czwartek, 30 grudnia 2010

Tort rumuński



Na Święta nie piekłam typowego piernika, ale taki oto tort składający się z sześciu orzechowo-miodowych placków i masy orzechowo-śmietanowej. Z początku pomyślałam sobie, że znowu trafiłam na wybrakowany przepis, bo w składnikach do ciasta nie było tłuszczu. Postanowiłam zaryzykować, ale z niepokojem obserwowałam jak ciasto klei się do stołu i rąk. Poradziłam sobie z tym jednak, używając podczas wałkowania folii, choć i tak nie było łatwo zważywszy, że moja forma była większa od tej zalecanej i placki wyszły bardzo cieniutkie. Po upieczeniu pierwszego udanego placka odetchnęłam z ulgą i dalej poszło już gładko - z każdym kolejnym nabierałam większej wprawy. Napracowałam się, ale było warto. Tort, co prawda bardzo słodki (można dać mniej cukru do masy), ale przepyszny ! Za każdym razem jak miałam ochotę na ciasto (na Święta było oczywiście kilka do wyboru), to właśnie po niego sięgałam w pierwszej kolejności.
poniedziałek, 20 grudnia 2010

Keks daktylowy



Wygląda jak piernik, nazywa się keks, a w smaku... nie przypomina ani jednego ani drugiego. Niemniej jednak jest bardzo smaczny i aromatyczny. Jak dla mnie mógłby być trochę bardziej wilgotny, ale może z mąką pełnoziarnistą i cukrem trzcinowym taki właśnie by wyszedł (ja dałam zwykłą mąkę i zwykły brązowy cukier). Na koniec ciasto polałam lukrem z małym dodatkiem syropu klonowego i tym oto sposobem jeszcze bardziej go dosłodziłam, ale nam to akurat odpowiadało.
sobota, 18 grudnia 2010

Piernik na śmietanie



Prosty i bardzo szybki piernik - nie musi leżakować i można go upiec w ostatniej chwili. Przepis znalazłam na tym blogu. Zmniejszyłam tylko porcję o połowę i dodałam jedną łyżeczkę sody (w oryginale był amoniak zamiast proszku do pieczenia).
środa, 15 grudnia 2010

Rogaliki marchewkowe



Przepis na te pyszne rogaliki podała Pinkcake w ramach październikowej "Weekendowej cukierni". Od tamtej pory minęło już trochę czasu i pojawiały się one na wielu blogach, ale w końcu i ja je upiekłam. Najbardziej przypominają mi serowe ciasteczka (u mnie znane pod nazwą rożki niby-francuskie), z tą tylko różnicą, że mają taki bajecznie pomarańczowy kolor :-)
sobota, 11 grudnia 2010

Sernikobrownie



Kolejny sernik i znowu w wersji czarno-białej, tym razem na spodzie z ciasta 'brownie'. Coś dla wielbicieli zarówno czekolady jak i serników, czyli chyba dla wszystkich, bo nawet jeśli ktoś nie przepada za sernikami, to nie znam osoby, która nie lubiłaby czekolady ;-)

czwartek, 9 grudnia 2010

Ciasto z nadzieniem marcepanowo-śliwkowym



Z tym ciastem wszystko wyszło nie tak jak trzeba (ale było smaczne, dlatego zamieszczam ten przepis) Z wyglądu wcale nie przypominało oryginału, formę miałam za szeroką, dżem śliwkowy był za jasny i użyłam typowego marcepanu zamiast pasty migdałowej (ostatecznie może być, ale nie polecam, bo zbytnio się rozrzedza podczas pieczenia). Ciasto miało być gładkie i jednolite, a masa ciemna i zwarta. U mnie wyszło na opak, ale przynajmniej było dobre w smaku. Ja sama zawsze powtarzam, że najważniejszy jest smak, ale dobrze by było, gdyby i wyglądem ciasto nie odstraszało (tak jak to tutaj) ;-)
wtorek, 7 grudnia 2010

Polski chleb wiejski (Polish Cottage Rye)



