Aromatyczny, wilgotny, lekko lepiący i... słodki, a w związku z tym nie oblewałam go żadną polewą, ani tym bardziej lukrem, co by nie przesłodzić.
Piernik ten wystarczy zrobić na krótko przed Świętami, ponieważ nie musi on leżakować i jest dobry już na drugi dzień po upieczeniu. To przepis w sam raz dla zapominalskich, którzy nie przygotowali odpowiednio wcześnie ciasta na piernik dojrzewający oraz dla każdego, kto zwyczajnie lubi takie wypieki :-)
~~*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*~~~*~~
Wszystkim czytelnikom Arabeski życzę zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
Składniki:
- 1 i 1/2 szkl. mąki żytniej
- 1 i 1/2 szkl. mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 250 g miodu
- 150 g masła
- 3 jajka
- 1 szkl. cukru
- 2 łyżki przyprawy piernikowej
- 150 g bakalii
- 1 szkl. kefiru (użyłam jogurtu naturalnego), o temp. pokojowej
Bakalie posiekać, wymieszać z rodzynkami i łyżką mąki.
Miód rozpuścić z masłem i ostudzić.
Jajka ubić z cukrem, dodać miód rozpuszczony z masłem, przyprawę piernikową i bakalie, wymieszać łyżką. Następnie mieszając wlewać porcjami kefir oraz dosypywać obie mąki z sodą. Ciasto przełożyć do wysmarowanej tłuszczem formy (12 x 33 cm) i wstawić do nagrzanego do 160 st.C piekarnika. Piec wstępnie 15 minut, po czym zwiększyć temperaturę do 180 st.C i piec jeszcze około 40-45 minut (sprawdzić patyczkiem).
aż mi zapachniało :)
OdpowiedzUsuńDzięki za życzenia. Samych pomyślności w 2018!!!
OdpowiedzUsuńPiernik <3