niedziela, 30 grudnia 2012

Recepta na cały rok


Bierzemy 12 miesięcy,
oczyszczamy je dokładnie
z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku,
po czym rozkrajamy każdy miesiąc
na 30 lub 31 części tak, aby zapasu
wystarczyło dokładnie na cały rok.

Każdy dzień przyrządzamy osobno
z jednego kawałka pracy
i dwóch kawałków pogody i humoru.

Do tego dodajemy trzy duże łyżki
nagromadzonego optymizmu,
łyżeczkę tolerancji,
ziarenko ironii i odrobinę taktu.

Następnie całą masę polewamy dokładnie
dużą ilością miłości. Gotową potrawę
przyozdabiamy bukietem uprzejmości
i podajemy codziennie z radością 
i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki. 
 Ketherina Elizabeth Gorthe
 
 Szczęśliwego Nowego Roku !   
piątek, 21 grudnia 2012

Wigilijny kompot z suszu




Przygotowania do wigilijnej wieczerzy... Dom wypełnia się aromatem przygotowywanych potraw. W tym szczególnym dniu nie przeszkadza nawet woń smażonej ryby, która przeplata się z innymi zapachami. Jeden z dominujących aromatów wydobywa się z garnka wypełnionego mnóstwem suszonych owoców. Będzie z nich kompot.

Wspaniały, aromatyczny, o niepowtarzalnym smaku. O ile zestaw dań świątecznych co roku nieco zmieniam, o tyle nie wyobrażam sobie kolacji wigilijnej bez tego właśnie napoju. Jest nie tylko bardzo smaczny, ale też wspomaga trawienie, po jakże obfitym posiłku.
czwartek, 20 grudnia 2012

Tradycyjna kutia wigilijna



Wigilia... Pierwsza gwiazdka, tradycyjnie dwanaście różnych potraw, a każdej z nich trzeba skosztować...
Ostatnią z tych potraw, niezmiennie od lat, była u nas kutia. W dzieciństwie bardzo przeze mnie i moje rodzeństwo nie lubiana. Mama zawsze nalegała, żeby chociaż spróbować. Na co tato odpowiadał, że tylko zęby sobie "zabrudzi" makiem :-)
Dziś już nie krzywię się na samo wspomnienie o kutii. Może zmieniły się moje upodobania smakowe, a może to tylko kwestia odpowiedniego dobrania ilości składników. W końcu jak może być niesmaczne coś, co zawiera w sobie tyle dobrego - miód, orzechy, mak...
wtorek, 18 grudnia 2012

Czekoladowe ciasto z kremem z serka mascarpone



Zawsze przed świętami Bożego Narodzenia układam listę potraw, zwłaszcza ciast, które przygotuję. Przeglądam przepisy, segreguję... Makowce, serniki, pierniki, coś na zimno, z kremem... Te, które lubią wszyscy i, za którymi nie przepadają, ale są tradycyjne i nie może ich zabraknąć na świątecznym stole. Jest jeszcze jedna kategoria - nowości. Na większe okazje zazwyczaj staram się korzystać ze sprawdzonych przepisów i nie eksperymentuję, ale przynajmniej jedno ciasto ma być niespodzianką. Taka moja mała, osobista tradycja.
Czekoladowe ciasto z kremem z serka mascarpone należy jak najbardziej do nowości - nigdy wcześniej takiego nie piekłam. Co więcej, mogę je już zaliczyć także do drugiej grupy, czyli wypieków lubianych przez wszystkich. Poza tym muszę dodać, że pięknie się prezentuje w tych kontrastowych kolorach.To eleganckie ciasto z pewnością będzie prawdziwą ozdobą świątecznego stołu.
poniedziałek, 17 grudnia 2012

Sernik pachnący pomarańczą



Święta Bożego Narodzenia... Pachnące migdałami, przyprawami korzennymi i... pomarańczą. Ten ostatni z wymienionych aromatów wyjątkowo dobrze komponuje się ze smakiem sernika. Niektórzy nie mogą się obejść w Święta bez makowca, czy piernika, a dla mnie właśnie sernik jest tym niezastąpionym ciastem. Aby nadać mu świątecznego charakteru dodałam do niego skórki pomarańczowej i polałam lukrem o tym samym smaku. Podwójnie pomarańczowy, znakomity.

niedziela, 16 grudnia 2012

Makowiec na cieście ucieranym



W mojej rodzinie makowiec był zawsze nieodzownym wypiekiem na święta Bożego Narodzenia. Mogło nie być piernika, ale makowiec koniecznie trzeba było zrobić. Od najmłodszych lat moim zadaniem było przekręcanie maku przez maszynkę, resztą zajmowała się mama. Nawet w późniejszych czasach, kiedy już sama piekłam wszystkie ciasta, ten jeden jedyny wypiek należał do mojej rodzicielki :-)

Z rozrzewnieniem wspominam tamte czasy... i zapraszam na moją wersję makowca. Nie tradycyjny, drożdżowy, taki jak piecze moja mama, ale na cieście ucieranym. Zupełnie inny, ale równie smaczny i tak samo pachnący aromatem migdałowym - to zapach, który bardziej niż jakikolwiek inny kojarzy mi się z makowcem.

