Dokładniej, są to muffiny nadziewane masą serową i posypane groszkami czekoladowymi. Robi się je odrobinę inaczej niż typowe muffiny, ale równie łatwo. Nie chciałam, żeby masa serowa opadła mi na dno, więc do ciasta dodałam troszkę więcej mąki, ale chyba niepotrzebnie - byłyby delikatniejsze. Tak, czy inaczej wyszły bardzo smaczne, ale spodziewałam się tego, bo z połączenia sera i czekolady nie może wyjść coś niedobrego ;-)
Składniki:
- 1/2 szkl. cukru
- 2 duże jajka
- 180 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/4 szkl. mleka
- 70 g masła
- ew. odrobina aromatu waniliowego lub śmietankowego
- 100 g serka kremowego
- 1½ łyżki cukru
- groszki czekoladowe
Jajka utrzeć z cukrem (1/2 szkl.) na puszystą masę. Wlać letnie mleko i roztopione masło (ostudzone), lekko wymieszać. Dodać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i solą, dokładnie wymieszać. Nałożyć do foremek muffinkowych, na środek położyć po 1 łyżeczce masy serowej (serek wymieszany z cukrem) i posypać groszkami czekoladowymi. Piec w temp. 180 st.C. przez około 20 minut (do lekkiego zarumienienia).
Przepis pochodzi z tego bloga.

- 1/2 szkl. cukru
- 2 duże jajka
- 180 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/4 szkl. mleka
- 70 g masła
- ew. odrobina aromatu waniliowego lub śmietankowego
- 100 g serka kremowego
- 1½ łyżki cukru
- groszki czekoladowe
Jajka utrzeć z cukrem (1/2 szkl.) na puszystą masę. Wlać letnie mleko i roztopione masło (ostudzone), lekko wymieszać. Dodać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i solą, dokładnie wymieszać. Nałożyć do foremek muffinkowych, na środek położyć po 1 łyżeczce masy serowej (serek wymieszany z cukrem) i posypać groszkami czekoladowymi. Piec w temp. 180 st.C. przez około 20 minut (do lekkiego zarumienienia).
Przepis pochodzi z tego bloga.

Evenko jak zawsze śliczne i pyszne muffinki. Wiesz,ze mnie wielbicielkę serników i małych muffinkowych kształtów długo nie trzeba namawiać do wyprobowania kolejnego przepisu z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńPiękne.:)
Pozdrawiam Cie:)
Wyglądają przepysznie :) Na 100% wypróbuję przy następnej okazji :) A korzystając z wpisu chciałam bardzo serdecznie zaprosić na mojego bloga http://slonecznakuchnia.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Te musza byc pyszniutkie z tym serkiem!
OdpowiedzUsuńJedna bym Ci chetnie''skubnela'' albo i dwie. :))
Jakie apetyczne!!!
OdpowiedzUsuńprześliczne wyszły te cudeńka
OdpowiedzUsuńAle fajne evenko! :) Powiem prawdę, serowych muffin nie jadłam, a bardzo podoba mi się to zestawienie. :)
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze muffinki zrobiłam z przepisu znalezionego na tym blogu (pomarańczowe muffiny) i nie zawiodłam się. Smak był obłędny :) Ta receptura też jest świetna! Dodaje do listy przepisów do zrobienia w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://fabrykasmaku.blox.pl
Dziękuję Wam :-)
OdpowiedzUsuńPiekne!
OdpowiedzUsuńAle kusisz tymi mufinkami Evenko ! Dopiero co pyszne pomarańczowe , a teraz takie śliczności - bardzo apetycznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPrzecudnie wygladaja! Chetnie bym sobie jednego zjadla teraz do kawy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję !
OdpowiedzUsuńNiestety do kawy to już nawet dla mnie nie ma - przepis wstawiłam z dużym poślizgiem ;-)
Evenko, śliczne te Twoje mufinki. Kocham ser, więc daję słowo, że je upieę w najbliższym czasie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko i czekam na Twoją wersję :-)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam Evenkowe muffinki. Te też chętnie zrobię. Tylko gdzie ja dostanę takie cudne czekoladowe groszki?
OdpowiedzUsuńAgnieszko , bardzo mi miło :-)
OdpowiedzUsuńCzekladowe groszki można zastąpić posiekaną czekoladą - w smaku nie będzie różnicy ;-)
Bardzo dziękuję za podpowiedź. W tych Twoich ciasteczkach jest jakaś magia - nigdy nie robi się zakalec! A musisz wiedzieć, że ja jestem specjalistką w pieczenienu gniotów i zakalców.
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim przepisom moja rodzina wcina pyszne ciasta i nie musi udawać że im smakuje.
Pozdrawiam!
Mam nadzieję , że odpukałaś w nie malowane drewno , żeby nie zapeszyć ;-))
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam.
właśnie upiekłam te mufinki(jako pierwsze, wczoraj dostałam od męża blachę)i mam pytanie -czy dobrze zrobiłam -jako serek kremowy dałam po łyżeczce homogenizowanego waniliowego i widzę,że pozostał lejący, czy tak ma być, czy coś sknociłam? pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTypowy serek kremowy ma gęstszą konsystencję i nie rozpływa się tak , jak serek homogenizowany. Bardziej nadaje się zwykły biały ser , ew. rozrzedzony odrobiną śmietany i wymieszany na gładką masę. Z kolei serek homo wypadałoby czymś zagęścić , np. proszkiem budyniowym lub mąką ziemniaczaną.
OdpowiedzUsuńPierwsze koty za płoty , następnym razem będzie lepiej ;-)
Pozdrawiam !