Kolejny wspaniały chlebek znaleziony na blogu Gosii99. A skoro "polski", to wiadomo, że dobry ;-) Tylko dlaczego te najlepsze przepisy na polskie chleby są podawane przez niepolskich autorów...? (ten tutaj np. pochodzi z książki Daniela Leader'a "Local Breads"). Nic to, dobrze, że w ogóle są tacy, którzy dzielą się tymi przepisami :-)
sobota, 4 grudnia 2010

Plecionka serowo-jagodowa



No tak, Polska śniegiem zasypana, a ja wyskakuję tutaj z jagodami. Jednak użyłam jagód ze słoiczka, a nie świeżych, jak podaje przepis, czyli zrobiłam wersję bardziej zimową ;-) 
Plecionka wyszła pyszna, ale nie mogło być inaczej, bo recepturę na nią wzięłam z tej strony. Jeszcze tylko dodam, że ciasto należy przygotować wieczorem dnia poprzedzającego pieczenie. I to by było na tyle - smacznego ! :-)
środa, 1 grudnia 2010

Placek budański



Tak jak zapowiadałam, znowu będzie serowo. Tym razem placek na kruchym, orzechowym cieście z kratką na wierzchu. Kiedy piekłam go pierwszy raz, ciasto wydało mi się aż za bardzo kruche, więc tym razem dałam tylko połowę orzechów - i tak mi bardziej odpowiada. Do masy serowej dodaje się jeszcze jabłka (czy raczej jedno duże), które nadają kwaskowatego akcentu, a wszystko razem tworzy pyszną kompozycję.
wtorek, 30 listopada 2010

Ciasto z ananasem (Pineapple Shortcake)



Niezbyt duże, niezbyt grube ciasto i takie dobre, że znika w mgnieniu oka. Sam spód ogólnie mógłby być trochę bardziej wilgotny, ale w połączeniu z grubą warstwą soczystego ananasa, wymieszanego z orzechami, brązowym cukrem i przypieczonego tworzy całkiem zgraną parę :-)
poniedziałek, 29 listopada 2010

Sernik czeski



Znowu sernik, a to jeszcze nie koniec serowych przepisów w najbliższym czasie. Dla wyjaśnienia, będą to same zaległe przepisy, bo w Adwencie robię przerwę w wypiekaniu słodkości. W końcu co to za Święta, jeśli i na co dzień je się takie pyszności ? A zatem przerwa jest jak najbardziej wskazana ;-)
Wracając do sernika. Jeszcze nie jadłam takiego ciasta z serem, które by mi nie smakowało, więc chyba nie muszę pisać, że i tym razem nie było wyjątku. Próbowałam już kilka rodzajów takich czarno-białych serników, a każdy z nich był trochę inny w smaku. Jeśli chodzi o wygląd to nawet z tego samego przepisu mogą wyjść dwa różnie wyglądające ciasta, ale tak to już bywa.
piątek, 26 listopada 2010

Ciastka z masłem orzechowym



Nie ma to jak sprawdzony przepis z opakowania. W oryginalnej nazwie był jeszcze dopisek, że to ciastka, którym nie można się oprzeć - i ja się z tym zgadzam :-) No chyba, że ktoś nie przepada za masłem orzechowym, ale myślę, że i takie osoby pokuszą się o chrupiące ciasteczko :-)
środa, 24 listopada 2010

Sernik meksykański (Pay de queso)



Powiem krótko: ten sernik jest po prostu wspaniały ! Być może robiony ściśle według przepisu byłby bardziej kremowy, ale zapewniam, że i ze zwykłym białym serem wychodzi pyszny - delikatny, wilgotny, wręcz soczysty, a do tego bardzo dobrze daje się kroić. Wierzch można ozdobić owocami lub tartą czekoladą - ja jeszcze lekko ciepły posypałam groszkami czekoladowymi, które pod wpływem temperatury nieco się roztopiły i przykleiły do ciasta.
czwartek, 18 listopada 2010

Bagietki na zakwasie



Kolejny już przepis na bagietki, tym razem na zakwasie. Z chrupiącą skórką, miękkim i wilgotnym wnętrzem, o dosyć wyrazistym smaku. Niektórzy twierdzą, że to bagietki "jak z Paryża". Nie mam porównania, ale są bardzo smaczne :-)
wtorek, 16 listopada 2010

