Bardzo dobry przepis znaleziony na tej stronie. Co prawda nie użyłam "mąki króla Artura", ale bagietki i tak wyszły iście królewskie ;-) Chrupiące na zewnątrz, mięciutkie i wilgotne w środku. Nawet na drugi dzień były smaczne i wciąż wilgotne, o sprężystym miąższu. Polecam!
Starter:
- 1/2 szkl. letniej wody
- 1 szkl. mąki pszennej (zwykłej lub chlebowej)
- 1/16 łyżeczki drożdży instant (dosłownie szczypta)
Dobrze wymieszać wszystkie składniki, przykryć i zostawić w temp. pokojowej na około 14 godzin (najlepiej na noc).
Ciasto właściwe:
- cały 'starter'
- 1 łyżeczka drożdży instant lub zwykłych suszonych
- 1 szkl. letniej wody (przy użyciu mąki chlebowej dodać jeszcze 2 łyżki wody)
- 3 i 1/2 szkl. mąki pszennej (zwykłej lub chlebowej)
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
Drożdże rozpuścić w wodzie (jeśli używamy drożdży instant, należy wsypać je bezpośrednio do mąki). Połączyć wszystkie składniki ciasta i dobrze wyrobić (ręcznie, mikserem lub w maszynie do chleba). Ciasto powinno być miękkie, elastyczne, ale nadal trochę klejące się do rąk. Przykryć folią i zostawić do wyrośnięcia na 3 godziny, lekko odgazowując je i odwracając co 1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na lekko natłuszczony lub posypany mąką blat. Podzielić na 3 części, każdą z nich lekko spłaszczyć formując owalny kształt. Przykryć naoliwioną folią i zostawić na 15 minut.
Każdy kawałek ciasta złożyć wzdłuż na połowę, docisnąć brzeg, całość lekko spłaszczyć i ponownie złożyć na połowę, dociskając brzeg.

Ułożyć łączeniem do dołu i delikatnie rolować rozciągając bagietkę na długość blachy. Gotowe bagietki ułożyć w formie do bagietek (jeśli ktoś oczywiście posiada) albo pomiędzy złożonymi ściereczkami posypanymi mąką, najlepiej od razu na blasze wyłożonej pergaminem lub lekko natłuszczonej


Przykryć natłuszczoną folią i zostawić do wyrośnięcia na 60-90 minut. Bagietki powinny dość dobrze wyrosnąć, ale nie podwoić objętości (przegapiłam ten moment i moje wyrosły trochę za mocno).
Piekarnik nagrzać do temp. 230 st.C. Tuż przed włożeniem do piekarnika wyjąć ściereczki, a wyrośnięte bagietki obficie spryskać ciepłą wodą i ostrym nożem zrobić po 3 ukośne nacięcia na każdej z nich. Piec około 25 minut, aż dosyć mocno się zrumienią.
Evenko, świetne! Przeczytałam przepis i stwierdzam, ze - o dziwo - nie są trudne :) Zapisuję! Zwł., że widać, że mają sliczny miąższ, taki jak lubię.
OdpowiedzUsuńPiękny miąższ i ten kolor skórki złocisty... Miło popatrzeć. :)
OdpowiedzUsuńPiękne bagietki!
OdpowiedzUsuńJa nie wiem kiedy Wy wszystkie piekące różnego rodzaju pieczywko znajdujecie na to czas...
To wyzej pisałam ja, Ania :)
OdpowiedzUsuńo, wygladaja o niebo lepiej niz z piekarni! :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie, na sobotnie leniwe śniadanie jak znalazł
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuńBagietki rzeczywiście nie są trudne , tylko potrzeba czasu na ich wykonanie (ja jeszcze go mam Edysiu , ale niedługo to się zmieni ;-)
Doskonałe na "leniwe śniadanie" , podwieczorek , czy kolację. Można je też zamrozić - po rozmrożeniu będą prawie jak świeże , tylko , że już nie chrupiące :-)
Bardzo dostojne te bagietki!!
OdpowiedzUsuńprzepis sobie zapisze,bo bagietki bardzo lubie:)
OdpowiedzUsuńchyba nie zorientowałabym się, że nie pochodzą z piekarni. wyglądają genialnie, evenko!
OdpowiedzUsuńJakie sliczne te bagietki Evenko! Cudownie wypieczone, mniam!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję !
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten przepis podaba, no i świetna instrukcja wykonania ;),zapisuję do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńKuchareczko , dziękuję i zachęcam :-)
OdpowiedzUsuńk sie zastanawiam czy nic z tymi sciereczkami sie nie stanie w trakcie pieczenia ?
OdpowiedzUsuńZ rozpędu nie dopisałam w przepisie (zaraz to poprawię) - ściereczki tuż przed włożeniem blachy do piekarnika , trzeba oczywiście wyjąć :-)
OdpowiedzUsuńhihihi, tak tez myslalam ze sie je wyjmuje:) milej niedzieli zycze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zwrócenie uwagi , już sobie wyobrażam te komentarze , gdyby ktoś upiekł bagietki razem ze ściereczkami ;-))
OdpowiedzUsuńWzajemnie !
tak tez myslalam ze zapomnialas dodac zeby wyjac sciereczki:) W kazdym badz razie bagietki wyszly przepyszne:)
OdpowiedzUsuńJuż je sobie u Ciebie obejrzałam - pięknie wyszły :-)
OdpowiedzUsuń