Ostatnio miałam wielką ochotę na szarlotkę, więc dłużej już nie zwlekając, upiekłam ją, a przy okazji zużyłam żółtka, które zostały mi od poprzedniego ciasta. Jabłka, w zależności od czasu i chęci, gotuję z cukrem do miękkości albo ścieram na tarce i daję surowe. Tym razem wybrałam tę drugą, szybszą wersję.
Składniki:
- 2 żółtka + 1 całe jajko
- 1/2 kostki margaryny
- 6 łyżek cukru pudru
- 3 szkl. mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier waniliowy lub aromat
Ponadto:
- ok. 1 kg jabłek
- cukier do smaku
- cynamon (według uznania , ja daję ok. 1/2 łyżeczki)
- 1-2 łyżki tartej bułki
Mąkę przesiać z cukrem pudrem i proszkiem do pieczenia, posiekać z margaryną, dodać żółtka, jajko i aromat. Wszystko razem zagnieść (jeśli ciasto jest zbyt suche i nie chce się kleić, to można dodać 1 łyżkę śmietany), podzielić na połowę. Jedną część rozwałkować na wielkość blachy (u mnie 20 x 30 cm), na to równomiernie rozłożyć starte jabłka wymieszane z cukrem, cynamonem i tartą bułką. Przykryć drugą częścią ciasta, brzegi docisnąć, całość gdzieniegdzie ponakłuwać widelcem. Upiec na rumiano (zajęło mi to prawie godzinę) w temp. 200 st.C.
Ale pięknie wygląda ta szarlotka - aż bym chciała wyciągnąć po nią łapkę :)))
OdpowiedzUsuńDzisiaj sama wyciągnęłam rękę po ostatni już niestety kawałek ;-)
OdpowiedzUsuńEvenko, ja też mam chęć na szarlotkę i chyba niedługo zrobię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
Szarlotka to u mnie w domu stały gość...Twoja jest pyszna!!!!
OdpowiedzUsuńMajanko , jak Cię znam , to na pewno nastąpi to bardzo szybko ;-)
OdpowiedzUsuńKass , dziękuję :-) Zawsze robisz z tego samego przepisu , czy wypróbowujesz nowe ?
uwielbiam szarlotki:)... i nie tylko szarlotki:D Wlasnie jem snikersa i musze przyznac, ze tez mi smakuje;)
OdpowiedzUsuńA snickers to ciasto , czy tylko batonik ? ;-)
OdpowiedzUsuńEvenko hi hi hi ;))
OdpowiedzUsuńBatonik:D
OdpowiedzUsuńEwenko zazwyczaj robię podobną do Twojej lub z pianką kokosową na górze...obie wersje wielokrotnie przetestowane i lubiane...oczywiscie próbuje też innych przepisów! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam szarlotki :) a twoja to wygląda bardzo zachęcająco
OdpowiedzUsuńArabesko piekna szarlotka :)
OdpowiedzUsuńTo jedno z moich ulubionych ciast, pycha jest. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Bradzo fajna.
OdpowiedzUsuńKusisz ,kusisz
:)
Pozdrawiam.
Witam, chciałabym zapytać w jakiej temp. piec tą szarlotkę? I tak mniej więcej ile czasu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Temperaturę właśnie dopisałam - 200 st.C. A czas pieczenia to przynajmniej 45 minut , tak , żeby ładnie się zarumieniła (ja piekłam prawie godzinę , bo wyglądała blado).
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś upiekłam Twoją szarlotkę! Jest pyszna lecz piekłam ją tylko 30 min...
OdpowiedzUsuńCieszę się , że smakowała :-)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że teraz (w nowym piekarniku) ja też już piekłabym krócej , ale dopóki tego nie sprawdzę nie chcę "mieszać" w przepisie ;-)
zamierzam jutro ja upiec - uwielbiam szarlotki, a ta wygląda baaaardzo apetycznie
OdpowiedzUsuń