To już moja ostatnia propozycja do Festiwalu Dyni. Nie mogłam odpuścić przepisu z dodatkiem jednego z moich ulubionych składników, czyli kokosu, i musiałam spróbować jak smakuje połączenie go z dynią. Kokosu było jednak niewiele i był mało wyczuwalny, ale ogólnie ciasto bardzo smaczne. A do tego jakie zdrowe ! Z mąką pełnoziarnistą, płatkami owsianymi i bez grama tłuszczu. Jeśli ktoś chce, to może też dodatkowo ograniczyć ilość cukru, ale mnie aż tak bardzo na tym nie zależało, więc dosypałam go nawet trochę więcej ;-)
czwartek, 29 października 2009
wtorek, 27 października 2009
Muffiny dyniowe
Festiwal Dyni trwa. A, że zostało mi pół szklanki puree dyniowego, więc szukałam odpowiedniego przepisu na jego zużycie. Trafiłam na takie oto muffiny. Bardzo smaczne, wilgotne, puszyste i aromatyczne. Może tylko odrobinę zbyt tłuste - następnym razem zmniejszyłabym ilość oleju albo jego część zastąpiłabym mlekiem.
niedziela, 25 października 2009
Chlebek dyniowo-orzechowy
Kolejny amerykański "ciastochleb". Gdyby był bardziej słodki to już zdecydowanie nazwałabym go ciastem ;-) W środku wilgotny, z widocznymi mokrymi łatkami (to nie zakalec, tak ma być), lekko orzechowy, o specyficznym posmaku (dodatek gałki muszkatołowej). Podobno Amerykanie jadają ten chlebek nawet z wędliną, ale jak dla mnie pasowałoby tu co najwyżej masło lub może odrobina dżemu, choć my i tak jedliśmy go bez niczego. Przepis pochodzi z mojej (ostatnio trochę zapomnianej) książki chlebowej.
czwartek, 22 października 2009
Ciasto z Coca-Colą
Na ten przepis natknęłam się już dawno temu i spodobał mi się, tyle tylko, że u nas właściwie nie pija się Coca-Coli i nie było okazji, żeby go wypróbować. Aż do tej pory. Ostatnio m-żonek kupił butelkę tego właśnie napoju, ale uznał, że mu nie smakuje. Wtedy to przypomniałam sobie o cieście z bloga Agaty. Po upieczeniu powiedziałam m-żonkowi, że jak nie chciał pić coli, to będzie ją jadł ;-) No i jadł, i wcale nie marudził, bo ciasto było bardzo smaczne (pomimo, że nie zrobiłam polewy). Co więcej, jego wykonanie jest równie proste i szybkie jak muffinów.
poniedziałek, 19 października 2009
Delicja serowo-jabłkowa
Przepis znalazłam dawno temu w "Kuchni Czarnej Oliwki", tyle, że w oryginale ciasto składało się z kruchych placków, które jak dla mnie wyszły zbyt kruche i za cienkie, dlatego za drugim razem zmieniłam je na biszkopt. I w takiej właśnie wersji ciasto bardziej mi smakuje, więc i Wam tak podaję. A poza tym to duże ułatwienie, że nie potrzeba piec oddzielnych placków, no i bez biszkoptu nie byłaby to "delicja" ;-)
piątek, 16 października 2009
Chleb pszenny na miodzie
Prawie przegapiłam "chlebowe święto". Ten chlebek upiekłam właściwie przez przypadek, bo dopiero wczoraj uświadomiłam sobie, że to już jutro (dzisiaj) jest TEN dzień. Sama pewnie długo jeszcze nie zdecydowałabym się na upieczenie takiego właśnie chleba, bo wolę te na zakwasie, ale, że przepis dostałam wraz z rekomendacją od Beaty, więc postanowiłam spróbować. I rzeczywiście nie zawiodłam się. W smaku lekko słodkawy, wilgotny, dosyć dobrze przechowujący się, a poza tym bardzo łatwy i szybki do zrobienia. Polecam zwłaszcza zapracowanym i tym, którzy jeszcze nie mieli do czynienia z zakwasem ;-)
wtorek, 13 października 2009
Bułeczki-koniczynki na maślance
sobota, 10 października 2009
Muffiny z dżemem truskawkowym
Kiedyś robiłam już podobne muffiny. Jednak w tamtym przepisie trzeba było używać miksera, a tutaj tylko łyżki, jak przy typowych muffinach. To oczywiście nie jedyna różnica, bo składniki też są nieco inne. Czy musi być dżem truskawkowy? - pewnie nie musi, ale skoro oryginalna nazwa brzmi "strawberry muffins", to może ma to istotne znaczenie ;-) W każdym razie wyszły smaczne. Może sam środek muffinów mnie nie zachwycił, bo spodziewałam się, że będzie bardziej wilgotny, ale za to zapieczona skorupka na wierzchu była super !
czwartek, 8 października 2009
Ciasto śliwkowo-kokosowe
Kiedy zobaczyłam ten przepis u Gosi, to wiedziałam, że na pewno z niego skorzystam. No baaa... w końcu to ciasto z kokosem ;-) Zrobiłabym je niezwłocznie, ale musiałam poczekać na śliwki, które dopiero niedawno pojawiły się u mnie w sklepie i to w dodatku "na chwilę". To było moje pierwsze ciasto śliwkowo-kokosowe, smakowało wybornie :-)
poniedziałek, 5 października 2009
Dwukolorowe ciasto bananowo-orzechowe
Z bananami to u mnie jest tak, że albo zostają szybko zjedzone, albo leżą długo i nie ma na nie amatorów. Właśnie takie przejrzałe banany najlepiej nadają się do ciasta. Tym razem skorzystałam z przepisu Majanki. Czekał on na swoją kolejkę już od dawna, bo lubię ciasta bananowe, zwłaszcza z orzechami, a to dodatkowo ładnie wyglądało. Tyle tylko, że moje wyszło chyba za bardzo puszyste i niezbyt dobrze dawało się kroić, ale w smaku było pyszne :-)
czwartek, 1 października 2009
Francuski placek z gruszkami
Znowu placek, tym razem z gruszkami. Właściwie to bardzo rzadko piekę ciasta z tymi owocami (sama nie wiem dlaczego), więc chyba nie jestem do nich przyzwyczajona i trochę brakowało mi tego kwaskowatego posmaku jaki dają np. jabłka. Może powinnam je, jak dla siebie, chociaż skropić sokiem cytrynowym ? Ogólnie placuszek całkiem smaczny i prosty w wykonaniu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)