Bahama Mama Carrot Cake




I znowu ciasto marchewkowe. Tym razem bez masy, ale z dodatkami - ananas, wiórki kokosowe, orzechy, rodzynki...
A to wszystko jeszcze z delikatnie piernikową nutą, za sprawą przypraw korzennych. Gdy tylko zobaczyłam ten przepis u Majanki, od razu wiedziałam, że prędzej, czy później z niego skorzystam. Wyszło "później", ale w końcu doczekał się. Ciasto było (już go nie ma, jakby ktoś pytał ;-) bardzo smaczne - wilgotne, aromatyczne, z całą gamą różnych smaków. Jedyne, co bym w nim zmieniła (a dokładniej zmniejszyła), to ilość oleju, bo wydało mi się trochę za tłuste.
środa, 10 listopada 2010

Muffiny z syropem klonowym i orzechami



Dawno nie było u mnie muffinów. Skusiłam się na te z bloga Edysi, bo lubię wszystko, co orzechowe :-) Dodatek syropu klonowego też mi pasuje - kiedyś już piekłam muffiny z jego użyciem i bardzo mi smakowały. Te wyszły jeszcze lepsze, bo bardziej wilgotne w środku, a jak dla mnie to duża zaleta. Proporcje składników dostosowałam do ilości swoich foremek (w oryginale 20-24).
czwartek, 4 listopada 2010

Zakręcone bułeczki z serem



Na początku wydawało mi się, że ciasto wyszło jakby za gęste, za tłuste i słabo wyrastało (nie było też mowy o ponownym wyrastaniu już uformowanych bułek). Nic to, pogodziłam się z faktem, że tym razem bułeczki z moim ulubionym serowym nadzieniem będą "gniotowate" i, że pewnie w recepturze pojawił się jakiś błąd ;-) Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu i uciesze, bułeczki wyszły wspaniałe ! Nie takie typowo drożdżowe - lekkie i puszyste, bardziej krucho-drożdżowe, ale naprawdę bardzo smaczne i nawet na drugi dzień zachowały świeżość.
środa, 3 listopada 2010

Bułki wrocławskie




Bułka wrocławska - ta nazwa przynajmniej niektórym z Was na pewno jest znana i kojarzona. Ja do tych osób nie należę, choć możliwe, że jadłam w dzieciństwie taką bułkę nawet o tym nie wiedząc (u nas w domu każda długa bułka zawsze była nazywana batonem). Nie wiem, czy jest to wersja zbliżona do oryginału, ale smaczna. Najlepsza oczywiście tuż po upieczeniu, a na drugi dzień można z niej zrobić np. tosty francuskie lub 'bread pudding', do którego przymierzam się już od bardzo dawna, tylko jakoś nigdy nie zostaje mi wystarczająca ilość bułki :-)
poniedziałek, 1 listopada 2010

Ciasto marchewkowo-cukiniowe




Ostatnio na blogach króluje dynia, a u mnie... coś innego, ale chociaż pasuje kolorem. Nie wyrabiam się, przepisy wstawiam z dużym poślizgiem i dlatego już jakiś czas temu postanowiłam zrezygnować z udziału w akcjach kulinarnych (nawet w tych ulubionych, żeby było sprawiedliwie).

A zatem dzisiaj proponuję ciasto marchewkowo-cukiniowe. Piekłam już samo marchewkowe i z cukinią (obydwa bardzo mi smakowały), ale dwóch w jednym jeszcze nie próbowałam. Aż do tej pory. Ciasto wyszło bardzo smaczne, mocno wilgotne i korzenne, choć ja znacznie zmniejszyłam ilość przypraw. W oryginale to ciasto powinno być okrągłe i składać się z trzech placków, ja jednak upiekłam jeden duży i przekroiłam na połowę. Masy też zrobiłam tylko połowę, dlatego wyszło jej dosyć mało, ale mi to pasowało. Przy okazji dodam, że według oryginalnego przepisu do masy daje się aż 5 szklanek cukru pudru. Ja dałam mniej niż połowę, bo chciałam uzyskać krem, a nie lukier, ale Wy zrobicie jak będziecie uważali :-)
czwartek, 28 października 2010

