czwartek, 20 maja 2010

Brazylijskie ciasto mleczne (Torta de Leite)



Bardzo delikatne, wręcz piankowe ciasto przypominające suflet (co prawda nigdy nie jadłam sufletu, ale właśnie tak go sobie wyobrażam). Słodkie, ale nie mdłe dzięki dodatkowi soku z cytryny, bardzo smaczne i banalnie proste w przygotowaniu. Podczas pieczenia ciasto urosło mi wysoko w górę, a potem opadło, ale wciąż pozostało wysokie. W przepisie zabrakło mi jednak kilku ważnych szczegółów takich jak wielkość formy, czas i temperatura pieczenia, dlatego podałam według własnych ustaleń ;-)





Składniki:

- 1 puszka słodzonego mleka skondensowanego - u mnie 400 g, czyli trochę więcej niż 1 szkl. (w oryginale 460 g)

- tyle samo mleka zwykłego

- sok z 2 cytryn

- 6 jajek

- biszkopty


Żółtka, mleko (jedno i drugie) oraz sok cytrynowy ubić mikserem. Oddzielnie ubić pianę z białek i wymieszać z masą mleczną. Wlać do formy (u mnie 26 cm. średnicy) wyłożonej biszkoptami. Piec około 25 minut w temp. 200 st.C.

Uwaga:
Jeśli pieczemy ciasto w formie z otwieranym bokiem, to może przeciekać - najlepiej wyłożyć ją pergaminem lub zabezpieczyć folią aluminiową.


38 komentarzy:

  1. Bardzo apetycznie wygląda a mi właśnie strasznie burczy w brzuchu;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pysznie! Bardzo mi się podoba:) A ten środek wydaje się być taki delikatny - pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję !

    Ja jeszcze nie położyłam się spać , a Wy już wstałyście ? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda jak delikatny i bardzo puszysty sernik - chętnie bym spróbowała, jak smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam, wygląda cudownie! Takie delikatne i puszyste. Wspaniale musi smakować i rozpływać się w ustach:)

    Pozdrawiam Evenko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. taka pianka, bardzo smakowita

    OdpowiedzUsuń
  7. taki puchaty sernik zrobiła raz moja siostra. z mleka właśnie, może to nawet ta sama receptura.. był niezwykle leciutki i pyszny.

    OdpowiedzUsuń
  8. O mamo! Ale cudo! Jak obłoczek....

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglada pyszniasto i mieciutko. Jak zrobie to ci powiem czy smakuje podobnie do sufletu.

    OdpowiedzUsuń
  10. wygląda niczym taka pianka pyszysta...fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O jaki prosty przepis! Ślicznie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne!
    Jak chmurka.
    To jest ptasie mleczko!
    Jak się zachowuje to ciasto?
    Nie "płynie?"

    OdpowiedzUsuń
  13. PRZEPRASZAM,A JAKIE TO JEST ;MLEKO ZWYKLE?.....I JAK DLUGO TRZEBA TO WSZYSTKO UBIJAC????

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że to ciasto jest pyszne. Wygląda bardzoooooo smakowicie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję za komentarze i cieszę się , że podoba się Wam to ciasto :-)

    Rzeczywiście odrobinę przypomina też jedną z wersji "sernika bez sera" , ale nie wyczuwa się tej specyficznej kwaskowatości (cytryna nie daje takiego efektu).

    Ciasto nie "płynie" , ale mogą być drobne problemy z krojeniem , bo jest delikatne. U mnie lepiej kroiło się nożem maczanym w ciepłej wodzie.

    Mleko zwykłe to jest normalne mleko "od krowy". Napisałam "zwykłe" , żeby odróżnić je od skondensowanego ;-)
    Masy nie trzeba długo ubijać , tylko do momentu , aż składniki dobrze się połączą. Za to piana ma być sztywna.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mleko skondensowane w środku. "Biorę" taki przepis od razu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Evenko, ale fajny, łatwy przepis! Zapisuję sobie. Widac, że ciasto jest delikatne, b. mi siępodoba jego struktura.

    POzdrowienia ślę! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mmmmm, wygląda obłędnie! :) zdaje się, że to będzie kolejny Twój przepis, jaki przyjdzie mi wypróbować (po bananowym keksie i kwadracikach dyniowych) :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aż oczy mi się zaświeciły na sam jego widok! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale to pysznie wygląda! Koniecznie zapisuję do ulubionych :))

    OdpowiedzUsuń
  21. O ja!! Toż to istny puch.. Wygląda obłędnie.. Muszę spróbować!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Cieszę się , że Was zachęciłam :-)

    A podziękowania należą się Irenie i Andrzejowi za podzielenie się tym przepisem.

