Zapewne dla niektórych z Was baba drożdżowa jest nieodzownym elementem wielkanocnego stołu. Dla mnie niekoniecznie, bo choć drożdżówki bardzo lubię, to raczej staram się nie serwować ich w towarzystwie innych słodkości. Aby w pełni docenić smak tej babki upiekłam ją jeszcze przed świętami. Była pyszna ! Puszysta, wilgotna, pachnąca pomarańczą i co ważne, dzięki zaparzaniu mąki dłużej zachowała świeżość.
P.S. U mnie ta babka występuje w postaci czterech mini-babeczek, ale przepis podaję bez zmian, na jedną, dużą formę.
- 250 g mąki
- 40 g drożdży
- 3/4 szklanki mleka
- 4 żółtka
- 80 g cukru
- cukier waniliowy
- 80 g masła
- garść rodzynek (pominęłam)
- szczypta soli
- skórka starta z 1 pomarańczy (dodałam od siebie)
Z drożdży, 1 łyżeczki cukru, 1 łyżki mąki i 1/4 szklanki mleka sporządzić rozczyn i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Pozostałe mleko zagotować ze skórką pomarańczową i wrzącym zalać połowę mąki. Wymieszać dokładnie i poczekać aż przestygnie.
Wyrośnięty rozczyn i zaparzoną (przestudzoną) mąkę wymieszać dokładnie ze sobą. Powstałe ciasto odstawić pod przykryciem w ciepłe miejsce, aby trochę podrosło (trwa to ok. 15 minut). W tym czasie utrzeć żółtka z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę oraz roztopić masło.
Do ciasta dodać żółtka, szczyptę soli i bardzo dokładnie wyrobić, dosypując stopniowo pozostałą mąkę. Wlać wystudzone masło i jeszcze trochę wyrabiać. Na końcu wsypać rodzynki. Ciasto ponownie odstawić do wyrośnięcia na około pół godziny. Po tym czasie przełożyć do średniej formy na babkę lub małej z kominkiem (u mnie 4 mini-formy babeczkowe) i piec w temperaturze 180 st.C przez ok. 40 minut.
Po upieczeniu posypać babkę cukrem pudrem, polukrować lub oblać polewą.
Skorzystałam z przepisu Anusiaczka.
Piękne! Na Święta robiłam podobną, zaparzaną babę. Jest rzeczywiście bardzo smaczna i bardzo długo zachowuje świeżość. Już na stałe weszła do świątecznego menu :)
OdpowiedzUsuńBłogosławieństwo Pana nad tym blogiem!
OdpowiedzUsuńDrugi raz spotykam odnosnik tej babki do Anusiaczka,ale ona tylko pomniejszyla ilosc skladnikow i podala jako swoj przepis.Orginal stoi u mnie na polce ,,kuchnia polska'' Ewa Aszkiewicz,strona 405 ,,staropolska baba parzina''.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDaktyle, dziękuję :-) O zaletach ciasta zaparzanego dowiedziałam się dosyć dawno temu. Robiłam już babkę, pączki, a nawet chleb zaparzany (nie wspominając ciasta ptysiowego ;-)
OdpowiedzUsuńBóg zapłać, proszę księdza :-)
Ladylaura, dobrze wiedzieć. Ja podałam moje źródło, a ona powinna w takim razie podać swoje ;-)
Ja w tym roku babkę topiłam, a te foremki od razu na Tchibo.pl wpadły mi w oko.Urocze, podobnie jak Twoje babeczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Vanilko :-) A o "topielcu" słyszałam, ba! nawet piekłam kiedyś, ale to było jeszcze w czasach przedblogowych ;-) Trzeba będzie kiedyś go powtórzyć.
OdpowiedzUsuńCudowne małe babeczki Evenko! Bardzo lubię drożdżowe. Kocham kuszący zapach tego ciasta.
OdpowiedzUsuńPorywam jedną babkę:)
jakie leciuchne!
OdpowiedzUsuńMajanko, dzięki :-) Tylko foremkę mi zostaw ;-))
OdpowiedzUsuńKarmel-itka, takie właśnie są, jak nadmuchane :-)
No dobra ,zostawię ;)
OdpowiedzUsuńUff... ;-))
OdpowiedzUsuńWitam, czy 40g drożdży na 250g mąki to nie za dużo?
OdpowiedzUsuńNie za dużo :-) Mąka po części jest zaparzana, a do tego jeszcze dość duża ilość masła (jak na taką porcję), więc ciasto wychodzi cięższe niż na zwykłą drożdżówkę i potrzebuje więcej spulchniacza, żeby dobrze wyrosło.
UsuńOk, rozumiem, a jeszcze się dopytam, jak to jest z wyjmowaniem babki po upieczeniu z formy.Czy odczekać trochę?Nie chcę, aby babka po wyjęciu z piekarnika mi opadła.Podpowie mi Pani sposób, by była super?Bo na zdjęciu wygląda bajecznie:)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach są mini-babeczki, więc z nimi w ogóle nie było takiego problemu, ale duża babka też nie powinna opaść, tylko po upieczeniu należy pozwolić jej trochę przestygnąć w formie (co najmniej 10-15 minut).
UsuńBardzo dziękuję za rady i odpowiedzi, myślę, że zrobię ją w tym roku ale z Pani przepisu.Choć w internecie jest wiele innych, trudny wybór, ale ten wygrywa:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę spokojnych,radosnych i pełnych słońca Świąt Wielkanocnych
Dziękuję za życzenia i wzajemnie !
OdpowiedzUsuńP.S. Niech babka pięknie się upiecze :-)
Kilka razy pieczona ta baka i za każdym razem babka po upieczeniu i wyciągnięciu z pieca, zapadła się:( dlaczego? wszystko wg przepisu robione, za szybko z pieca wyjęta? Z blaszki? Czy ona musi odczekać trochę za nim wyjmie się ją z formy?
OdpowiedzUsuńOsobiście piekłam tę babkę tylko w wersji mini, być może dużą babkę należy podpiec trochę dłużej (aż się mocno zrumieni, tak jak u mnie). Poza tym babka powinna przestygnąć w formie zanim się ją wyjmie.
OdpowiedzUsuń