Chleb kielecki



Bardzo zaciekawił mnie ten przepis na chleb kielecki z Weekendowej Piekarni po godzinach. Nigdy wcześniej nie piekłam niczego na ziemniaczano-maślankowym zaczynie i nie mogłam się doczekać, kiedy spróbuję efektu końcowego. A ten przeszedł moje najśmielsze oczekiwania - chlebek okazał się fantastyczny ! Miał cienką skórkę, wilgotny, dosyć zwarty, ale sprężysty miąższ i cudowny smak. Zakochałam się w nim od pierwszego upieczenia ;-)
piątek, 22 października 2010

Bułeczki z miodem na maślance


 
Te bułeczki są po prostu cudowne ! Mięciutkie, pulchniutkie i wilgotne w środku. Mało tego, na drugi dzień wcale nie tracą wiele ze swojej świeżości i są równie smaczne jak w dniu pieczenia.
Przepis pochodzi z bloga Gosii99, a dodam, że będzie więcej przepisów pochodzących z tego źródła, bo autorka już od jakiegoś czasu bardzo celnie trafia w mój gust :-)
piątek, 15 października 2010

Kokosowa drożdżówka z owocami



Ciasto drożdżowe z owocami zatopionymi w masie kokosowej, a to wszystko posypane kruszonką. Czy potrzeba coś jeszcze dodawać ? Dla mnie pycha ! Przepis znalazłam na tej stronie, tylko dostosowałam go do wymiarów mojej blaszki i zmieniłam parę szczegółów.
piątek, 8 października 2010

Bułki kubańskie (Cuban Bread)



Cuban bread jest chlebem tylko z nazwy i żeby nie wprowadzać nikogo w błąd, ja nazwałam go bułką. Od razu muszę dodać, że bardzo puszystą bułką. Te oryginalne (ze sklepu) są czasami tak napowietrzone, że aż puste w środku - nam to jednak nie przeszkadza, bo i tak je lubimy :-) Natomiast domowy 'cuban bread' oczywiście różni się od sklepowego, ale też jest bardzo smaczny. Piekłam go już dwa razy - musiałam przecież zużyć cały zaczyn ;-) Pierwszy raz wyrastał w cieple, a drugi w lodówce i muszę przyznać, że ten "lodówkowy" jest smaczniejszy - ma bardziej wilgotne wnętrze.
piątek, 1 października 2010

Ciastka brzoskwinie



Odkładałam zrobienie tych ciasteczek już od dawna. A one coraz bardziej kusiły swoim atrakcyjnym wyglądem. Aż w końcu "nadejszła ta wiekopomna chwila" i upiekłam je. I choć ograniczyłam się do połowy porcji, to i tak wykonanie zajęło mi dosyć dużo czasu. Jednak wcale nie żałuję, bo ciasteczka wyszły przepyszne ! Pierwszego dnia były lekko twardawe, ale już na drugi dzień, po leżakowaniu w zamkniętym pojemniku, zrobiły się cudownie mięciutkie. Mój m-żonek oczywiście wolałby, żeby nadzienie było z dżemem, ale takie też mu smakowało. W sumie to fajny pomysł, więc może następnym razem z niego skorzystam ;-)
czwartek, 23 września 2010

Ciasto z brzoskwiniami i pianką



Na pierwszy rzut oka to ciasto bardzo przypomina sernik z brzoskwiniami. I w sumie ma z nim wiele wspólnego, bo składa się z dwóch warstw tartego ciasta kruchego, pianki i brzoskwiń. Jednak pod względem smaku różni się znacznie, bo w miejscu masy serowej występuje tutaj budyń. Gdybym miała wybierać pomiędzy tymi dwoma ciastami to oczywiście wybrałabym sernik (choć ciasta budyniowe też lubię), ale, że sera akurat nie miałam, a zostałam obdarowana dosyć dużą ilością brzoskwiń, to postanowiłam wypróbować ten oto przepis. Próba była całkiem udana, a ciasto smaczne :-)
sobota, 18 września 2010

Brigadeiro



Słodkie kuleczki rodem z Brazylii. W smaku najbardziej przypominają mi... "krówki", tyle, że kakaowe ;-) Skorzystałam z przepisu znalezionego na tym blogu, ale następnym razem wypróbowałabym inną wersję, z dodatkiem kakao zamiast "Nesquicka", bo (w przeciwieństwie do tego drugiego) nie jest ono słodzone, a deserek i tak jest bardzo słodki za sprawą skondensowanego mleka.

