Upiekłam to ciasto z trzech powodów. Po pierwsze: bardzo je lubię. Po drugie: trwa sezon truskawkowy, więc jakże nie wykorzystać tych pełnych aromatu owoców. A po trzecie… zrobiłam ser, który chciałam od razu wypróbować :-) Tak, tak… po moich ostatnich kombinacjach serowych postanowiłam samodzielnie “wyprodukować” prawdziwy biały ser. Wynik końcowy bardzo zadowalający - kremowy, lekko kwaśny, taki jak chciałam :-)
Na ciasto:
- 15 dag sera białego
- szczypta soli
- 5 łyżek mleka
- 6 łyżek oleju
- 1 jajo
- 10 dag cukru
- 2 szkl. mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Ser utrzeć z solą, mlekiem, olejem, jajkiem i cukrem na jednolitą masę. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia. Połowę mieszanki dodać do masy z sera, wymieszać, dodać resztę i szybko zagnieść. Blachę do pieczenia wysmarować tłuszczem i wyłożyć rozwałkowane ciasto.
Na obłożenie:
- 1/2 kg zmielonego białego sera
- 20 dag cukru
- 1 cukier waniliowy
- 1 budyń waniliowy
- 2 żółtka(białka zachować)
- 5 dag masła
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- ok. 50 dag truskawek
Ser utrzeć z cukrem, budyniem, żółtkami, rozpuszczonym masłem i mąką ziemniaczaną. Dodać pokrojone truskawki, wymieszać i rozsmarować na przygotowanym, surowym cieście. Piec 30-40 min. w temp. 200 st.C.
Ubić sztywną pianę z 2 białek, stopniowo dodając 10 dag cukru. Przygotowaną masę bezową rozsmarować na cieście. Piec jeszcze ok.10 minut, aż wierzch lekko zbrązowieje, w temp. obniżonej do 150 st.C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz