Do tej pory piekłam tylko jeden rodzaj ciasta z użyciem świeżych warzyw - było to ciasto marchewkowe (swoją drogą bardzo dobre). Postanowiłam zatem spróbować innego warzywa, a mianowicie cukinii. Nie było to wcale odkrywcze, bo na ten pomysł ktoś już wpadł dawno temu, tylko ja jak zwykle się ociągałam (a przepis w notatniku prawie wyblakł ;-) Ale do rzeczy. Ciasto wyszło bardzo smaczne - aromatyczne i mocno wilgotne, czyli takie jak lubię. Do tego jeszcze kawałeczki rozpuszczonej czekolady i rodzynki (czy co tam sobie życzycie).
P.S. Ostatnio widziałam gdzieś przepis na ciasto z burakami. Hmmm... :-)
Składniki:
- 1 duża cukinia (po starciu 2 szkl.)
- 3 jajka
- 1 szkl. cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 szkl. oleju
- 2 szkl. mąki
- szczypta soli
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- po ok. 1/2 szkl. do wyboru: rodzynków, posiekanych orzechów lub czekolady (groszków czekoladowych) albo wszystko razem (u mnie rodzynki i czekolada)
Cukinię obrać i zetrzeć na tarce o średnich oczkach. Jajka ubić z cukrem, dodając stopniowo olej. Połączyć z cukinią i cynamonem. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i solą, dodać rodzynki (orzechy, czekoladę), wymieszać z ciastem. Wyłożyć do podłużnej formy (u mnie 12 x 22 cm) i piec w temperaturze 200 st.C przez ok. 1 godzinę.
Wyglada pysznie! Ciekawe polaczenie, chyba chetnie wyprobuje:-)Pozdrawiam serdecznie Sylwia
OdpowiedzUsuńCiasta z dodatkiem marchewki czy cukinii sa bardzo pyszne, wilgotne i mięciutkie, takie bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńTeż widziałam ciasto czekoladowe z dodatkiem buraczka, trzeba będzie spróbować:))
Pozdrówki :)
Ciasta z dodatkiem cukinii sa naprawde dobre (kto by pomyslal, prawda? :)) A kiedy dodamy jeszcze kawalki czekolady i rodzynki to juz musza byc...przepyszne :))
OdpowiedzUsuńwygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńteż miałam okazję piec tylko ciasto marchewkowe. ale widzę, że i z cukinii stało się bardzo popularne ;] może i ja też wypróbuję?
Ciasto z cukinią, podobnie jak marchewkowe i to z burakami (które bardzo polecam z dodatkiem gorzkiej czekolady) to wypieki które chyba wszystkim smakują tak samo dobrze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie o burakach, zaraz wymyślę jakieś fajne muffiny na "dzień dobry" :)
hmmm, bardzo intrygujące... kiedyś długo przekonywałam sie do zrobienia ciasta marchwiowego a po zrobieniu okazało się że jest przepyszne, może więc i na to się skuszę, choć nigdy nie wpadłabym na zrobienie ciasta z cukinii :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Z burakami ciasto pieklam zeszlego lata-polecam,naprawde pycha wyszlo (mimo moich obaw;)) ,a z cukinia jeszcze nie pieklam osobiscie,choc juz wielokrotnie widywalam je ,musze to nadrobic i upiec :)
OdpowiedzUsuńTwoje wyglada bardzo apetycznie i zaczecajaco :)
Pozdrawiam :)
Ja uwielbiam ciasto z cukinią i polecam Ci też upieczenie czekoladowego ciasta z burakami. REWELACJA :)
OdpowiedzUsuńTeż posiadam przepis na ciasto z cukinią, ale nie wypróbowane...:) Może uda mi się go zrobić w najbliższym czasie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne połaczenie, hmmm :)
OdpowiedzUsuńbardzo intrygujący przepis
OdpowiedzUsuńU Ciebie na słodko, a u mnie na wytrawnie. Pyszne takie zastępstwo w postaci warzywa w cieście;-)
OdpowiedzUsuńhttp://retrosetaste.blogspot.com/2010/08/ciasto-z-cukinii.html
Pozdrawiam!
Dziękuję za komentarze :-)
OdpowiedzUsuńJak widać niektórzy już znają takie ciasto i też sobie chwalą. A ci , którzy nie znają , mam nadzieję , że przekonają się , że warto je wypróbować (tak jak ja nabrałam jeszcze większej ochoty , żeby upiec ciasto buraczkowe ;-)
a czy tę cukinię czuć w smaku?
OdpowiedzUsuńmi też smakowało cukiniowe. a teraz w planach buraczane i ziemniaczane. czas robić pożytek z warzyw! :)
OdpowiedzUsuńCukinia jest praktycznie bezsmakowa , ale sprawia , że ciasto jest wilgotne.
OdpowiedzUsuńJa swoje pierwsze "warzywne" ciasto mam dopiero przed sobą - ale zbliża się ono nieuchronnie. Najprawdopodobniej będzie to marchewka. A może pasternak?... ;)
OdpowiedzUsuńCukiniowe upiekę na pewno za rok. Prezentuje się niesamowicie smacznie!
Pozdrawiam! :)
tez pieklam z cukinia i tez urzeklo mnie to, ze takie wilgotne i nie-cukiniowe wrecz ;-)
OdpowiedzUsuńCudowne cudo nad cudo! Upiekłem wczoraj i jestem zachwycony. Cukini w ogóle nie czuć, dorzuciłem do tego orzechy włoskie i wyszły pyszność nad pyszności.
OdpowiedzUsuńZrobiłam to ciasto i wyszło mi takie jakby z zakalcem. Czy ono takie musi być?? :-)
OdpowiedzUsuńTo ciasto jest bardzo wilgotne i miejscami może wyglądać "zakalcowato" ;-) Dodatkowo można odcedzić cukinię , gdyby po starciu puściła sok (u mnie go nie było).
OdpowiedzUsuńJa właśnie swoje wrzuciłam do piekarnika:) teraz tylko czekać. Już się nie mogę doczekać, to moje pierwsze ciasto warzywne.
OdpowiedzUsuńZamierzam upiec to ciasto. Przeglądając wiele przepisów na ciasto z cukinią przeczytałam, ze najczęściej pieczone jest ono w temp 180 stopni. Czy przy 200 stopniach ciasto się nie przypali?
OdpowiedzUsuńMoje było troszkę przypieczone , ale nie przypalone.
OdpowiedzUsuńupiekłam to ciasto! faktycznie wyszło bardzo dobre, choć myślę że zbyt wiglotne... i nie wiem czy moja rodzina się nie przestraszy że to zakalec. Myślę, że cukinię trzeba odcedzić, tak jak tu w komentarzach już ktoś zauważył. Ja to zrobiłam, ale bardzo delikatnie odlałam wodę, która szybko się oddzieliła od miąższu a chyba trzeba było to bardziej dokładnie zrobić, może wtedy byłoby lepiej. Następnym razem tak zrobię! Pozdrawiam i dziękuję za inspirację!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam to ciasteczko, wcześniej znałam inny przepis, ciut łatwiejszy i bez dodatku orzechów czy czekolady. Mam wrażenie że ciasto nie do końca mi wyszło, czegoś mi w nim brakuje, dodałam orzechy i czekoladę. W moim przypadku bardzo długo się piekło (ok.1,2 godz) to zapewne wina piekarnika... coś ostatnio szwankuję. Generalnie ciasto dobre:)
OdpowiedzUsuń