środa, 28 kwietnia 2010

Styropian



Gdy tylko zobaczyłam to ciasto na blogu Izy od razu wiedziałam, że to coś dla mnie. Z wyglądu przypomina trochę "Pleśniaka", a w smaku sernik - delikatny, piankowy. I chociaż jestem wielbicielką kokosowych smaków, to chętnie zjadłabym ten "styropian" również z brzoskwiniami (zamiast z kokosem). Ogólnie ciasto pyszne, a nazwa... no cóż, bywają gorsze, jak chociażby wspomniany wcześniej pleśniak ;-)

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Chleb wiejski (Country Bread)



Ten chleb pieczono w ramach Weekendowej Piekarni # 69, której gospodynią była Ptasia z bloga "Coś niecoś". Rzadko udaje mi się dołączyć do wspólnego pieczenia, ale chętnie korzystam z tych przepisów, tym bardziej "po czasie", kiedy mogę porównać opinie i doświadczenia innych piekarzy ;-) Nie jest tajemnicą, że najbardziej lubię chleby na zakwasie, czasami jednak sięgam też po przepisy na chleby drożdżowe, zwłaszcza, jeśli mają w sobie to "coś" (niecoś ;-) Tak jak ten oto chleb wiejski, który dzięki długiemu czasowi wyrastania bardzo zyskuje na smaku i dosyć dobrze przechowuje się (choć dla pewności jeden bochenek zamroziłam, bo tak szybko byśmy go nie zjedli).

wtorek, 20 kwietnia 2010

Królewiec



To jeden z najstarszych przepisów jakie posiadam i aż sama sobie się dziwię, że jeszcze go tu nie podawałam. Ciasto składa się z biszkoptu i dwóch placków miodowych przełożonych masą budyniową oraz marmoladą (nie musi być, ale nadaje ciastu wyrazistości), a to wszystko oblane polewą. Najlepiej smakuje po dwóch (lub więcej) dniach, kiedy biszkopt zwilgotnieje, a poza tym da się wtedy ładniej pokroić.

piątek, 9 kwietnia 2010

Bułeczki mleczne



Przepis na te pyszne i dosyć szybkie do wykonania bułeczki znalazłam na tym blogu. A, że oryginał był w wersji hiszpańskiej, musiałam skorzystać z tłumacza Google'a. Uśmiałam się przy tym, bo na końcu przepisu pojawiło się przetłumaczone zdanie: "dzięki nam zimno w szafie" :-)) Jednak całą resztę udało mi się odszyfrować, tym bardziej, że był do tego filmik pomocniczy.
czwartek, 8 kwietnia 2010

Sernik rosyjski



U mnie Święta nie mogły się obejść bez sernika. Zresztą chyba nie tylko u mnie, bo widziałam ostatnio na wielu blogach istny wysyp serników ;-) Tym razem postanowiłam skorzystać z przepisu Cukrowej Wróżki na sernik rosyjski. Wyszedł pyszny ! Mięciutki, na orzechowym spodzie, do tego z rodzynkami (na specjalne życzenie m-żonka, bo miałam ich wcale nie dodawać). Piekłam w nieco mniejszej tortownicy niż zaleca przepis (26 cm) i podczas pieczenia ciasto wyrosło ze 3 cm ponad brzeg formy (choć potem opadło), a na środku trochę popękało. Poza tym rodzynki przeszkadzały mi przy krojeniu (te w środku, bo z tymi na wierzchu poradziłam sobie), ale to i tak w niczym nie umniejszyło smaku tego wyśmienitego serniczka :-)

wtorek, 6 kwietnia 2010

Chlebek wiktoriański



Delikatny chleb mleczny, bułkopodobny, ale bardzo smaczny. Nie zachowuje zbyt długo świeżości, więc najlepszy jest w dniu wypieku. Trochę z nim przekombinowałam, bo chciałam upiec go następnego dnia rano i wstawiłam formę z ciastem do lodówki w nadziei, że będzie wolno rósł. Okazało się jednak, że wyrastanie zajęło mu niewiele więcej czasu, niż gdyby stał w cieple. A, że uparłam się upiec chleb i tak dopiero na drugi dzień, więc po prostu go zamroziłam. Przed pójściem spać przełożyłam formę z zamrażalnika do lodówki, a rano wystawiłam na stół, żeby bochenek się "rozprostował" i trochę jeszcze podrósł. I taką oto okrężną drogą powstał mój chlebek wiktoriański :-)