I znowu wypieki z kokosem, tym razem bułeczki z przepisu Liski. Autorka do wyrabiania ciasta użyła maszyny do chleba, ja natomiast wyrabiałam je ręcznie. Potem uformowałam ślimaczki i węzełki, ale można tworzyć dowolne kształty. Przy okazji zużyłam też resztę mleczka kokosowego, które zostało mi od poprzedniego ciasta. No tak, dobra wymówka, ja po prostu lubię kokos i stąd ten przepis :-)
Składniki:
- 250 ml mleka kokosowego
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub cukier waniliowy
- 450 g mąki pszennej
- 25 g wiórków kokosowych
- 1/2 łyżeczki soli
- 50 g drobnego cukru
- 40 g masła
- 1 łyżeczka drożdży instant
Dodatkowo:
- 50 g masła, stopionego (dałam mniej)
- ok. 30 g cukru do posypania (najlepiej trzcinowego)
Blachę do pieczenia wyłożyć papierem.
Wyrobione w maszynie do chleba ciasto (ja zagniotłam ręcznie) podzielić na 16 małych kulek. Z każdej z nich uformować cienki wałek, następnie zwinąć w spiralkę lub ślimaka. Ułożyć na blasze, delikatnie posmarować masłem topionym. Odstawić do wyrośnięcia na ok. 1/2 godziny. Piekarnik rozgrzać do temp. 200 st.C (jeśli używamy termoobiegu, to 180 st.C) Posmarować bułeczki pozostałym masłem, posypać cukrem. Piec ok. 10-12 minut
- 250 ml mleka kokosowego
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub cukier waniliowy
- 450 g mąki pszennej
- 25 g wiórków kokosowych
- 1/2 łyżeczki soli
- 50 g drobnego cukru
- 40 g masła
- 1 łyżeczka drożdży instant
Dodatkowo:
- 50 g masła, stopionego (dałam mniej)
- ok. 30 g cukru do posypania (najlepiej trzcinowego)
Blachę do pieczenia wyłożyć papierem.
Wyrobione w maszynie do chleba ciasto (ja zagniotłam ręcznie) podzielić na 16 małych kulek. Z każdej z nich uformować cienki wałek, następnie zwinąć w spiralkę lub ślimaka. Ułożyć na blasze, delikatnie posmarować masłem topionym. Odstawić do wyrośnięcia na ok. 1/2 godziny. Piekarnik rozgrzać do temp. 200 st.C (jeśli używamy termoobiegu, to 180 st.C) Posmarować bułeczki pozostałym masłem, posypać cukrem. Piec ok. 10-12 minut
Te bułeczki wyglądaja fantastycznie!
OdpowiedzUsuńA ja kiedyś nie miałam co zrobić z mleczkiem kokosowym...
Śliczne! Wyglądają jak oszronione :) Zapisuję przepis, mleko kokosowe mam juz od dawna w szafce, czas je otworzyć :)
OdpowiedzUsuńmnie kokosowe wypieki zawsze bardziej kuszą niż pozostałe :) te bułeczki aż mnie wołają
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają te bułeczki :) Pięknie się prezentują, idealne na śniadanie w łóżku :)
OdpowiedzUsuńWyglądają niezwykle kusząco, w sam raz na wczesne śniadanie , kiedy jeszcze mgły spowijają cały świat i gdzie tylko taka bułeczka i mała czarna mogą poprawić nastrój :)
OdpowiedzUsuńswietnie wygladaja te buleczki!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
I ja lubię kokos :) A szczególnie właśnie mleko kokosowe :)
OdpowiedzUsuńZanotowałam sobie i na pewno wypróbuję! :)
Śliczne są!
polka
Dziękuję za komentarze :-)
OdpowiedzUsuńBułeczki są pyszne i rzeczywiście byłyby super do porannej kawy , tylko nie wszystkim chce się tak wcześnie wstawać ;-)
Evenko, jak u Ciebie kokosowo ostatnio! chyba też się skusze na jakiś kokosowy wypiek Bułeczki cudne!
OdpowiedzUsuńBeatko dziękuję :-) Tak się złożyło , że następny wpis też będzie kokosowy ;-))
OdpowiedzUsuńPiękne bułeczki Evenko i z kokoskiem, wiedziałam!:))
OdpowiedzUsuńJesteś kokoskomaniaczką ,wiesz? ;) , ale to dobrze, ja lubię kokosowe wypieki :)))
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Evenko, Ty masz jednak złote paluszki. :) Pięknie je uformowałaś. :)
OdpowiedzUsuńMajanko , no na to wygląda :-))
OdpowiedzUsuńMałgoś , oj tam... można powiedzieć , że ciasto samo się uformowało ;-)
Arabesko pyszne są :) choć miałam nadzieję ze beda bardziej kokosowe :)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem możesz spróbować dać więcej wiórków kokosowych do ciasta ;-)
OdpowiedzUsuń