Do -30% na wybrane produkty
wtorek, 22 stycznia 2008

Keks



Jest to ciasto, które zazwyczaj robię na święta, jednak tym razem zmieniłam plany, bo doszłam do wniosku, że smak keksu zostanie przyćmiony przez inne ciasta, a szkoda by było. Dlatego właśnie odczekałam trochę i upiekłam go dopiero teraz, by można było w pełni delektować się jego smakiem :-)
Dla mnie idealny keks ma być zwarty jak "cegiełka", wilgotny i z mnóstwem bakalii. Według tego przepisu taki właśnie powinien wyjść - 'powinien', bo przyznam, że czasem wychodzi mi zbyt puszysty. Jednak tym razem udał się całkiem dobrze :-)



Składniki:

- 200 g margaryny

- 50 g masła

- 1 czubata szkl. cukru pudru

- 5 jaj

- 300 g mąki

- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia

- aromat rumowy lub waniliowy

- bakalie, owoce kandyzowane (razem ok. 300 g)


Wszystkie składniki ogrzać do temperatury pokojowej. Margarynę i masło utrzeć z cukrem pudrem na pulchną masę. Dodawać po jednym jajku ciągle ubijając (masa ma być jednolita, a jeśli zacznie się rozdzielać - dosypać trochę mąki i dalej ubijać, aż składniki ładnie się połączą). Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i połączyć z ciastem (ma być ono dosyć gęste - jeśli nie "trzyma się" łyżki, to należy jeszcze dosypać nieco mąki). Na koniec dodać aromat i lekko posiekane bakalie (jeśli są drobne to mogą być w całości) oprószone mąką. Ciasto wyłożyć do natłuszczonej formy keksowej, wstawić do piekarnika nagrzanego do ok.180 st.C i piec przez 1 godzinę (zajęło mi to trochę dłużej, dlatego zawsze trzeba się upewnić wtykając "patyczek").

15 komentarzy:

  1. Pieknie wyglada ! Uwielbiam keks :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale piękny! keks to jedno z moich najukochańszych ciast :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję i pozdrawiam wielbicielki keksu :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Evanko a z samym masłem może być?

    OdpowiedzUsuń
  5. Margot , wydaje mi się , że to był właśnie powód , dla którego moje wcześniejsze keksy wychodziły czasem zbyt puszyste i "suche" (dawałam tylko masło lub na odwrót - więcej masła , a tylko troszkę margaryny). Dlatego zalecałabym tym razem trzymać się przepisu. Chyba , że lubisz takie keksy "biszkoptowe" , to wtedy niewiele ryzykujesz ;-) A i pewności nie mam , że to właśnie wina masła , tylko tak przypuszczam , więc koniecznie daj znać jak Ci wyszło , jeśli zdecydujesz się skorzystać z tego przepisu :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nougatinko , tym razem sypnęłam więcej bakalii niż podaje przepis - jak szaleć to szaleć ;-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie wygląda. I właśnie tak bogato wewnątrz, jak nougatine zauważyła. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam keksy. dawno temu robiłam cos, co się nazywało angielskie ciasto bożonarodzeniowe - niestety straciłam przepis. pamiętam, że składało się głownie z bakalii moczonych cała noc w rumie..

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj , to szkoda , że już nie masz przepisu... Kiedyś kupiłam takie ciasto , które wyglądało jakby składało się w 90% z bakalii "posklejanych" ciastem. Być może to coś podobnego , ale niestety też nie mam przepisu.

    OdpowiedzUsuń
  10. wygląda smakowicie. A ja jeszcze nigdy w życiu nie robiła keksu. Chyba pora to zmienić, tylko najpierw muszę kupić foremke, bo posiadam tylko takie dwie, strasznie długaśne, i nie wiem czy się nadają :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kuchareczko , jeśli lubisz bakalie , to nie ma co się dłużej zastanawiać ;-)
    A dla porównania podaję wymiary mojej formy: 12 x 22 cm (choć osobiście wolałabym , żeby była nieco węższa , za to dłuższa).

    OdpowiedzUsuń
  12. sliczne kolorki,lato mi sie przypomnialo! :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. "Do lata (3x)... piechotą będę szła..." la la la... ;-))

    OdpowiedzUsuń