philadelphia" jest lekko kwaśny w smaku, ale mascarpone też się nadaje (niektórzy powiedzą, że jest nawet lepszy ;-)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji dodam, że w Polsce "Philadelphii" jeszcze nie próbowałam, ale inny serek kremowy zupełnie się nie nadawał - krem zrobił się bardzo rzadki.
Wyszlo przepyszne tylko zastanawiam sie czemu moj krem byl bardziej ecru a Twoj taki bielutki...uzylam dokladnie takich proporcji jak w przepisie. Wspaniale ciasto! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ciasto smakowało.
OdpowiedzUsuńByć może masło było mocno żółte i stąd ten kolor.
Ciasto bardzo pyszne.Gratuluje przepisu!!!Ale masa nie wyszła.Dałam serek Mascarpone bo tego Philadelfia nigdzie nie ma w sklepie.Ale jakoś posmarowałam ozdobiłam i było ok.Każdy myślał że tak ma być.
OdpowiedzUsuńNo i super ! Cieszę się, że smakowało, a serek mascarpone chyba bardziej się nadaje niż polski serek kremowy (za bardzo się rozrzedza i ma trochę inny smak niż oryginalny "Philadelphia").
OdpowiedzUsuńCiasto stygnie pachnie oblednie I napewno bedzie pydzne pieklam troche ponad godzine ale kazdy piekarnik jest inny pizdrawism Nika
OdpowiedzUsuńEvenko, jestem uzależniona od Twojego bloga, to chyba już 25 ciasto. Poszłam trochę na łatwiznę, ponieważ nie zrobiłam kremu tylko polewę, a na nią mocno rozdrobnione orzechy, też było pyszne. Nie wiedziałam czy jest u nas serek Philadelfia, dopiero póżniej przeczytałam w komentarzach, że Mascarpone też się nadaje. Moje Dzieci i Wnuczki za każdym razem zjadają większość, a niewiele tego co pozostanie zabierają do domu. Cieszy mnie to, ale z przekory zagroziłam, że koniec pieczenia, nie przyjmują tego do wiadomości. Pozdrawiam Barbara
OdpowiedzUsuńCiasto z 2008 roku :-) Cieszę się, że ktoś zagląda "głęboko" do archiwum, bo czasem mam wrażenie, że te wcześniejsze przepisy idą w zapomnienie ;-)
UsuńJeśli chodzi o serek Philadelphia, to w tamtych czasach możliwe, że jeszcze go nie było w Polsce, ale teraz jest na pewno (choć różni się smakiem od amerykańskiego). W ogóle nie każdemu odpowiada ten smak, dlatego jak najbardziej można go zamienić na serek mascarpone lub właśnie polewę.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńWracam do tego ciasta na bieżąco, od lat! za każdym razem wychodzi tam samo pyszne i zachwyca nawet najbardziej wymagające podniebienia ;) pycha!
OdpowiedzUsuń