piątek, 16 listopada 2007

Cotton Soft Japanese Cheesecake



To ciasto faktycznie jest miękkie jak wata. Z wyglądu bardziej przypomina biszkopt, a w smaku sernik, dodam, że najdelikatniejszy, jaki w życiu jadłam :-) Przepis pochodzi ze strony "Diana's Desserts".



Składniki:

- 14 dag cukru

- 6 jaj

- 5 dag masła

- 25 dag serka "Philadelphia"

- 100 ml mleka

- 1 łyżka soku cytrynowego

- 6 dag mąki tortowej

- 2 dag mąki ziemniaczanej

- szczypta soli

- 1/4 łyżeczki "cream of tartar" (nie musi być - zamiast tego dałam dodatkowo odrobinę soku cytrynowego)


(można dodać kilka kropli aromatu cytrynowego lub waniliowego, żeby sernik miał bardziej konkretny smak)

Rozpuścić serek i masło w mleku - na parze, ostudzić. Dodać mąki, sól, żółtka, sok cytrynowy i dobrze wymieszać. Białka ubić na sztywno (razem z "cream of tartar", jeśli ktoś ma), wsypać cukier i ubijać, aż cukier się rozpuści. Dodać masę serową i delikatnie wymieszać. Okrągłą formę o średnicy ok. 20 cm lekko nasmarować tłuszczem i wyścielić pergaminem łącznie z bokami. Wlać ciasto i piec w kąpieli wodnej (foremkę należy włożyć do większej formy wypełnionej wodą i razem wstawić do piekarnika) przez 1 godzinę i 10 minut w temp.160 st.C.


28 komentarzy:

  1. To ja Malta :D
    Słuchaj - ciasto wygląda cudnie. Zrobię je na święta, jako alternatywę dla sernika mamy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wiedzieć Joanno :-)
    A jeśli chodzi o sernik to jeszcze taka drobna uwaga... Piekąc w otwieranej tortownicy łatwiej go potem wyjąć , ale wcześniej trzeba szczelnie opakować folią aluminiową , żeby woda nie dostała się do środka. Natomiast piekąc w zwykłej formie wystarczy wyłożyć pergaminem (ja używam teraz silikonowej foremki , więc nawet tego nie musiałam robić). Miałam tylko mały problem po przewróceniu ciasta do góry dnem , bo "skórka" na wierzchu przykleiła mi się trochę do ściereczki ;-)
    I jeszcze jedno , ten sernik nie jest tak trwały jak inne typowe serniki , więc lepiej żeby nie czekał zbyt długo na zjedzenie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy przepis , ciasto wygląda na rozpływające sie w ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Bernadetto , takie właśnie jest to ciasto :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście wygląda niesamowicie delikatnie. :) Spoglądając li tylko na fotki - trudno domyślec się, że to sernik...

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgoś , mój małż... był przekonany , że upiekłam zwykły biszkopt - dopóki nie spróbował ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam ten serniczek(czy może biszkopt serowy;)))-też mnie zauroczył-piekłam go na Wielkanoc i miałam również w zbiorze swoich starych przepisów na innej stronie...
    Wychodzi równiutki,delikatny-naprawdę pycha.
    Oczywiście też znalazłam go na stronie Diany-pozdrawiam Cię Evenko bardzo serdecznie-cieszę się ,że zamieściłaś ten przepis.

    OdpowiedzUsuń
  8. Aguś , o ile sobie przypominam , to trafiłam na tę stronkę właśnie dzięki Tobie :-) Jeszcze jej dokładnie nie przejrzałam , a już znalazłam kilka ciekawych przepisów , które umieściłam w swojej "poczekalni" ;-) Ten serniczek od razu mi się spodobał i został wypróbowany jako pierwszy.
    Dziękuję za podanie adresu strony i również Cię pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny ten sernik, taki 'inny' niż wszystkie. Na pewno był smaczny! :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaciekawił mnie ten przepis właśnie dlatego , że był nietypowy. Nigdy wcześniej też nie piekłam ciasta "w wodzie" , choć dla Ciebie , jako specjalistki od serników , taki sposób to żadna nowość ;-)
    Ogólnie serniczek wyszedł bardzo dobry , tylko , następnym razem dodałabym do niego odrobinę jakiegoś aromatu (sok cytrynowy to trochę za mało jak dla mnie) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Napaliłam się na to ciasto okropnie no i wyszła totalna porażka :-( Zakalec od góry do dołu :-( może masz jakiś pomysł na co trzeba zwrócić uwagę?