Krucho-drożdżowa strucla z orzechami



Strucla... To słowo od razu przywodzi mi na myśl drożdżowego zawijańca, pachnącego migdałami, którego niezmiennie, co roku piecze moja mama na święta Bożego Narodzenia.
Wypiek ten zawsze kojarzył mi się z nadzieniem makowym. Tym razem postanowiłam jednak to zmienić, zwłaszcza, że moi domownicy nie przepadają za makiem. Zrobiłam więc ciasto krucho-drożdżowe, a środek wypełniłam masą orzechową. Całość po upieczeniu polałam słodkim lukrem... Strucli w takiej wersji na pewno już nikt się nie oprze :-)
piątek, 14 grudnia 2012

Wigilijne mini-pączki z makiem



Jeszcze rok temu nawet nie pomyślałabym, żeby na Wigilię smażyć pączki. To nie ten czas, karnawał zaczyna się dopiero po Świętach ;-)

Jednakże podczas zeszłorocznej kolacji wigilijnej mama zaserwowała takie oto miniaturowe pączusie z makowym nadzieniem w środku. Oczywiście nie smakowały jak typowe pączki, gdyż była to wersja "postna" - bez jajek, masła, czy mleka, ale całkiem smaczna. Spodobał mi się ten pomysł, dlatego też postanowiłam go tu przedstawić. Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu.

czwartek, 13 grudnia 2012

Pierniczki lukrowane




Miękkie i puszyste pierniczki, nadają się do jedzenia zaraz po upieczeniu. Ciasto nie musi długo leżakować, więc można je zrobić na tak zwaną ostatnią chwilę. Do tego dzieciom na pewno sprawi niezłą frajdę pomaganie przy wykrawaniu i lukrowaniu ciasteczek, a potem pałaszowanie piernikowych ludzików, choinek, gwiazdek, reniferków i innych kształtów.
wtorek, 11 grudnia 2012

Ciasto makowe otulone orzechową kołderką



Nie każdy lubi mak, czy też wypieki z jego dodatkiem. I w moim domu tak jest ;-) A, że przynajmniej jedno ciasto z makiem na Święta po prostu być musi, w związku z tym postanowiłam połączyć to, co dzieci uwielbiają, czyli krem orzechowy, z tym, za czym nie przepadają, czyli z makiem. Otóż upiekłam makowiec na biszkoptowym spodzie, a jego wierzch przykryłam kremem o smaku przypieczonych, aromatycznych orzechów laskowych. Czyż to nie brzmi smakowicie ? Skuszą się nawet najwybredniejsi :-)

Keks świąteczny



Keks, to jedno z najpopularniejszych, tradycyjnych świątecznych ciast. Aromatyczny, napakowany dużą ilością bakalii, zwarty, a jednocześnie puszysty. Uwielbiam go za jego bogate wnętrze. I jeszcze dodatkowo za to, że może być upieczony kilka dni wcześniej i nie straci przy tym na smaku. Wręcz przeciwnie - nabierze głębszego aromatu.
niedziela, 9 grudnia 2012

Rolada czekoladowa z kokosową nutą



Obok makowców, pierników, keksów i serników, na świątecznym stole nie może zabraknąć czekoladowego akcentu. Czy to w postaci ciasta, czy tylko drobnych ciasteczek. Wypieki z czekoladą, szczególnie te przekładane kremem, zawsze kojarzyły mi się z wyjątkowo wykwintnym smakiem, na specjalne okazje.
Czekoladowa rolada z kremem kokosowym, oblana dużą ilością polewy, to jedna z moich propozycji na tegoroczne Święta.
sobota, 8 grudnia 2012

Przekładane ciasteczka makowe



Mak... Te drobniutkie, niebieskie ziarenka cieszą się wyjątkową popularnością w okresie bożonarodzeniowym. I nic w tym dziwnego, bo, czy wyobrażacie sobie świąteczne wypieki bez makowców i innych makowych ciast, a Wigilię bez kutii ? Ja nie, chociaż są tacy, którzy z makiem się nie lubią, ale i dla nich mam pewną propozycję... Kruche ciasteczka w kształcie kulek, przełożone marmoladą i delikatnie usypane makiem. Jego smak jest ledwie zauważalny, więc nie powinien nikomu przeszkadzać, a świąteczna tradycja i tak zostaje zachowana :-)
czwartek, 29 listopada 2012