czwartek, 16 września 2010

Czeski chleb wiejski



Aż trudno mi uwierzyć, że jest to przepis na chleb czeski. A to dlatego, że w składnikach nie ma ani odrobiny kminku, który to Czesi uwielbiają dodawać do swoich chlebów. Jest mi to jednak na rękę, bo i tak pominęłabym go ;-) I niech nikt nie próbuje mnie przekonywać, że chleb z kminkiem smakuje lepiej - nie dla mnie. No, ale tu i tak kminek nie występuje, więc nie ma co się dłużej nad nim rozwodzić.
Ogólnie bardzo lubię chleby z przewagą mąki pszennej i małym dodatkiem mąki żytniej, dlatego byłam pewna, że i ten przypadnie mi do gustu. Nie myliłam się. Chleb czeski jest bardzo smaczny, a do tego nieskomplikowany. Za przepis dziękuję Gosii99.
środa, 8 września 2010

Chlebek bananowy z mango



Lubię takie wilgotne ciasto-chlebki. Ten jest z bananami i mango, ale w smaku jednak dominuje banan. Do tego jeszcze dodatki w postaci rodzynków i orzechów oraz przyprawy: cynamon i gałka muszkatołowa. Tym razem nie dałam orzechów, bo akurat nie miałam, a m-żonek i tak woli rodzynki, ale następnym razem nie odpuszczę, bo uwielbiam je w tego typu wypiekach (zresztą nie tylko w takich ;-) Przepis wypatrzyłam na stronie Ireny i Andrzeja, którzy to już od jakiegoś czasu wędrują z widelcem przez kuchnie obu Ameryk.
niedziela, 5 września 2010

Muffiny z ricottą i czekoladą



Jak zapewne już wiecie, bardzo lubię serowe wypieki. Z tym, że dotyczy to typowego sera białego. Z ricottą miałam do czynienia tylko raz. W ramach eksperymentu zastąpiłam nim twaróg w cieście i... uznałam, że jednak brakuje mi tego kwaskowatego posmaku. Tak oto serek ricotta poszedł w odstawkę na długi czas, czyli aż do momentu, kiedy trafiłam na ten przepis na muffiny. Moje jak widać nie wyszły takie wyrośnięte i rumiane, ale to chyba dlatego, że za bardzo rozrzedziłam ciasto. W przepisie było zaznaczone, żeby tak zrobić, gdyby ciasto wyszło za gęste, ale teraz wydaje mi się, że ono właśnie takie miało być - gęstsze niż na typowe muffiny, a ja... no, cóż, sami wiecie ;-) Niemniej jednak muffinki wyszły bardzo smaczne i baaardzo puszyste. Zostało mi jeszcze sporo ricotty, więc albo znajdę jakiś nowy, ciekawy przepis albo zrobię powtórkę - i to nie jedną !
piątek, 3 września 2010

French-Style Dinner Rolls



Dawno nie było u mnie "nowych" bułek. Postanowiłam zatem wypróbować któryś z zachowanych przepisów. Wybór padł na bułeczki w stylu francuskim, znalezione na blogu Gosii99. Zazwyczaj do wypieków drożdżowych potrzebuję więcej mąki niż podaje przepis, tym razem jednak ciasto wyszło mocno za gęste. Dlatego też zwiększyłam ilość płynów w poniższej recepturze, ale tylko trochę (w praktyce dolewałam "na oko"), więc możliwe, że trzeba będzie jeszcze więcej dolać albo od razu na początku zmniejszyć ilość mąki o jakieś 100 g, a potem ewentualnie dosypać w razie potrzeby.

Mimo trudności bułeczki wyszły bardzo smaczne. Rzekłabym nawet, że jedne z lepszych, jakie do tej pory piekłam :-)
czwartek, 2 września 2010

Ciasto z cukinii



Do tej pory piekłam tylko jeden rodzaj ciasta z użyciem świeżych warzyw - było to ciasto marchewkowe (swoją drogą bardzo dobre). Postanowiłam zatem spróbować innego warzywa, a mianowicie cukinii. Nie było to wcale odkrywcze, bo na ten pomysł ktoś już wpadł dawno temu, tylko ja jak zwykle się ociągałam (a przepis w notatniku prawie wyblakł ;-) Ale do rzeczy. Ciasto wyszło bardzo smaczne - aromatyczne i mocno wilgotne, czyli takie jak lubię. Do tego jeszcze kawałeczki rozpuszczonej czekolady i rodzynki (czy co tam sobie życzycie).

P.S. Ostatnio widziałam gdzieś przepis na ciasto z burakami. Hmmm... :-)
piątek, 27 sierpnia 2010

Pecan Pie



'Pecan pie' to bardzo popularny w USA placek. Najczęściej na spód daje się proste kruche ciasto (moje jest dodatkowo z orzechami), a masę robi się baaardzo słodką. I chociaż ta słodycz akurat tutaj mi nie przeszkadza, to w tym przepisie masa nie jest zbyt przesłodzona, taka rzekłabym w sam raz. M-żonkowi ciasto smakowało, a to już dobrze, bo upiekłam je specjalnie na jego życzenie :-)

środa, 25 sierpnia 2010

Ciasto jogurtowe z kokosową kruszonką



Tak się składa, że znowu jest akcent kokosowy. Nie, nie mam aż takiej fazy na kokos - przepis jest zaległy ;-)
Ciasta jogurtowe bardzo lubię, o kruszonce już nawet nie wspomnę. W tym przepisie jednak pominęłabym kokos w cieście (wyszło jakby za gęste i zbyt suche) lub dodała trochę mniej mąki. Ogólnie jednak ciasto było smaczne i szybkie do przygotowania. Można do niego wykorzystać różne owoce - u mnie akurat truskawki, ale śliwki (teraz chyba jest na nie sezon) też będą pasowały.
poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Kokosowa krajanka z dżemem (Coconut Jam Slice)



Bardzo lubię kruche ciasta z dżemem. Uwielbiam kokos. W wyniku połączenia jednego i drugiego, po prostu musiało powstać pyszne ciasto. Do popołudniowej kawy lub herbaty... czego chcieć więcej :-) Przepis znaleziony na tym blogu.
czwartek, 19 sierpnia 2010

Mini-serniczki z owocami



To już czwarty wypiek z ciastem fillo i jeszcze nie mogę go skończyć (wciąż zostało kilka arkuszy do wykorzystania). Zainspirowana poniekąd sernikiem z chałwą, postanowiłam zrobić takie oto mini-serniczki. Lekkie serowo-owocowe w chrupiących gniazdkach z ciasta fillo. Po wystygnięciu zrobiły się w nich na środku dołki, które aż się prosiły, żeby napełnić je bitą śmietaną - pycha ! :-)
poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Ciastka z M&M's



Kolorowe ciasteczka z czekoladowymi groszkami M&M's. Jeżeli wyjdą bardziej "rozlane" niż moje, to jeszcze lepiej, bo u mnie ciasto wyszło trochę za gęste. Dzieciom na pewno przypadną do gustu, a zapewne i nie tylko dzieciom :-)

niedziela, 15 sierpnia 2010

Sernik z białą czekoladą i chałwą



Od jakiegoś już czasu chodził za mną sernik (nie akurat ten, ale tak w ogóle). Dodatkowo szukałam inspiracji do zużycia reszty ciasta 'phyllo', które zalegało w zamrażalniku jeszcze od czasów Baklavy. Miałam szczęście, bo przypadkiem znalazłam przepis na dwa w jednym, na czekoladowej stronie Godiva.

Ten sernik to wyzwanie dla łasuchów i wielbicieli chałwy. A jest w nim też biała czekolada, choć mniej wyczuwalna. W oryginale dodaje się także do środka pół szklanki płatków migdałowych, ja jednak uznałam, że lepiej będzie, jeśli posypię je po wierzchu razem z resztą chałwy. I to był bardzo dobry pomysł, bo płatki delikatnie przypiekły się, a dodatkowo, wraz z roztopioną chałwą zamaskowały drobne pęknięcia na wierzchu sernika :-)
wtorek, 10 sierpnia 2010

