Prosty chleb na zakwasie, 100% żytni. Wilgotny, długo zachowujący świeżość i praktycznie bez wyrabiania - składniki wystarczy tylko dobrze wymieszać.
Jedynym minusem jest to, że trzeba dosyć długo czekać, zanim chleb będzie gotowy, ale zakwasowce niestety tak mają. Mało tego, autorka zaleca, aby jeść chleb dopiero po 12 godzinach od momentu upieczenia. Nie wiem, czy znalazł się ktoś, kto faktycznie tak długo czekał na spróbowanie, bo ja wytrzymałam tylko kilka godzin ;-)
Zaczyn:
- 115 g aktywnego zakwasu żytniego (dokarmionego 24 h wcześniej)
- 375 g mąki żytniej 720
- 300 g wody
Składniki razem wymieszać, przykryć i zostawić na 14-16 godzin w temperaturze pokojowej.
Ciasto chlebowe:
- cały zaczyn
- 485 g maki żytniej 720
- 80 g pestek dyni namoczonych na 2 godziny przed wyrabianiem chleba
- 375 ml wody
- 2 płaskie łyżeczki soli
Do zaczynu dodać wodę i dokładnie wymieszać na jednolitą masę. Do tego przesiać mąkę, dodać sól i odcedzone pestki dyni. Całość dobrze wymieszać.
Foremki (u mnie jedna o wymiarach 9 x 33 cm) wyłożyć dobrze zgniecionym pergaminem, lekko posmarować olejem (nie gniotłam i nie smarowałam). Następnie włożyć ciasto chlebowe, które na koniec należy ugnieść i wygładzić mokrą dłonią. Odstawić pod przykryciem (lub w worku foliowym) do wyrośnięcia w ciepłe miejsce (np. pod żarówkę w piekarniku) na ok. 2,5 do 3 godzin. Piec z parą (u mnie bez) ok. 20 minut w temperaturze 230 st.C i kolejne 25 minut w temperaturze 210 st.C. Po upieczeniu i wyjęciu chleba z formy studzić na kratce kuchennej.
Najlepiej jeść po ok. 12 godzinach (ale kto by czekał tak długo ;-).
Uwagi:
W czasie wyrastania chleba w formie, zwłaszcza pod koniec, należy uważać, aby przykrycie (ściereczka, folia) nie przykleiły się do ciasta - lepiej odkryć zawczasu lub trzymać w "balonie" z torby foliowej.
Na podstawie tego przepisu.
Perfekcyjny chleb! Wygląda lepiej niż kupiony w najlepszej piekarni!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) A do tego jest smaczny ;-)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda! Już sobie wyobrażam ze świeżym masełkiem oraz zielony ogórek, bądź teraz najlepszy będzie kiszony. Koniecznie muszę zrobić ten chlebek.
OdpowiedzUsuń