Ciasto "Trójniak"



Wiem, że krąży po sieci przepis na podobne ciasto, tyle tylko, że z dodatkiem czwartego koloru. Musi trochę poczekać na swoją kolejkę ;-) A póki co zapraszam na "trójniaka". Ostatnio piekłam go jeszcze przed założeniem bloga i sama nie wiem dlaczego dopiero teraz do niego wracam. Ciasto bardzo mi smakowało. Poza tym ładnie wygląda, a przez dodatek maku szczególnie "pasuje" do świątecznego stołu.
czwartek, 22 listopada 2012

Kruche ciasteczka z napisami



Od dawna chciałam mieć takie stempelki do robienia napisów na ciasteczkach i jakoś nigdy nie mogłam na nie trafić. Aż w końcu dzięki sklepowi Tchibo stałam się szczęśliwą ich posiadaczką.

Fajna zabawa z tymi stempelkami, szczególnie dla dzieci. Można układać dowolne napisy, zależnie od okazji (Święta, urodziny, imieniny... ), czy też zupełnie bez okazji, tak jak u mnie. Do tego typu ciasteczek trzeba wybierać przepisy na ciasto nie rosnące, żeby napis nie zanikł. Skorzystałam z receptury Pierre'a Herme. Ciastka są chrupiące i nieco twardawe (jak dla mnie mogły być odrobinę bardziej miękkie), ale dobrze zachowują kształty. Moim dzieciom bardzo smakowały.
niedziela, 14 października 2012

Ciasto "Łabędzi puch"



Przyznam, że do tego przepisu podchodziłam "z pewną dozą nieśmiałości". O ile kokos w składnikach ciasta brzmiał bardzo zachęcająco, to dodatek bułek studził mój zapał. Kojarzyły mi się one z wyrobem hmmm... jakby to ująć... kryzysowym. No, ale w końcu mamy kryzys, więc dlaczego nie spróbować ? ;-) Okazało się, że bułek w masie wcale nie czuć, a ciasto jest przepyszne ! Biszkopt, gruba warstwa delikatnego kremu kokosowego, dżem z czarnej porzeczki dla kontrastu, a całość posypana prażonymi wiórkami kokosowymi. Mmm... można się rozpłynąć :-) Szczerze polecam i to nie jako ciasto "kryzysowe", ale na największe uroczystości.
niedziela, 7 października 2012

Sernik budyniowy z brzoskwiniami



Serniki z dodatkiem budyniu piekłam już wiele razy, ale zawsze był on w postaci proszku, a nie ugotowany. Z taką wersją spotkałam się pierwszy raz i na pewno nie ostatni, bo sernik wyszedł przepyszny ! Lekki i puszysty, wprost rozpływający się w ustach. Polecam :-)
niedziela, 30 września 2012

Szarlotka (z dynią)



Ostatnio szarlotka jest u mnie najczęściej pieczonym ciastem. Taką żółciutką zrobiłam na razie tylko raz, na próbę, bo resztę dżemu zamknęłam do słoików na zimę ;-) Oczywiście szarlotka, jak to szarlotka może być pieczona z bardziej tradycyjnym nadzieniem, czyli z samymi jabłkami (surowymi lub smażonymi) albo z małym dodatkiem dyni. U mnie jabłka z dynią pół na pół, według tego przepisu.

środa, 26 września 2012

Sernik z jabłkami



Ten przepis powinien najbardziej ucieszyć wielbicieli serników i szarlotek. Kruche ciasto, warstwa podsmażonych w karmelu jabłek i masa serowa. Całość posypana cynamonem. No po prostu serniko-szarlotka :-) Dla mnie pycha !
poniedziałek, 17 września 2012

Tort egipski



Ten tort jakieś dwa, trzy lata temu był prawdziwym hitem na blogach. Wtedy podziwiałam go tylko u innych i odkładałam samodzielne wykonanie na bliżej nieokreślony czas. Długo to trwało, ale jednak w końcu zabrałam się za niego. Dlaczego tyle zwlekałam ? Chyba tylko dlatego, że wydawało mi się, że wykonanie tego tortu jest pracochłonne. Okazało się, że nie zajmuje więcej czasu niż przygotowanie typowego tortu na biszkopcie, a kto wie, może nawet mniej, bo nie trzeba wymyślać specjalnej dekoracji ;-)

Zmieniłam trochę oryginalny przepis zwiększając średnicę placków, dostosowując wymiary do swojej formy. W związku z tym masy wyszło nieco mniej i dałam ją tylko do środka, a wierzch posmarowałam cienko samym kremem budyniowym i posypałam posiekanymi orzechami laskowymi.