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmm... czasami jak dodaje się zimne mleko , to tak się może zdarzyć , ale to odpada , bo tu jest zaznaczone , żeby podgrzać. Może białka były za słabo ubite ? (choć wątpię że nie ubiłaś ich na sztywno ;-))
    Jeszcze jedno , co mi przychodzi do głowy , to temperatura. Każdy piekarnik piecze trochę inaczej... Czy sprawdzałaś ciasto patyczkiem ? Może wystarczyło podpiec trochę dłużej ?
    Albo... może po upieczeniu wystawiłaś je od razu do zimnego pomieszczenia ?

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za dogłębną analizę :-). Spróbuję jeszcze raz bo ciasto mnie fascynuje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Starałam się wziąć pod uwagę wszystkie możliwe czynniki ;-) Mam nadzieję , że teraz ciasto się uda - powodzenia ! :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam.
    Ciasto wygląda super!!! :-))
    Czy według Pani możnaby je upiec w formie muffinków?

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślę , że można by było spróbować (skracając przy tym czas pieczenia), ale... to ciasto piecze się w kąpieli wodnej , więc z tym mógłby być większy problem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam.
    Upieklam serniczki japonskie w formie muffinek-REWELACJA.
    Zniknęły tak szybko, że upiekłam już drugie i mteż ich już nie ma!
    Za drugim razem piekłam dłużej ok. 40min.( poprzednio 30 min.) były lepsze.
    Przepis super!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie! Cieszę się , że się udały i smakowały :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. To ciasto jest śliczne!!!! Jak ono musi smakować... Mam tylko jedno pytanie: czy ten serniczek jest bardzo wilgotny, czy raczej suchy? Czy można by przekroić go na dwie części i użyć jako 'biszkopt' do tortu???

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten sernik jest wilgotny (wręcz klei się do noża podczas krojenia)i tylko z wyglądu przypomina biszkopt. Nie nadaje się do wykorzystania jako "biszkopt". Jeśli zależy Ci na wilgotnym biszkopcie polecam ten przepis:
    http://arabeskawaniliowa.blogspot.com/2009/06/tort-truskawkowy.html

    OdpowiedzUsuń
  21. Evenko wygląda świetnie! Wiesz, ja później zmieniłam zdanie i on faktycznie nie był taki suchy, tylko, że jego smak jest zupełnie inny niż tradycyjnego, znanego mi sernika - dlatego musiałam się do niego przyzwyczaić;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Atinko , dziękuję :-) Mnie on smakował najbardziej pierwszego dnia , potem już nie tak bardzo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. W końcu i ja wiem jak smakuje :)
    Choć mój nie wyszedł taki delikatny biszkoptowy, ale tez był smaczny :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zrobilam sernik i bardzo mi podpasowal, chociaz zwykle za sernikami nie przepadam. Zjadlam kawalek z owocami i przyszlo mi do glowy zeby sprobowac wmieszac do niego maliny jak beda... Ciezsze owoce to nie, ale z malinami mysle ze moglo by sie udac. Co o tym sadzisz? :)
    Aha, pieklam bite 1,5h zanim patyczek byl suchy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak zapewne sama zauważyłaś masa jest dosyć rzadka , dlatego wydaje mi się , że nawet tak lekkie owoce jak maliny opadłyby na dno. Może gdyby je wysypać na wierzch , to chociaż część z nich zatrzymałaby się po drodze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Obawialam sie, ze tak odpowiesz... ;) Tez przypuszczam, ze maliny skoncza na dnie. Ale moze jednak zaeksperymentuje, bo wydaje mi sie, ze smakowo to obiecujace zestawienie. Albo jeszcze w formie muffinkow... Jezeli sie zdecyduje, na pewno opisze efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Arabesko zrobilam ten serniczek i nie mam pojecia czemu,robilam wg przepisu i wyszlo mi zupelnie inaczej :) nie zakalec,ale zwarty sernik :) bynajmniej bylo przepyszne!!!! pozdrawiam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Niedawno trafiłam na ta stronkę i na to ciasto. Zrobiłam je przez ciekawość i mile byłam zaskoczona. Ciasto jest niesamowicie leciutkie, puszyste i cudowne w smaku. Zniknęło tak szybko, że następnym razem zrobię z podwójnej ilości.

    OdpowiedzUsuń