Wspaniały torcik budyniowo-jabłkowy, na który przepis podała Kasiula na swoim blogu. Autorka nie wspomniała jednak o tym, że budyń trzeba posłodzić... A ja ostatnio jestem jakaś zakręcona i zwróciłam na to uwagę dopiero wyjadając jego resztki z garnuszka. To jednak nie przeszkodziło nam zjeść od razu połowę ciasta zaraz po wystygnięciu. Aż się boję pomyśleć co by było, gdybym jednak dodała cukru ;-)) Przepis zdecydowanie do powtórki !
SKŁADNIKI:
Na spód:
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 g margaryny lub masła
- 1 jajko
Nadzienie:
- 4-5 dużych jabłek (np. antonówki)
- 5 łyżek dżemu (u mnie truskawkowy)
- sok z cytryny
Masa:
- 1 duży budyń śmietankowy z cukrem albo bez cukru, posłodzony później według instrukcji na opakowaniu (dałam 1 torebkę taką na 0,5 l mleka + 1 łyżkę z drugiej torebki)
- 500 ml śmietanki kremówki
Połączyć mąkę, cukier i proszek do pieczenia, dodać pokrojone masło oraz jajko i szybko zagnieść ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię i włożyć na 1,5 godziny do lodówki.
Tortownicę o średnicy 26 cm wyścielić papierem do pieczenia, wyłożyć ciastem łącznie z bokami, na wysokość 2-3 cm.
Jabłka obrać i poprzekrajać na pół, w poprzek, czyli tak, żeby na górze został ogonek. Wykroić gniazda nasienne i skropić cytryną, żeby jabłka nie ściemniały. Poukładać na cieście, rozciętą częścią do dołu (ja ułożyłam 6 połówek dookoła tortownicy, jedną w środku, a jeszcze jedną pokroiłam na 6 kawałeczków i powkładałam w wolne miejsca). W dziurki po gniazdach nasiennych włożyć po 1 łyżce dżemu.
Budyń wsypać do kubka i wymieszać z ok. 1/3 śmietanki. Resztę śmietany wlać do garnka i doprowadzić do zagotowania uważając, żeby się nie przypaliła. Kiedy będzie się już gotowała, dodać resztę śmietany z budyniem, intensywnie mieszając (wcześniej posłodzić, jeśli budyń był bez cukru). Zdjąć z ognia po uzyskaniu konsystencji budyniu i wylać na jabłka, tak żeby je wszystkie ładnie przykryć. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180ºC i piec około 90 minut. Kiedy wierzch się przyrumieni najlepiej sprawdzić patyczkiem, czy jabłka są już miękkie. Wyjąć z piekarnika i całkowicie ostudzić, żeby ciasto łatwiej dało się kroić.
Uwagi:
Wierzch ciasta przed włożeniem do piekarnika można dodatkowo posypać płatkami migdałowymi.
Evenko, cudowny ten torcik!:))
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo apetyczny:)
Oj, zakręcona kobietko :))
Pozdrawiam ciepłO :)
Za takimi ciastami to ja po prostu przepadam! Smakowite...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mama piekła bardzo podobną wersję tego torciku
OdpowiedzUsuńpołączenie kremowego budyniu i jabłek jest pyszne
ps. wczoraj gotowałam sobie budyń i też zapomniałam go posłodzic. zjadłam taki bez cukru:-)
Bardzo lubię owocowe torty a ten wygląda cudnie !
OdpowiedzUsuńW sumie , to ja nie pytałam autorki , czy ten budyń ma być posłodzony... i tak już było po fakcie ;-) Jednak według mojego gustu powinien , chociaż trochę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze :-)
Ten przepis bardzo przypomina ten, z ktorego pieke juz od lat:-)
OdpowiedzUsuńciasto wyglada przepysznie! uwielbiam polaczenie jablek i budyniu!:)
pozdrawiam
robilam kiedys jablecznik z budyniem, a tu jeszcze jest dzem, no no... pycha:)
OdpowiedzUsuńSama podawałam kiedyś przepis na szarlotkę z budyniem , ale to ciasto jest jeszcze bardziej wykwintne :-)
OdpowiedzUsuńSuper torcik,jak szarlotka się prezentuję:)
OdpowiedzUsuńTo jest to , co tygryski lubią najbardziej ! Przepadam za ciastami z dodatkiem jabłek , a z budyniem i jabłkami musi smakować obłędnie !
OdpowiedzUsuńpiekłam już bułeczki z tego blogu ( pisałam o nich:są przepyszne !), a dziś to ciacho..uwaga będę krzyczała : COŚ PYSZNEGO !!!!dodaję do najukochańszych :-)dorota
OdpowiedzUsuńWitam, co to znaczy duży budyń? Ilu gramowy?
OdpowiedzUsuńDuży budyń to taki 64 g , na 0,75 l mleka.
OdpowiedzUsuńP.S. "Delecta" ma nawet na opakowaniu napisane "duży budyń" ;-)
rewelacujny torcik, wszystkim moim gosciom smakowal, dziekuje bardzo za przepis!
OdpowiedzUsuńWitam!Już raz robiłam ten torcik,był pyszniutki.Tym razem chcę go zrobić w prostokątnej blasze, o ile muszę wydłużyć czas pieczenia zwiększając podwójnie ilość składników i czy temperatura jest podana z termoobiegiem? Pozdrawiam.Beata.
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę ,że jeżeli forma też będzie dwa razy wieksza , to nie ma potrzeby wydłużania czasu pieczenia (który i tak jest zdecydowanie długi ;-) A najlepiej pod koniec pieczenia sprawdzić patyczkiem , czy jabłka już są miękkie i w razie potrzeby jeszcze trochę podpiec.
OdpowiedzUsuńTemperatura jest podana bez termoobiegu.
Przepis świetny, wypróbowałam, ciasto wszystkich zachwyciło :)) efekt można zobaczyć na moim blogu, choć nie wygląda niestety tak ładnie jak twój ;)
OdpowiedzUsuńDopiero odkryłam ten przepis ale uważam, ze jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty zapomniałam posłodzić budyń ;-) (chociaż jak dla mnie było w sam raz) i użyłam dżemu porzeczkowego. Mimo, że jabłka wyglądały jak "zbite na kwaśne jabłko" to zniknęło szybciej niż zajęło mi obieranie jabłek.
Dzięki za przepis!
Pozdrawiam.
Dominika.