Ciasto o bardzo intrygującej nazwie i ciekawym wyglądzie. Jego przygotowanie nie wymaga wyszukanych składników. To rodzaj murzynka, w którym „zatopione” zostały biszkopty przełożone marmoladą. Do tego krem budyniowy i polewa na wierzch. Czyż te „usta” nie wyglądają kusząco ?
P.S. Swoją drogą dlaczego Adama, a nie Ewy...? ;-)
I nie do mnie to pytanie, bo ja jedynie zrobiłam swoją wersję ciasta, które jest już znane pod taką właśnie nazwą.