A teraz czas na doznania smakowe. Tort jest fantastyczny ! Można się rozpłynąć delektując się nim ;-) Zdecydowanie słodki, ale pyszny. Orzechowe placki, przełożone grubą warstwą kremu budyniowego oraz bitą śmietaną wymieszaną z pokruszonym karmelem oraz posiekanymi, podpieczonymi orzechami laskowymi. Bardzo sycący, a zatem podzielny. Ja zdołałam zjeść dwa kawałki, ale czułam się po nich jakbym pożarła całe pudełko Ferrero Rocher na raz ;-) Jeżeli ktoś jeszcze nie próbował tego tortu, to gorąco polecam.
poniedziałek, 10 września 2012

Brazylijskie bułeczki kokosowe




Ostatnio najczęściej piekę szarlotki, ale jako wielbicielka kokosu po prostu muszę od czasu do czasu zrobić coś z tym właśnie składnikiem. Wybór padł na drożdżowe bułeczki. Zrobiłam od razu z podwójnej porcji, na dużą blachę, bo z połowy składników to nawet nie ma czym się dzielić ;-) Chyba nie muszę pisać, że były smaczne ? :-)

środa, 5 września 2012

Placek włoski




Kiedyś pisałam już o tym, że "placek" kojarzy mi się raczej z czymś płaskim i cienkim, a to ciasto na pewno takie nie jest. Nie wiem też, czy przepis faktycznie pochodzi z Włoch, ale skoro ktoś umieścił nazwę taką, a nie inną, to niech już tak zostanie. 
W każdym razie ciasto jest miękkie, puszyste i delikatne - bardzo smaczne. Być może wygląda na pracochłonne, jednak tylko z pozoru. Każdą warstwę robi się osobno, ale piecze razem, tak, że nie jest źle ;-) Pysznie smakuje i ładnie wygląda, a do tego nie wymaga wyszukanych składników :-)
sobota, 18 sierpnia 2012

Muffiny z czekoladą




Dzięki temu, kto wymyślił muffiny :-) Robi się je ekspresowo i jest tyle różnych przepisów na nie, że można zadowolić każdego. I niezależnie od tego, jaką recepturę wybierzemy, zawsze trzymamy się jednej i tej samej zasady podczas przygotowywania - oddzielnie mieszamy suche składniki, a mokre oddzielnie. Potem wszystko łączymy w całość pamiętając o tym, żeby nie przedobrzyć (czyli nie wymieszać ciasta zbyt dokładnie). 
Podawałam już przepis na muffiny z groszkami czekoladowymi, ale zupełnie inny (choć równie dobry). Tutaj na przykład, nie dodaje się cukru - zastępuje go syrop kukurydziany. Ja co prawda posypałam trochę po wierzchu brązowym cukrem, bo ciasto wydało mi się mało słodkie, ale jak się później okazało, czekolada zrównoważyła ten niedobór słodyczy ;-) Poza tym użyłam ciemnego syropu, bo taki akurat miałam, a w przepisie nie było zaznaczone jaki ma być, ale w oryginale babeczki są bardzo jasne w środku. Zresztą, mniejsza o kolor, bo muffiny wyszły pyszne ! - wszystkie zniknęły jednego dnia :-)
poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Ciasto serowo-śmietankowe z nutellą



To taki serniczek z dodatkiem nutelli, na śmietankowym cieście, które podczas pieczenia wypływa na wierzch pomiędzy serowymi "kupkami" tworząc łaciato-pagórkowaty efekt. Ciasto wychodzi mięciutkie i delikatne - pyszne. A do tego proste w wykonaniu.
niedziela, 5 sierpnia 2012

Szarlotka z budyniową pianką



Piekłam już szarlotkę z budyniem i kruche ciasto z budyniową pianką. Jedno było ze zwykłym budyniem, a drugie z budyniowym proszkiem wymieszanym z pianą z białek. Dzisiejsza szarlotka jest czymś pośrednim, bo pianę miesza się z ugotowanym budyniem. Efekt końcowy bardzo smakowity - ciasto wprost rozpływa się w ustach :-)
piątek, 3 sierpnia 2012

Drożdżowy warkocz z serem



A oto przepis, który zapowiadałam w poprzednim poście. Pyszny warkocz drożdżowy według przepisu Bajaderki z forum CinCin. Lekki i puszysty, szybkoznikający ;-) Miał być z serem i jest, tyle, że u mnie go nie widać, bo został przykryty konfiturą z aronii (dodałam jej dla kontrastu zarówno smakowego, jak i wizualnego).
niedziela, 29 lipca 2012

