wtorek, 25 maja 2010

Muffiny truskawkowe z orzechową kruszonką



Zawsze powtarzam, że jak mamy gorszy dzień albo dużo spraw, które zaprzątają nasze myśli, to za pichcenie lepiej się nie brać. Oczywiście jeść coś trzeba, więc chociaż jakiś jeden, konkretny posiłek należałoby przygotować, ale wypieki lepiej sobie darować ;-) A jednak pewnego dnia, wbrew wszystkiemu uparłam się, że coś słodkiego przygotuję, najlepiej szybkiego i prostego. Oczywiście pierwsza myśl: "muffiny". Sezon truskawkowy właściwie już powoli się rozpoczyna, więc wybór konkretnego przepisu nie był trudny - muffiny truskawkowe z orzechową kruszonką. Już sama nazwa wzmaga apetyt. I rzeczywiście były bardzo smaczne, tylko, że... nie posłodziłam kruszonki! Coś takiego jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło. No bo jak można zapomnieć o jednym ze składników, kiedy dodaje się ich zazwyczaj tylko trzy ?? (mąka, tłuszcz i cukier, ew. jakiś aromat) Może to przez dodatek orzechów, a może... w końcu zapamiętam sobie, żeby niczego nie piec jak "nie ma się do tego głowy" ;-)



Składniki na 12 sztuk:

- 2 jajka

- 2/3 szkl. cukru

- 1/2 szkl. mleka

- 1/4 szkl. jogurtu naturalnego

- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

- 1/2 kostki masła (lub margaryny) stopionego i ostudzonego

- 2 szkl. mąki

- 1 łyżka proszku do pieczenia

- 1/4 łyżeczki soli

- 1/2 łyżeczki cynamonu (pomięłam)

- 1 szkl. pokrojonych truskawek


Kruszonka:

- 2 łyżki cukru

- 2 łyżki mąki

- 2 łyżki posiekanych orzechów

- 1 łyżka masła

- ew. 1/2 łyżeczki cynamonu


Cukier, mąkę i cynamon rozetrzeć z masłem tak, aby powstała kruszonka. Na koniec dodać orzechy.


Przygotowanie ciasta.

Do jednej miski przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, solą i cynamonem.

W drugiej misce roztrzepać jajka z cukrem. Dodać mleko, jogurt, wanilię i rozpuszczone masło, wymieszać.

Połączyć zawartość obu misek i krótko wymieszać (ciasto będzie dosyć gęste). Wsypać truskawki i jeszcze raz delikatnie wymieszać. Nałożyć do foremek muffinkowych i posypać kruszonką. Piec w temperaturze 180 st.C przez ok. 25 minut (sprawdzić patyczkiem).


18 komentarzy:

  1. Są też takie dni kiedy właśnie trzeba się zabrać za robienie takich muffinków, żeby było lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie martw się - ja czasem zapominam o cukrze w kruchych ciastkach. ;)
    Czy słodka, czy nie - wygląda całość przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Są wspaniałe! I ta kruszonka, mniam! No o truskawkach nie wspomnę - uwielbiam je! :))

    Zjadloby się taką muffinkę. :)

    Pozdrawiam Evenko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muffin jak muffin (wszystkie w Twoim wykonaniu wyglądają bombowo!) ale ta kruszonka!
    Podoba mi się i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. masz rację juz sama nazwa powoduje nadmierny ślinotok :) piękne zdjęcia-pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kabamiga , kiedy ma się chandrę , to tak , ale jak wszystko leci z rąk , albo myśli się nie wiadomo o czym , to raczej niewskazane ;-))

    Dziękuję za wszystkie komentarze!

    OdpowiedzUsuń
  7. Smakowite mufinki !
    Jeżeli tylko kruszonka była niesłodka , to nie było tak źle ;)

    Moja mama upiekła kiedyś ciasto bez cukru (zapomniała go dodać) - wcinaliśmy je potem z dżemem :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Truskaweczki i kruszonka...mmmm :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Abbro , no mogło być gorzej... chociaż czy ja wiem , żeby "zepsuć" muffiny to trzeba mieć naprawdę talent ;-))

    OdpowiedzUsuń
  10. A mnie właśnie stanie przy "garach" odpręża najlepiej.
    Lubię piec, kiedy jestem zła, bo wiem, że cała złość wyparowuje wraz z boskim zapachem.

    Mnie zdarzały się gorsze zapomnienia - nagminnym jest nieposolenie chleba. W dobrym humorze. Co można nazwać tragedią...

    Pysznie muszą te muffinki smakować. Ja jednak poczekam do lata.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ano różnie to bywa ;-) Kiedyś na jakimś forum czytałam , że ktoś pewnego "zakręconego" dnia postanowił usmażyć pączki i... przed smażeniem sprawdził temperaturę oleju PALCEM ! Auć... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja zawsze w takie dni mam wieelką ochotę coś upiec, ugotować, uciec do kuchni przed całym światem. Często tak też robię ;)
    A owocowe muffiny z orzechową kruszonką...muszą być pyszne, ale jako fan kruszonek wszelkiego rodzaju chyba nie jestem obiektywna :P

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam truskawki;) a muffiny wypróbuję na pewno!
    Pozdrawiam Evenko;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne i pyszne Twoje muffinki Arabesko :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też czasem jestem tak rozkojarzona, że zapominam np. dodać cukru do kisielu, który robię sobie "na osłodę żywota" ;)
    A z drugiej strony - jak się jednak coś uda zrobić pysznego... to robi się człowiekowi lepiej na sercu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam muffinki i truskawki, więc ich połączenie musi być pyszne :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń