Wyborne ciasto o śmiesznej nazwie, która nawet nie wiadomo co oznacza :-)
Do czego można je porównać ? Najbardziej przypomina Panią Walewską (Ciasto Wawelskie, Pychotka), tyle, że do kremu dodaje się masę krówkową zamiast budyniu. Poza tym w przypadku Hukzulki pianę miesza się z kisielem, co dodatkowo nadaje ciastu owocowego aromatu. Dżem można także zamienić na owoce, wtedy uzyskamy bardziej letnią wersję tego ciasta.
Ciasto:
- 4 szkl. mąki
- 250 g margaryny
- 4 łyżki gęstej śmietany
- 6 żółtek
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, posiekać z margaryną, dodać żółtka ze śmietaną i zagnieść jednolite ciasto (gdyby było zbyt suche, dodać odrobinę wody lub mleka). Podzielić na dwie, równe części. Z każdej z nich odciąć 1/4. Większe części ciasta rozwałkować i włożyć do dwóch jednakowych blaszek (23 x 33 cm), wyścielonych papierem do pieczenia. Mniejsze części zawinąć w folię i włożyć do zamrażarki.
Beza:
- 6 białek
- 1 szkl. cukru
- 1 op. kisielu (smak pasujący do dżemu lub owoców)
Dodatkowo:
- słoiczek kwaśnego dżemu lub świeże owoce (maliny, porzeczki, wiśnie)
- orzechy włoskie (mogą być też inne), grubo posiekane, ok. 2 garście
Ubić pianę z białek, stopniowo dodawać cukier i ubijać, aż się rozpuści. Na koniec wsypać kisiel i dokładnie zmiksować.
Ciasto w blaszkach posmarować dżemem (lub posypać owocami), następnie posypać posiekanymi orzechami. Na to wyłożyć ubitą pianę z kisielem (po połowie do każdej blaszki), a na wierzch zetrzeć zamrożone ciasto. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st.C i piec ok. 30 minut (z termoobiegiem temp. 180 st.C). Wystudzić.
Jeżeli nie mamy możliwości upieczenia obu placków jednocześnie, należy pamiętać, że dodatki (dżem, orzechy, piana) na drugi placek dokładamy dopiero pod koniec pieczenia pierwszego placka.
Krem:
- 200 g masła (temp. pokojowa)
- puszka masy krówkowej (400 g)
Masło zmiksować na puszystą masę, stopniowo dodawać masę krówkową.
Gotowym kremem przełożyć wcześniej upieczone i całkowicie wystudzone placki. Całość wstawić do lodówki (najlepiej na całą noc).
Kroić na zimno, ale podawać dopiero gdy ciasto trochę się ogrzeje, a krem zmięknie - wtedy jest najsmaczniejsze.
Uwaga:
W cieście kruchym nie ma cukru, całość jest i tak wystarczająco słodka, ale jeśli ktoś chce, może dodać cukier waniliowy.
Na podstawie tego przepisu.
Mysle, że chodzi o słowo HUCUŁKA :) Hucuły - etnichna grupa ukraińców, mieszkajacych we wschodnich Karpatach. I jest dość popularne ciasto, tort pod ta nazwą na Ukrainie ... Nie jadłam. Ale teraz sprobuję go zrobic. Dziekuje za przepis :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe. Wpisałam nazwę taką, jaką znalazłam u źródła. Autorka też się nad nią zastanawiała ;-)
UsuńJaka szkoda, że nie zamieściłaś tego przepisu kilka godzin wcześniej! Piekłam dziś kilka ciast, a to Twoje wygląda bajecznie:)
OdpowiedzUsuńGdyby nie pewne problemy techniczne, zamieściłabym ten przepis nawet dwa dni wcześniej. Ale jak to się mówi: "Co się odwlecze, to nie uciecze" :-)
UsuńOk
UsuńWygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńNazwę ma cudowną :)
mam pytanie moja masa była bardzo rzadka i wypływają.Nie wiem czemu
OdpowiedzUsuńCzy przypadkiem masło nie zostało zastąpione margaryną ?
UsuńNie ,uzylam masla .Dlatego nie wiem czemu masa nie zsiadla sie🤔🤔
UsuńTo rzeczywiście dziwne. Przy użyciu dwóch składników nie ma wielu opcji, więc jeśli nie masło, to masa krówkowa. Ja użyłam gostyńskiej, jak dla mnie jest najlepsza (puszka ma trochę więcej niż 400 g, dlatego nie zużyłam całej).
UsuńJa gotuje mleko skondensowane slodzone , nie lubie tych gotowych mas krowkowych😝😝.Dziekuje . Uwielbiam twoje przepisy🤗😁 juz wykorzystalam wiekszosc przepisow.Nigdy nie mialam problemu.Jedynie z ta masa😔no coz trudno🙃
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy blaty mogę upiec dzień wcześniej ??
OdpowiedzUsuńTak.
UsuńCiasto upieczone, ale skrzaniłam je na całego zapomniałam dodać 1 jajka i nie starłam ciasta wcześniej zamrożonego. A to wszystko przez to że piekłam aż 5 ciast ;) No nic. Wyszło jak wyszło,moja ocena więc nie będzie subiektywna odnośnie samych blatów- chyba tak się odmienia. Zato krem 1 klasa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasa tragedia. Dwa razy ją przerabiałam i nie dość, że się dwa razy owarzyła, to wychodzi półpłynna. Plusem są spody. Te wyszły rewelka.
OdpowiedzUsuńCiasto łatwe i smaczne, ale bez szału. Na pewno go jeszcze upiekę, jednak masę zrobię budyniową o smaku toffie i dodam do niej masę krówkową. Pozdrawiam, Zaplątana
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda pięknie, jednak smak nie oszałamia. Masa ciężka i - jak to stwierdził mój małż - margarynowa, ale tu plus, bo on lubi takie ciężkie masy. Ciasto zjadł praktycznie sam. Za to spody, to majstersztyk. Pozdrawiam, Ania
OdpowiedzUsuńMasa miała być maślana ;-) A że do lekkich nie należy to już inna sprawa. Takie ciasta zwykle lepiej smakują, gdy trochę postoją w temp. pokojowej i krem nieco zmięknie. Chociaż jak czytam, małżonek nie narzekał :-)
UsuńSuper ciasto, odkąd upiekłam pierwszy raz na święta, moja rodzina co dwa tygodnie prosi o te ciacho
OdpowiedzUsuńCzy do ciasta kruchego nie daje sie cukru?
OdpowiedzUsuńNie.
UsuńCzy mogę dać mrożone porzeczki?
OdpowiedzUsuńTak.
UsuńPodobne do ciasta Pani Walewska
OdpowiedzUsuńHejo czy ciasto może stać poza lodówką ?
OdpowiedzUsuńNie może, bo jest z kremem.
Usuń