Testowanie - maszyna do pieczenia chleba


Dla niektórych z Was to zapewne żadna nowość, a dla mnie i owszem :-) Taka maszyna do pieczenia chleba marzyła mi się już od jakiegoś czasu, ale powoli traciłam nadzieję, że będę mogła ją sobie kupić. Aż tu pewnego dnia dostałam propozycję przetestowania takiej oto maszyny.
czwartek, 26 lipca 2012

Jasny chleb śląski



Pisałam kiedyś , że wypróbuję garnek rzymski do wypieku chleba. Długo to trwało, ale w końcu stało się. Kiedyś już raz piekłam ten chleb, tylko w bardziej tradycyjny sposób (Nie wstawiłam przepisu, bo nie spodobały mi się zdjęcia. Nadal mi się nie podobają , ale trudno ;-) Chlebek wyszedł bardzo smaczny i wiedziałam, że do niego wrócę, tylko nie spodziewałam się, że zajmie to aż tyle czasu. Tym razem jednak postanowiłam upiec go w garnku rzymskim. Próba powiodła się i jestem bardzo zadowolona z efektów. Bochenek miał cienką, chrupiącą skórkę i był zdecydowanie bardziej wilgotny od tego, który piekłam wcześniej. Muszę jeszcze tylko dopracować kilka szczegółów jak np. czas pieczenia (chleb wstawia się do zimnego piekarnika, więc siłą rzeczy trzeba piec dłużej) oraz, w którym momencie zdjąć pokrywę, żeby skórka dobrze się zarumieniła. Jednak, jak wspomniałam, to są tylko szczegóły. Chlebek pieczony w garnku rzymskim (dostępny m.in. w sklepie z akcesoriami kuchennymi) wychodzi naprawdę super. Dzieci jadły go "pajdami" bez niczego - do wieczora niewiele z niego zostało :-)
poniedziałek, 23 lipca 2012

Jagodzianki serowe



Przyznam, że nigdy wcześniej nie piekłam bułeczek z jagodami. Nieraz miałam ochotę spróbować, ale jakoś tak wychodziło, że w końcu wybierałam coś innego. Może to dlatego, że przez długi czas dostępne dla mnie były tylko borówki amerykańskie, a to już trochę coś innego (choć np. do muffinów i innych ciast stosowałam je jako zamiennik). Bądź co bądź nazwa do czegoś zobowiązuje i żadne inne owoce nie wchodziły tu w grę ;-) Kiedy w końcu miałam okazję nazbierać jagód (prawdziwych :-) pomyślałam sobie, że nie przepuszczę takiej okazji i upiekę jagodzianki. Postanowiłam jednak zrobić swoją wersję, nietypową - ciasto drożdżowe bez jajek, za to z serkiem homogenizowanym. Nie był to eksperyment, bo takie ciasto już kiedyś wykorzystywałam i wiedziałam, że będzie dobre, ale efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Jagodzianki wyszły przepyszne ! Puszyste, wilgotne, a zarazem delikatne. Polane lukrem smakowały jak pączki. Piekłam je dwa razy pod rząd, a bardzo rzadko mi się to zdarza :-) Gorąco polecam.

niedziela, 15 lipca 2012

Letnie ciasto z poziomkami

  

Podczas niedzielnej wyprawy do lasu udało mi się nazbierać wyjątkowo dużo poziomek. Pomyślałam, że najlepszym sposobem na ich spożytkowanie (oprócz zjedzenia na surowo oczywiście) będzie jakieś deserowe ciasto z galaretką. Skorzystałam z tego przepisu na biszkopt (doskonały do tego typu ciast), masę zrobiłam najprościej jak tylko się da, czyli serki homogenizowane z galaretką, a całość posypałam oczywiście poziomkami i zalałam galaretką. Nazwałam to ciasto "letnim", bo jest doskonałe na upalne dni - lekkie i orzeźwiające. Pyszne :-)
niedziela, 8 lipca 2012

Torcik truskawkowy budyniowo-serowy



Truskawki właściwie już się skończyły, ale równie dobrze można ten torcik zrobić z innymi owocami. Lekkie, deserowe ciasto, nie za słodkie, orzeźwiające. Pyszne było i szybko zniknęło - chyba nic więcej nie trzeba już dodawać ;-)
sobota, 30 czerwca 2012