Bagietki na maślance



To najprostsze, najszybsze i jedne z najlepszych bagietek  jakie do tej pory piekłam. Mają chrupiącą skórkę i wilgotne wnętrze, które nawet na drugi dzień pozostaje sprężyste (a nie jak w wielu przypadkach, kruszące się). Z tego przepisu korzystałam już kilka razy i właściwie za każdym razem bagietki wychodziły inne, choć tylko z wyglądu. Tak jak widać na zdjęciach, mogą być równe i gładkie, prawie bez śladu nacięć, albo z wyraźnymi nacięciami i dosyć nierówne, albo wręcz "sękate" z mocnymi pęknięciami (to znaczy, że trochę za krótko wyrastały). Jednak zapewniam, że w każdym przypadku smakowały równie dobrze.

piątek, 6 sierpnia 2010

Semifreddo z truskawkami



Miałam ochotę zrobić domowe lody, ale chciałam, żeby smakowały tak, jak ze sklepu (mam tu na myśli głównie ich konsystencję), a nie jak sorbet. Bez maszynki do lodów wydawało się to raczej trudne, wręcz niemożliwe do wykonania. Nigdy wcześniej nie jadłam semifreddo z prawdziwego zdarzenia, a skoro miało być "na wpół zamrożone", a nie "na kamień", to postanowiłam spróbować tego lodowego deseru. Skorzystałam z przepisu Olgi Smile i okazał się on strzałem w dziesiątkę. Przypominał mi w smaku moje ulubione lody "Śnieżki", tylko jeszcze dodatkowo z truskawkami i bezami - rewelacja!

środa, 4 sierpnia 2010

Muffiny kokosowo-wiśniowe



Tym razem upiekłam prawdziwe muffiny (a nie ciasto muffinowe ;-) Kokos i wiśnie - takiego połączenia jeszcze nie próbowałam, a skoro z jednym z moich ulubionych składników, więc tym bardziej skorzystałam z przepisu. W oryginale były jednak kandyzowane wiśnie, ja natomiast dodałam świeże czereśnie ("z braku laku"). Babeczki i tak wyszły smaczne, a te "antenki" na wierzchu dodały im uroku :-)

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Ciasto muffinowe lub muffiny z jagodami



Czy może być coś prostszego do upieczenia niż muffiny ? Ano może - ciasto muffinowe ! Skorzystałam z przepisu na typowe muffiny z jagodami i zamiast upiec je w małych foremkach , zrobiłam jedno , duże ciasto. Jednak owoców nie mieszałam z ciastem , jak podaje podstawowy przepis , tylko wysypałam na wierzchu. Po upieczeniu natomiast, całość posmarowałam kremem , który zresztą już od dawna chciałam wypróbować.
wtorek, 27 lipca 2010

Czekoladowe ciasto z malinami



Bardzo lubię połączenie smaku czekolady i pomarańczy lub malin, więc gdy tylko przypomniałam sobie o tym przepisie (pochodzi z książki Jacqueline Bellefontaine), to od razu wzięłam się do roboty. A przyznać muszę, że tej "roboty" wcale nie było dużo. Jeśli chcemy dodatkowo "zabłysnąć" przed gośćmi, to warto podać to ciasto z bitą śmietaną i ze świeżymi malinami, ale równie dobrze można z tych dodatków zrezygnować, bo już samo w sobie ciasto jest pyszne :-)
wtorek, 20 lipca 2010

Baklava



To ciasto chodziło za mną od dawna. Kiedyś miałam jeszcze na tyle zapału, że planowałam przygotować własne ciasto 'phyllo' (fillo). Jednak teraz miałam problemy, żeby zmobilizować się do zrobienia baklavy nawet z gotowca ;-) A tak w ogóle to wszystko przez m-żonka, który posłyszał, jak w filmie rozmawiano właśnie o tym cieście i oświadczył, że chciałby go spróbować. No ba... ja też bym chciała, tylko gorzej z wykonaniem. Zaczęłam od wyszukania odpowiedniego przepisu (właściwie to bazowałam na dwóch: jeden od iis111, a drugi z tej strony) i stwierdziłam, że to ciasto wcale nie jest takie trudne. Nie było też specjalnie pracochłonne, może tylko smarowanie każdego arkuszu ciasta masłem wydało mi się nieco... dłużące. W każdym razie problemów żadnych nie było, w miarę sprawnie mi to wszystko poszło, a co najważniejsze ciacho smakowało zarówno m-żonkowi, jak i mnie samej. Jeszcze tylko uprzedzę, że baklava jest zdecydowanie słodka (choć zdarzało mi się jeść słodsze ciasta), więc zapewne nie każdemu przypadnie do gustu ;-)
piątek, 16 lipca 2010

