czwartek, 6 sierpnia 2009

Ciasto bananowo-kokosowe z wiśniami



W oryginale to ciasto nosi miano "chleba". Przy tego typu przepisach zawsze się zastanawiam skąd taka nazwa, bo ani trochę chleba mi to nie przypomina. Jak zwał, tak zwał, w każdym razie wypiek z tego przepisu jest bardzo smaczny. Mocno wilgotny i tak bogaty w smaki, że trudno powiedzieć, który z nich jest dominujący. Można by pomyśleć, że osoba, która stworzyła taki przepis wrzuciła do ciasta to, co akurat nawinęło się jej pod ręce - banany, wiórki kokosowe, trochę orzechów i wiśni, a to wszystko zatopione w migdałowym cieście.



Składniki:

- 2 jajka

- 3/4 szkl. cukru

- 1/2 szkl. roztopionego masła

- 1/2 łyżeczki olejku migdałowego

- 2 rozgniecione , bardzo dojrzałe banany

- 1 i 1/4 szkl. mąki

- 1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia

- 1/2 łyżeczki sody

- szczypta soli

- 1/2 szkl. wiórków kokosowych

- 1/2 szkl. grubo posiekanych orzechów włoskich

- 1/2 szkl. wydrylowanych wiśni


Jajka roztrzepać, dodać cukier, masło i olejek, dokładnie utrzeć. Następnie dodać rozgniecione banany i wymieszać.

W dużej misce wymieszać razem mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą i solą. Wlać masę bananowo-jajeczną, dokładnie wymieszać. Dodać wiórki kokosowe, orzechy i wiśnie. Ciasto wlać do nasmarowanej tłuszczem formy (10 x 20 cm) i piec przez 50-60 minut w temp. 180 st.C.


15 komentarzy:

  1. O! TO zdecydowanie coś dla mnie! Uwielbiam takie mokre ciasta, a jak są pełne owoców tym lepiej:) Widzę, ze miłość do kokosu kwitnie nadal :)
    Smakowite zdjęcia Evenko:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawe ciasto ,szkoda ,że nie mam wiśni Nie wiem czy jeszcze można kupić

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne ciacho Evenko. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. takie ciasta to ja bardzo lubię:) Wygląda przepysznie:)
    Evenko bardzo sie cieszę, że znajdujesz czas na prowadzenie bloga:) pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie spodziewałam się takiego połączenia smaków :O Bardzo mnie to zaintrygowało i teraz będzie prześladować :D

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja jeszcze nigdy nie piekłam takich chlebków, może dlatego, że po nazwie, spodziewałam się czegoś pospolitego i mało słodkiego.Dziękuję za rozwianie wątpliwości...ciasto wygląda pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Majanko , dziękuję :-) Ano nie przeszło mi z tym kokosem ;-)

    Margot , myślę , że równie dobrze można świeże wiśnie zastąpić takimi ze słoika.

    Alinko , dziękuję i również pozdrawiam :-)

    Cudawianki , wiesz co dobre ;-)

    Atinko , Ty też znasz się na rzeczy ;-) A z czasem to bywa "cienko" , ale staram się jak mogę :-)

    Szarlotku , będzie prześladować tylko do momentu , kiedy je upieczesz ;-)

    Eweno , jeśli lubisz ciasta zdecydowanie słodkie , to możesz dać trochę więcej cukru , ale jak dla mnie i takie jest wystarczająco słodkie.

    OdpowiedzUsuń
  8. evenko, nominowalam Cie. szczegoly u mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. wspaniale!!! ja w tym roku nic z wisniami nie zrobilam,bo nigdzie ich nie widzialam :(( sloikowych nie licze...

    OdpowiedzUsuń
  10. Juz mi się podoba,jestem absolutnie na "tak" :)!

    OdpowiedzUsuń
  11. Evenko-pozwolilam sobie nominowac Ciebie i Twoj blog do Kreativ Blogger Award-na szczegoly zapraszam do siebie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja jeszcze przyszłam pozdrowić i buziaczkować całą rodzinkę:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubie tego typu ciasta. Zreszta mam w swoim repertuarze ciasto malinowo-jablkowo - orzechowe, ktore tez powstalo na podstawie przepisu na ciasta typu "bread".

    Sprobuje i ten przepis choc bede musiala sie nagimantykowac zeby kupic wisni :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Agatku , to Twoje ciasto brzmi ciekawie :-)
    Ja tradycyjnie już wiśnie zastąpiłam czereśniami , ale , tak jak wcześniej pisałam , można dać wiśnie ze słoika.

    OdpowiedzUsuń