Placek z owocami



Co prawda placek zawsze kojarzył mi się z wypiekiem raczej cienkim (a tu wychodzi kawał grubego ciacha), ale skoro s. Leonilla tak go nazwała, to niech będzie ;-) Przepis jest prosty jak budowa cepa - margarynę rozpuścić, wymieszać z resztą składników i gotowe. Na wierzch można dać dowolne owoce sezonowe (w moim przypadku to truskawki). W tego typu ciastach lubię, kiedy na wierzchu jest kruszonka, ale pomyślałam, że z taką ilością cukru (2 szklanki) raczej nie będzie potrzebna. I miałam rację, bo ciasto wyszło wystarczająco słodkie - bardzo dobre.
środa, 27 czerwca 2012

Muffiny kokosowe z truskawkami



Tak jak zapowiadałam, tym razem przepis bardziej na czasie. Choć jak dla mnie tych truskawek na wierzchu mogłoby w tym przypadku nie być. Jednak całość ładniej się prezentuje z czerwonym akcentem i nie wypada tak blado. A smak ? Czy muszę pisać, że muffinki są pyszne ? Zawierają kokos, więc nie ma innej opcji ;-)
sobota, 23 czerwca 2012

Półfrancuskie ciastka z marmoladą



Przygotowanie typowego ciasta francuskiego zajmuje mnóstwo czasu, ale już półfrancuskiego trwa dosłownie kilka minut (należy je co prawda jeszcze potem schłodzić, ale tylko jeden raz i nie potrzeba wielokrotnie wałkować ;-) Czyli w sumie ciasteczka są całkiem proste do wykonania, zaledwie kilkuskładnikowe i co najważniejsze bardzo smaczne. Można oczywiście formować z ciasta dowolne kształty - rogaliki, rożki, wiatraczki... Ja zrobiłam rurki z marmoladą (jest gęsta, więc nie wypływa podczas pieczenia) oraz kopertki, nadziane rzadszym dżemem. 
niedziela, 17 czerwca 2012

Ciasto z dżemem



Kiedy brakuje nam czasu lub chęci do skorzystania z jakiegoś bardziej skomplikowanego przepisu, a mamy akurat ochotę na coś słodkiego do kawy, to ta receptura będzie w sam raz. Ciasto przygotowuje się dosłownie w pięć minut - wszystkie składniki mieszamy razem, wlewamy do formy i pieczemy. Prosto, szybko i smacznie. 

czwartek, 7 czerwca 2012

Muffiny z groszkami czekoladowymi (Chocolate Chip Muffins)



Kiedyś podawałam już przepis na 'Chocolate Chip Muffins', ale napisałam wtedy, że jeżeli znajdę inny, lepszy, to go wyrzucę. Znalazłam i jest on o niebo lepszy ! Na razie powstrzymam się jeszcze z wyrzucaniem tego drugiego, ale będzie pierwszy na liście do usunięcia ;-) Nowy przepis znalazłam na tej stronie. Zdecydowanie polecam :-)
poniedziałek, 4 czerwca 2012

Krucha tarta rabarbarowa



Większość z Was zapewne rozpoczęła już sezon truskawkowy, a ja ciągle "wałkuję" rabarbar. Wpis jest co prawda mocno spóźniony, ale truskawki dopiero zaczynają u mnie dojrzewać. A wracając do rabarbaru. Wypróbowałam już kilka przepisów z jego dodatkiem, jednak w takiej wersji dopiero pierwszy raz. Ogólnie ciasto smaczne, takie śmietankowe, słodko-kwaśne, tylko ten kruchy spód wolałabym jednak delikatniejszy (z tego też powodu nie przepadam za mazurkami). 

niedziela, 27 maja 2012

Ciasto rabarbarowe z kruszonką

  

Teraz, kiedy mam własny rabarbar w ogródku, nie może zabraknąć na blogu przepisów z tym właśnie składnikiem. Upiekłam ostatnio kilka ciast, ale tak się złożyło, że wszystkie przepisy są już tutaj (tyle, że w wersji z owocami). Ta receptura czekała dosyć długo na wypróbowanie (zdecydowanie za długo), ale teraz już wiem, że przynajmniej raz w roku będę do niej wracała. Drożdżowy spód, kwaśny rabarbar zatopiony w słodkiej masie serowej, a to wszystko posypane jeszcze słodszą kruszonką - pyszne !
niedziela, 20 maja 2012

Babeczki waniliowe



Dzisiejszy przepis będzie troszkę nietypowy. Miałam do wykorzystania gotowy krem (tak, wiem, to istna profanacja bloga ;-), którym zostałam jakiś czas temu obdarowana, więc musiałam upiec do niego jakąś "podstawę". No i w ten oto sposób przypomniałam sobie smak typowych amerykańskich "cupcake-ów". Nie, żebym za nimi tęskniła, ale dzieci były zachwycone :-)
niedziela, 6 maja 2012

