Wigilia... Pierwsza gwiazdka, tradycyjnie dwanaście różnych potraw, a każdej z nich trzeba skosztować...
Ostatnią z tych potraw, niezmiennie od lat, była u nas kutia. W dzieciństwie bardzo przeze mnie i moje rodzeństwo nie lubiana. Mama zawsze nalegała, żeby chociaż spróbować. Na co tato odpowiadał, że tylko zęby sobie "zabrudzi" makiem :-)
Dziś już nie krzywię się na samo wspomnienie o kutii. Może zmieniły się moje upodobania smakowe, a może to tylko kwestia odpowiedniego dobrania ilości składników. W końcu jak może być niesmaczne coś, co zawiera w sobie tyle dobrego - miód, orzechy, mak...
Składniki:
- 200 g pęczaku
- 150-200 g maku
- 150 g miodu
- 100 g mieszanki orzechów
- 50 g drobnych rodzynków
- kilka łyżek wiśni z konfitury lub dżemu wiśniowego
Pęczak ugotować do miękkości, ostudzić.
Mak sparzyć, odcedzić, ostudzić i zmielić dwukrotnie w maszynce.
Miód podgrzać w garnuszku, dodać posiekane orzechy i chwilę "gotować". Następnie wsypać rodzynki i mak. Jeszcze chwilę wszystko razem przesmażyć, następnie zdjąć z ognia i dodać do pęczaku wraz z pozostałymi składnikami. Wymieszać i ewentualnie dosłodzić jeszcze miodem. Przełożyć do salaterek, udekorować bakaliami.
Wiesz, ja nigdy nie robię kutii. Jadłam i bardzo mi smakowała,musze kiedyś ją zrobić. Zawsze chcę a nie robię hehe;D
OdpowiedzUsuńPiękne, świąteczne fotki.
Uściski:*
Nieśmiało zauważę, jak osoba z regionu mocno kutiowego, że to wariacja na temat kutii i z tradycyjną ma niewiele wspólnego - powinna być pszenica, mak utarty w makutrze, często mleko makowe, na pewno bez konfitur.
OdpowiedzUsuńTo, co przygotowałaś, na pewno jest ciekawe i niekonwencjonalne, tylko - nietradycyjne :)
Nigdy nie jadłam kutii.. Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMajanko, ja też tak czasem mam, że coś chcę zrobić, a jakoś tak się nie składa ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Truscaveczko, zależy co dla kogo jest tradycją. W mojej rodzinie odkąd pamiętam kutię robiło się właśnie z pęczakiem. Jedyne, co dodałam od siebie, innego niż zwykle, to konfitura z wiśni. A makutra... no cóż, to już chyba przeżytek ;-)
P.S. Niektórzy robią też kutię z ryżem i dla nich to będzie tradycją, bo robią tak od zawsze.
Annaz, to może właśnie czas spróbować ? :-)
Kutia to jedna z tych rzeczy, o ktorych wiele slyszalam, ale nigdy nie robilam. Wszystko przede mna :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kutie.Ta jest super
OdpowiedzUsuń