    OdpowiedzUsuń
  23. ciasto wygląda niesamowicie apetycznie.
    mam wrażenie, że jest bardzo delikatne. takie puchate :)

    aż ślinka cieknie.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ile zwyklego mleka dodac w ml? szklanke czy wiecej? Ja chyba dalam troche za duzo bo mi sie tylko do polowy ciasto scielo a polowa byla plynna.
    poza tym bardzo smaczne.

    OdpowiedzUsuń
  25. ja też tak wyobrażam sobie suflet, którego też nigdy nie jadłam. wygląda cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziękuję :-)

    Mleka zwykłego dałam tyle samo co skondensowanego , czyli odrobinę więcej niż 1 szklankę.
    W oryginalnym przepisie nie był podany czas (ani temp.) pieczenia. U mnie wystarczyło 25 minut , ale może trzeba było podpiec trochę dłużej , skoro ciasto całkiem się nie ścięło.

    OdpowiedzUsuń
  27. Zrobilam od razu pierwszego dnia jak sie pokazal wpis zachecona zdjeciem i mlekiem skondensoanym w skladzie ;)
    Niestety byla to porazka.
    Biszkopty oczywiscie wyplynely natychmiast na gore, sama masa malo urosla, za to podzielila sie na dwie warstwy, budyn i troszke pianki. Obie konsystencje za to mialy malo smaku, takie mleczne, troche slodkie, bez wyrazu.
    Gdybym robila nastepnym razem pewnie dalabym wiecej cytryny i wiecej mleka skondensowanego wzgledem zwyklego, ale nie planuje ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. No to szkoda...
    U mnie co prawda biszkopty miejscami trochę się podniosły (jak widać zresztą na zdjęciach) , ale całkiem nie wypłynęły.
    A co do reszty , to trudno mi coś poradzić , bo piekłam to ciasto tylko raz i wyszło tak , jak widać.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie szkodzi, czasem cos wychodzi, czasem nie :)
    Zreszta moze innym sie uda i bedzie smakowac.
    Dla nas oprocz konsystencji po prostu troche za mdle.
    Bo gdyby bylo pyszne to niedostatki urodowe zeszlyby na dalszy plan ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. A można masę wylać na zwykły, cieniutki biszkopt??

    OdpowiedzUsuń
  31. Myślę , że to dobry pomysł - biszkopt przynajmniej nie podniesie się do góry ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Moje ciasto niestety nie wygląda tak zachwycająco jak Evenki. Zupełnie opadło i jest grubości napęczniałych biszkoptów.

    Nie wiem jak to zrobiłaś że wyszła Ci taka 'chmurka'. Tak sobie myślę czy nie lepiej byłoby nie mieszać białka z tą masa mleczna, tylko powiedzmy, najpierw zapiec odrobinę tą masę a potem wyłożyć na nią białko i piec dalej. Bo po zmieszaniu białka z masą, to pierwsze 'opada' i robi się niestety bida z nędzą :P.

    Jeśli ktoś jeszcze robił, to proszę o wskazówki, podpowiedzi. Bo ciasto samo w sobie dla mnie jest rewelacyjne, tylko to moje jakieś takie 'ułomne' wyszło. Ale będę próbować do skutku :P

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  33. PIsałam już wcześniej , że tego typu ciasto piekłam pierwszy raz , więc trudno mi coś doradzać. Porównałam je do sufletu i myślę , że sprawa ma się z nimi podobnie - jednym wychodzą wyrośnięte i piankowe , a innym opadają ;-)
    Może Irena z Andrzejem mają jakieś wskazówki (odnośnik do ich strony podałam we wstępie).

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja równiez upiekłam to ciasto, ale to był ostatni raz. Piękna chmurka, ale mdła i nie smakująca wcale jak deser :( Może innym bardziej podejdzie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  35. Witaj zaintrygowało mnie to ciasto, mam tylko pytanie co do pieczenia, jak piekłaś tzn na jakich ustawieniach w piekarniku? Elektryczny? Góra czy dół, czy razem, termoobieg? Będę wdzięczna za porady bo od tego też zależy efekt.

    OdpowiedzUsuń
  36. Piekłam w piekarniku gazowym , czyli nagrzewanym od dołu.

    OdpowiedzUsuń
  37. Cudownie wygląda :)...taki puszek :)...to ciasto zapewne samo rozpływa się w ustach ...:)

    OdpowiedzUsuń