Ciasto z Prince Polo



Dawno nie było u mnie ciasta z galaretką. Do tego tutaj przymierzałam się od jakiegoś czasu, już nawet kupiłam składniki, tylko wciąż nie miałam kiedy zabrać się za nie. Kończąca się data ważności śmietany zmusiła mnie do zrobienia tego ciasta. Odbyło się to kosztem zarwanej nocy, ale nie żałuję, bo wyszło pyszne :-) Chętnie widziałabym tu wafelki orzechowe zamiast klasycznych, wtedy było by już PRZEpyszne, ale m-żonek nie jest aż takim fanem orzechowych smaków, więc tym razem zostałam przy Prince Polo Classic ;-)
sobota, 21 kwietnia 2012

Kokosowe ciasto z kaszą manną



Witam po przerwie i zapraszam na ciasto z kokosem. Bardzo smaczne i sycące - jednym kawałkiem można zaspokoić swój apetyt na słodkości, pomimo, że ciasto samo w sobie nie jest aż tak bardzo słodkie.
Nie jestem tylko pewna co do jednej rzeczy. U mnie na dole ciasto wyszło bardziej jak 'brownie' (złośliwi powiedzą "zakalec"), a na górze biszkoptowe. Zdjęcie oryginału nie jest zbyt wyraźne, ale wydaje mi się, że całość ma być jednak taka, jak dolna warstwa (z taką ilością oleju nawet nie spodziewałam się puszystości, tylko, że chyba przedobrzyłam z ubijaniem ;-)
niedziela, 8 kwietnia 2012
niedziela, 18 marca 2012

Włoski chlebek z sezamem



Przez cały rok nie piekłam żadnych bułeczek śniadaniowych, ani chleba. Teraz nadrabiam, chociaż trochę niemrawo, ale próbuję ;-) Dziś przedstawiam Wam przepis na włoski 'supermarket bread', pochodzący ze strony King Arthur Flour. Chlebek jest miękki, sprężysty i wilgotny - bardzo dobry. Najbardziej smakował mi bez niczego i z dżemem, ale z jakąś pastą, serkiem, czy delikatną wędliną też będzie pysznie :-)
niedziela, 11 marca 2012

Solanki



Solanki to takie proste rogaliki, posypane po wierzchu solą. Od razu dodam, że słowo "proste" występuje tu w podwójnym znaczeniu - bo rogaliki są łatwe do zrobienia i nie zakręcone, jak typowe rogale. W smaku przypominają trochę ciasto na pizzę - lekkie i wilgotne. Najlepsze zaraz po upieczeniu, kiedy są jeszcze ciepłe i wspaniale chrupiące.
sobota, 3 marca 2012

Neapolitańskie ciasto marmurkowe



To jedno z najlepszych ciast "babkowych" jakie kiedykolwiek jadłam ! Dlatego też, pomimo, że nie wyszło najlepiej wizualnie, chciałabym się z Wami podzielić tym przepisem. Być może ktoś zechce skorzystać z niego na Wielkanoc :-) U mnie z pewnością będzie powtórka i to nie jedna, ale nie w najbliższym czasie (w okresie Wielkiego Postu nie piekę ciast, wstawiam tylko zaległe przepisy ;-)

Recepturę na to ciasto znalazłam na tym blogu, ale wolałabym, żeby moje wyglądało bardziej tak, jak tutaj, przynajmniej na większe okazje ;-) A dlaczego wygląda inaczej ? Ano dlatego, że część truskawkowa zanikła, bo użyłam owoców mrożonych i nie dodawałam barwnika spożywczego. Ostatecznie mogą być tylko dwa kolory, ale wtedy ciasto już nie będzie "neapolitańskie" ;-) Poza tym w przyszłości planuję zmniejszyć nieco porcję, żeby dopasować ją do mojej formy (która pomimo, że jest sporych rozmiarów (26 cm), to ciasto wyrosło wysoko ponad nią). Pomijając te drobne szczegóły, które i tak nie mają większego wpływu na smak, ciasto wychodzi wspaniale wilgotne i pyszne, a po dodaniu barwnika - trójkolorowe :-) Bardzo polecam !
środa, 29 lutego 2012

Placek śmietankowy



Dzisiaj kolejny przepis z serii "awaryjnych" ;-) Potrzebowałam czegoś szybkiego i prostego, a przy okazji, żeby zwierało większą ilość śmietany (kończył się jej termin ważności). Część zużyłam do rogalików, a reszta... no właśnie, ten przepis nadawał się doskonale :-)
sobota, 25 lutego 2012

