Znowu placek, tym razem z gruszkami. Właściwie to bardzo rzadko piekę ciasta z tymi owocami (sama nie wiem dlaczego), więc chyba nie jestem do nich przyzwyczajona i trochę brakowało mi tego kwaskowatego posmaku jaki dają np. jabłka. Może powinnam je, jak dla siebie, chociaż skropić sokiem cytrynowym ? Ogólnie placuszek całkiem smaczny i prosty w wykonaniu.
Składniki:
- 4 duże lub 5 mniejszych dojrzałych gruszek
- 150 g mąki
- 100 g cukru
- 2 jajka
- 1 łyżka mleka
- 3 łyżki oleju
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- cukier waniliowy (dodałam od siebie)
Do polania:
- 80 g masła
- 1 jajko
- 3 łyżki cukru
Do miski wbić 2 jajka, dodać cukier i szczyptę soli. Utrzeć mikserem do białości. Wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia i dodać do masy jajecznej, pod koniec powoli dodawać mleko zmieszane z olejem.
Dno tortownicy (u mnie o średnicy 26 cm) wyłożyć papierem do pieczenia (łatwiej potem wyjąć ciasto) lub całą formę wysmarować masłem i posypać mąką. Do tortownicy wlać połowę ciasta.
Obrać gruszki, wykroić gniazda nasienne i pokroić na płatki i ułożyć na cieście. Następnie wyłożyć na gruszki resztę ciasta i równomiernie rozprowadzić (ciasta było dosyć mało, więc praktycznie rozmazałam je na gruszkach). Piec w nagrzanym piekarniku przez 30 minut w temp. 180°C.
W tym czasie przygotować polewę. Rozpuścić masło na bardzo słabym ogniu. Zdjąć z ognia, do rozgrzanego masła dodać 3 łyżki cukru oraz jajko i wszystko dobrze wymieszać.
Po 30 minutach wyjąć placek z piekarnika, polać polewą, ponakłuwać widelcem i znów piec przez 20 minut. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i pozostawić do wystygnięcia w tortownicy.
mniam :D
OdpowiedzUsuńslicznie wyglada!!! a wiesz,ze ja tez rzadko z gruszkami pieke,predzej mieszam je ze sliwkami np.,ale same w sobie sa wlasnie takie malo zdecydowane w smaku w ciescie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale apetycznie wygląda! I z gruszkami, jak to musi smakować :)
OdpowiedzUsuńMasz rację z tym sokiem z cytryny. Ja kiedyś dodałam i to było to, czego brakowało. Placek wygląda apetycznie, bo takie są te zwykłe placki :)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że jakby posypać mielonymi goździkami to byłby taki prawdziwy gruszkowiec ;) No i strasznie lubię ciasta z owocami z serii "francuskie", oczywiście ze względu na polewę, mniam... :-)
OdpowiedzUsuńwilgotny, mięciutki. my poprosimy (nawet kilka kawałeczków):P
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się , że i tego typu placuszki mają swoich zwolenników :-)
test
OdpowiedzUsuńPlacek z gruszkami? Wiesz Evenko,ze ja tez z gruszkammi bardzo rzadko piekę? Gdyby nie chlebek z ostatniej WP< to nie wiem,czy bym coś w tym roku z gruszkami piekła he he ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba ten placuszek i chętnie bym zjadła kawałek do porannej kawki:)
Co Ty na to?
Pozdrawiam:)
Fakt, ja tez rzadko pieke z gruszkami... Ten placek wyglada bardzo delikatnie, jak to na francuski przystalo ;))
OdpowiedzUsuńWidzę , że jest nas więcej ;-)
OdpowiedzUsuńMajanko , chętnie bym Cię poczęstowała , ale u mnie jak zwykle przepisy na blogu pojawiają się z dużym poślizgiem i po tym cieście nie ma już śladu ;-)
Bea , rzeczywiście placuszek jest bardzo delikatny.
Osobiście nie mam nic przeciwko gruszkom , ale wolę je w towarzystwie jakichś bardziej wyrazistych w smaku owoców ;-)
Tak,tak,tak zrobię go!:D
OdpowiedzUsuńnigdy nie pieklam zadnego ciasta z gruszkami. Ja tez wole kwasne owoce do ciast:)
OdpowiedzUsuńPysznie i delikatnie się prezentuje:) Szkoda, że już go nie ma , bo też bym się chętnie załapała na kawałeczek;) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńwlasnie mam ochote na jakis placek z gruszkami... pozdrawiam! jestem ciekawa jak tam synek? :-)
OdpowiedzUsuńJA do tej pory robiłam tylko 1 ciasto z gruszką i było smaczne. A Twoje wygląda tak zachęcająco
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńwyprobowalam dzis przepis na placek, z ktorego w chwili obecnej zostaly juz tylko okruszk. Podczas pieczenia mialam male obawy bo w tortownicy po wlaniu ciasta rzeczywiscie nie bylo go za wiele ale pozniej pieknie wyroslo i nie opadlo. Na koniec zamiast polewy posypalam placek cukrem pudrem. Przepis extra, bardzo latwy i nie zajmujacy wiele czasu. Nastepnym razem wyprobuje z jablkami opruszonymi cynamonem.
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwoscia na kolejne przepisy =]
Dziękuję za komentarze :-)
OdpowiedzUsuńCudawianko , Damianek ma się dobrze :-) Czasami ma gorsze dni , jak chyba każde dziecko , ale ogólnie jest bardzo grzeczny , duże się śmieje i gaworzy , a i w nocy daje mi pospać. Za to córcia na odmianę daje mi czasem popalić ;-)
Pozdrawiam!
Witam... Jestem w tych stronach nowy i dopiero się rozglądam...
OdpowiedzUsuńWypieki bardzo smakowite, ale fotki... "full profeska"! Rogaliki czekoladowo - kokosowe rozwaliły mnie.
Pozdrawiam!
Do "profeski" to mi jeszcze daleko , ale dzięki - miło , że ktoś podziwia te moje wypociny :-)
OdpowiedzUsuńMniami, powinnaś często piec takie ciasta bo wyglądają przepysznie i bardzo zachęcają do wypróbowania. pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTwoj przepis wybralam do 19tej edycji Foodelka, zapraszam do pobrania banera :)
OdpowiedzUsuńO jak miło , to pierwszy raz :-)
OdpowiedzUsuńcudne - cudne - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńjak to corcia? to ja nic nie wiem, a byly bliznieta??
OdpowiedzUsuńNie :-)))) Córka ma już 4 lata ;-)
OdpowiedzUsuńtak wlasnie mi sie przypomnialo, ze Ona juz wieksza! :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda !
OdpowiedzUsuńWiesz Evenko - ja też rzadko piekę gruszkowe ciasta ,nie mam pojęcia dlaczego, bo gruszki bardzo lubię :)
Bardzo smaczny i mega szybki w przygotowaniu... :) Ale na przyszły raz chyba ograniczę ilość masła w polewie gdyż wyszedł trochę za tłusty...
OdpowiedzUsuń