piątek, 26 stycznia 2018

Pączki tradycyjne




Przepis ten pochodzi z książki kucharskiej, która ma 20 lat, ale bardzo możliwe, że jest on o wiele starszy. Gdyby mnie ktoś zapytał, dlaczego dopiero teraz z niego skorzystałam, to sama nie wiedziałabym co odpowiedzieć, bo nie było jakiegoś konkretnego powodu. Może dlatego, że miałam już swój ulubiony przepis na pączki, ale z kolei nic nie stało na przeszkodzie, by wypróbowywać inne przepisy, co też czyniłam, więc... chyba po prostu o nim zapomniałam ;-) A najlepsze w tym wszystkim jest to, że receptura okazała się bardzo dobra i pączki zrobione według niej wyszły wyśmienite, dorównujące smakiem nawet tym ulubionym :-)






Składniki:

- 1/2 l mleka
- 100 g drożdży
- 1 kg mąki
- 6 żółtek
- 1 całe jajko
- 130 g cukru + 1 łyżka
- cukier waniliowy
- sok i skórka starta z 1 cytryny
- kieliszek spirytusu (dałam 2 łyżki "wiśniówki")
- szczypta soli
- 5-6 łyżek oleju lub oliwy albo 100 g masła (rozpuszczonego)

- 400 g marmolady (użyłam marmolady truskawkowej Stovit)
- 1 - 1 i 1/2 l/kg tłuszczu (smalec, olej) do smażenia


Mleko podgrzać, aby było ciepłe (nie gorące).

Drożdże pokruszyć do miseczki, posypać łyżką cukru, wlać część mleka (tylko tyle, by dobrze rozpuściły się w nim drożdże) i dokładnie wymieszać. Następnie dodać kilka łyżek mąki (ok. 100 g) i zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia (mąkę można wymieszać z mlekiem i drożdżami lub jedynie posypać po wierzchu).

W międzyczasie jajko i żółtka utrzeć z cukrem oraz zetrzeć skórkę i wycisnąć sok z cytryny. Jeśli używamy masła zamiast oleju, to także w tym momencie należy je rozpuścić, aby zdążyło przestygnąć.

Resztę mąki (ok. 900 g) przesiać do dużej miski. Dodać wyrośnięte drożdże, pozostałe mleko, jajko i żółtka utarte z cukrem, cukier waniliowy, sok i skórkę z cytryny, alkohol oraz sól. Wyrabiać ciasto do momentu, aż stanie się gładkie, lśniące, będzie odstawało od ręki, a na jego powierzchni ukażą się pęcherzyki powietrza. Na koniec stopniowo wlewać tłuszcz i jeszcze chwilę wyrabiać, by wszystko dobrze się połączyło. Miskę przykryć ściereczką i zostawić w cieple do wyrośnięcia na 10-15 minut (tak, tylko tyle czasu :-)

Gdy ciasto zacznie rosnąć, należy zabrać się za formowanie pączków.  Nabierać łyżką małe porcje ciasta z miski (po ok. 40 g), kształtować na lekko umączonej dłoni okrągłe placuszki, na środek każdego nakładać po pół łyżeczki marmolady, dokładnie zlepiać formując kule i układać na oprószonej mąką stolnicy (lub ściereczce) łączeniem do dołu, w dość dużych odstępach. Tak przygotowane pączki przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia. Zależnie od temperatury pomieszczenia potrwa to dłużej lub krócej, ale na pewno co najmniej pół godziny.

W międzyczasie w dużym, głębokim rondlu rozgrzać tłuszcz (użyłam 250 g smalcu i ok. 1 l oleju) do temperatury 180 st.C. Lepiej jest podgrzewać stopniowo na mniejszym ogniu, niż szybko na dużym.
Gdy tłuszcz osiągnie odpowiednią temperaturę, wkładać porcjami wyrośnięte pączki górną stroną do dołu (nie za gęsto, mają one swobodnie pływać). Przykryć pokrywką i smażyć 2-3 minuty (zależnie od wielkości pączków) z jednej strony. Następnie zdjąć pokrywkę, odwrócić pączki i smażyć kolejne 2-3 minuty już bez przykrywki. Na koniec smażenia sprawdzić patyczkiem, czy pączki nie są surowe w środku. Wyjmować łyżką cedzakową na talerz wyścielony papierowym ręcznikiem, do osączenia. Po przestygnięciu przekładać na tacę.

Gotowe pączki można polukrować lub obtoczyć w cukrze pudrze.




Lukier:
3-4 łyżki ciepłego mleka lub wody wymieszać z cukrem pudrem (na początek 1 szklanka) i odrobiną aromatu pomarańczowego. W razie potrzeby dosypać jeszcze cukru pudru, ale lukier nie powinien być zbyt gęsty.

Pączki z wierzchu smarować lukrem za pomocą pędzelka. Na koniec można posypać posiekaną, smażoną skórką pomarańczową.

Uwagi:
Z podanej porcji powinno wyjść ok. 40 pączków. Ja robiłam z większej porcji ciasta, niż podaje przepis, dlatego wyszło ich mniej i potrzebowałam trzech minut na usmażenie z każdej strony. Mniejszym pączkom powinny wystarczyć dwie minuty.


7 komentarzy:

  1. wow,ale pysznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są pyszne :-) Najlepiej smakują tuż po wystygnięciu, a nawet jeszcze lekko ciepłe.

      Usuń
  2. Oj kuszą kuszą :) Superaśne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki jest ten ulubiony przepis na pączki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.arabeskawaniliowa.pl/2008/01/pczki.html

      Usuń
  4. Ten przepis jest WSPANIAŁY!!!!! Te paczki rozpływają się po prostu w ustach.

    OdpowiedzUsuń