Lekkie rogaliki drożdżowe



Korzystacie czasem z przepisów na opakowaniach ? Ja co prawda rzadko, ale zdarza mi się. Jak na przykład ten tutaj przepis na rogaliki wzięłam z torebki po cukrze waniliowym ;-) I wiecie co, te najprostsze rozwiązania są czasem najlepsze. Zamiast siedzieć i tracić dodatkowo czas na wertowaniu książek, czy stron w internecie w poszukiwaniu odpowiedniego przepisu, warto skupić się na tym co już mamy pod ręką ;-) Rogaliki okazały się wspaniałe! Takie lekkie i puszyste. Bez długiego wyrabiania, bez oczekiwania na wyrośnięcie. Proste i pyszne, a przy tym dosyć szybkie do zrobienia, co w przypadku ciasta drożdżowego jest rzadkością.
czwartek, 23 lutego 2012

Babka z łatką



Prosta babeczka, z ozdobną łatką w środku. Zamiast masła, czy margaryny dodaje się do niej olej. Nie jest ani sucha (piaskowa), ani bardzo wilgotna, powiedziałabym, że jest po środku, więc powinna smakować zarówno wielbicielom pierwszego jak i drugiego rodzaju ciasta :-)
środa, 15 lutego 2012

Pączki z dziurką (Doughnuts)



Jeszcze rok temu miałam prawdziwe 'doughnuts' na wyciągniecie ręki (no, może nie tak dosłownie ;-) Teraz muszę już sama kombinować, jakby tu uzyskać podobny smak. Pączki z tego przepisu wychodzą naprawdę bardzo zbliżone do oryginału - lekkie i puszyste, a zarazem wilgotne w środku. Z ciastem pracuje się całkiem przyjemnie, bo jest mało klejące, dobrze wyrasta i szybko się smaży. Jedynym problemem może być tylko... znalezienie odpowiednio małego kieliszka (lub czegoś podobnego) do robienia otworów. A propos... "dziurki" też usmażyłam, ale nie uwieczniłam ich na zdjęciach, bo szybko zniknęły :-)
niedziela, 12 lutego 2012

Szarlotka z kisielem i herbatnikami



Przepis na tę pyszną, aromatyczną szarlotkę znalazłam na blogu Pieczarki Mysi. Od innych szarlotek odróżnia ją dodatek kisielu i zmielonych herbatników. Poza tym na wierzch daje się ciasto rozrzedzone mlekiem i rozprowadza łyżką zamiast wałkować. Czynność ta omal nie doprowadziła mnie do szału, bo ciasto niemiłosiernie kleiło się do łyżki, rąk (i czym tam jeszcze sobie pomagałam), dlatego następnym razem jednak pozostawiłabym je bez mleka i tradycyjnie rozwałkowała ;-) Nie mniej jednak szarlotka jest warta wypróbowania i wynagradza wszelki trud włożony w jej wykonanie :-)
piątek, 10 lutego 2012

Muffiny z marcepanem i groszkami czekoladowymi



Miałam zamrożony kawałek marcepanu, a właściwie pasty migdałowej, która została mi jeszcze od świątecznego ciasta i zastanawiałam się do czego mam ją zużyć. Któregoś dnia, jak na zawołanie, na pewnym serwisie kulinarnym pojawił się wpis z marcepanowymi muffinkami w roli głównej. To było to, czego właśnie potrzebowałam, zwłaszcza, że już bardzo dawno nie piekłam żadnych babeczek. A wyszły bardzo smaczne - nie za słodkie, niezbyt puszyste, raczej zwarte, z lekko chrupiącą "skórką" na wierzchu.
czwartek, 9 lutego 2012

Pączki puszyste


Na pewno macie już swoje ulubione przepisy na pączki, tzw. pewniaki. Ja też mam taki przepis, ale lubię wypróbowywać nowe i... porównywać, bo może akurat któryś z nich zajmie miejsce faworyta ;-)
Ten przepis zwrócił moją uwagę przede wszystkim dlatego, że dodaje się do ciasta ubite białka i zaparza część mąki (dzięki temu pączki dłużej zachowują świeżość). Pączusie wychodzą naprawdę bardzo smaczne, jest tylko jedno "ale" (niestety). Surowe ciasto jest najbardziej klejącym ciastem z jakiego kiedykolwiek lepiłam pączki. Może też trochę za krótko je wyrabiałam, ale nie wystarczyło mi cierpliwości (robiłam z całej, dużej porcji i ciasto nie zmieściłoby się w misce od miksera). Zajęło mi to sporo czasu, ale jakoś się z tym uporałam - musiałam tylko pilnować, żeby dłonie były mocno "wytaczane" w mące. Niektórzy natłuszczają dłonie, ale mi osobiście ten sposób nie odpowiada, bo potem ciasto nie chce się sklejać i marmolada może wyciekać podczas smażenia.

Podsumowując: pączki są bardzo kuszące, ale to wersja dla cierpliwych ;-)