Nawet nie spodziewałam się, że razowe ciastka mogą tak dobrze smakować ! Zaraz po upieczeniu mają taką fajną, chrupiącą skorupkę, a w środku są miękkie. Chciałabym też napisać, że są zdrowe... ale nie mogę. ZdrowSZe ? - tak już lepiej. W końcu zawierają mąkę z pełnego przemiału i, jeżeli ktoś chce, cukier można zastąpić miodem. Z rodzynków też można zrezygnować, bo wiem, że wielu z Was i tak ich nie lubi ;-) Bardzo polecam - do kawy, herbaty, lub do pochrupania.
Składniki:
- 125 g masła
- 200 g cukru (może być mniej) lub 150 g miodu
- 1 jajko
- 300 g mąki pszennej razowej
- 2-3 łyżki mleka
- 80 g rodzynek (można pominąć, jeśli ktoś nie lubi)
- 100 g sezamu
- szczypta soli
Miękkie masło utrzeć z cukrem i solą. Wbić jajko i zmiksować na gładką masę. Stopniowo dodawać mąkę i mleko, a na koniec sezam i rodzynki. Dokładnie wymieszać.
Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego i układać na natłuszczonej (lub wyścielonej pergaminem) blasze. Piec w temperaturze 200 st.C (z termoobiegiem w 180 st.C) przez 10-15 minut.
Przepis siostry Leonilli.
Wyglądają na barrrrdzo chrrrupiące !
OdpowiedzUsuńPycha :)
myślę, że są bardzo zdrowe :) uwielbiam wypieki z dodatkiem nasion. świetnie chrupią (;
OdpowiedzUsuńsuper małe kulki do pogryzienia :D
OdpowiedzUsuńOch, jak pysznie wyglądają. Nabrałam ochoty na nie :)
OdpowiedzUsuńFajowe są te ciasteczka Evenko. :)
OdpowiedzUsuńChyba wpadłabym na kawkę i ciacho:)Pozdrówki
mmmmmmmmmmm myślę, że i ja się na nie skuszę, uwielbiam sezam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra alternatywa dla słodkiej pokusy po posiłku i w sam raz do kawy!
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają! Czytając przepis czuję się rozgrzeszona z ich jedzenia (gdy tylko zrobię) bo to samo zdrowie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam te ciastka z mąki orkiszowej i na miodzie nie zmieniając innych składników - wyszły super moje dzieci nazwały je kasztanki gdyż mają taki gęsto słodki charakter. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZrobiłam ciasteczka na bazie mąki orkiszowej 650 i miast sezamu (którego nigdzie nie dostałam) dodałam słonecznik i zdecydowanie wolą miód od cukru - nie zmieniając pozostałych składników. Wyszło super. Dzieciom smakują obydwie wersje a tą na bazie orkiszu nazwały kasztankami bo skojarzyły im się ze smakiem jadalnych kasztanów.
OdpowiedzUsuńUpiekłam :)
OdpowiedzUsuńhttp://przystole.blox.pl/2014/02/Razowe-ciasteczka-sezamowe-z-rodzynkami.html
Widziałam :-)
OdpowiedzUsuń