Muffiny z malinami i białą czekoladą



Tak sobie myślę, że już dosyć dużo przepisów na muffiny pojawiło się na tym blogu, a ja wciąż dodaję nowe. Niektóre niewiele różnią się od siebie, no bo na ile różnych sposobów można przygotować takie babeczki, a jednak każdy przepis jest inny. Czasami wystarczy drobny szczegół, żeby zmienić smak ;-)

poniedziałek, 12 lipca 2010

Ucierane ciasto z jagodami (Blueberry Sour Cream Coffee Cake)



Każdy "coffee cake", który do tej pory upiekłam zawierał cynamon (a powinien... kawę ? ;-) Ten także jest z dodatkiem tej przyprawy, tylko nie jestem pewna, czy rzeczywiście ona pasuje do jagód (tudzież borówek amerykańskich). Jeżeli nie jesteście wielbicielami cynamonu, to radzę z niego zrezygnować, bo choć wcale nie dodaje się go tutaj dużo, to może tylko zepsuć smak zamiast go poprawić. Ogólnie ciasto bardzo smaczne, polecam wypróbować. 

czwartek, 8 lipca 2010

Buchty z nutellą i malinami



O buchtach słyszałam już nieraz, ale sama nigdy ich nie piekłam. Zawsze wyobrażałam sobie, że muszą być bardzo puszyste i mięciutkie... Miałam rację, takie właśnie były :-) Wersja podstawowa zawiera trochę więcej soli i jest bez nadzienia, ja natomiast dodałam do każdej bułeczki odrobinę "Nutelli" i po jednej, dużej malinie. No po prostu palce lizać !
wtorek, 6 lipca 2010

Muffiny z owocami jagodowymi na maślance



Dzisiaj będzie bez wstępu. Ręce mi opadły i nie mam siły ich podnieść ;-)

wtorek, 29 czerwca 2010

Tort z bitą śmietaną i nutellą



Pierwsze urodziny to szczególne święto. Nie, żebym umniejszała ważności tych kolejnych, ale zawsze te pierwsze są wyjątkowe. Nie mogło się zatem obejść bez tortu. Problem polegał na tym, że kompletnie nie miałam weny do jego zrobienia, co zresztą widać po dekoracji ;-) Biszkopty upiekłam takie jak zazwyczaj, a krem najprostszy z możliwych, czyli z bitej śmietany. Jeszcze tylko dodatek "Nutelli" (prościej też już się nie da, bo np. czekoladę trzeba by było wcześniej rozpuścić), dżem porzeczkowy dla ożywienia smaku i oczywiście poncz do nasączenia - u mnie obowiązkowo. Poskładałam to wszystko do kupy, boki obsypałam czekoladowymi "robaczkami", a na środku zrobiłam coś, co miało przypominać róże (tak, wiem mogłam się postarać i wykombinować coś bardziej "męskiego"). No cóż, może wyglądu ten tort nie miał zbyt ciekawego, ale za to wynagrodził smakiem - zajadali się nim wszyscy bez wyjątku, począwszy od wybrednej córki, a skończywszy na małym jubilacie :-)
niedziela, 27 czerwca 2010

Podwójnie czekoladowe ciasteczka owsiane



Chciałam upiec coś szybkiego, prostego i zarazem smacznego, ale tym razem nie muffiny (choć tak było by najłatwiej). Nie miałam ani pomysłu, ani czasu, żeby szukać czegoś na necie lub wertować książki. A rozwiązanie samo do mnie przyszło - znalazłam je w skrzynce na listy :-) Pośród reklam, gazetek sklepowych i rachunków wygrzebałam mini-książeczkę z kilkunastoma przepisami, m.in. także z tym. Bez chwili namysłu wzięłam się do roboty i już po niedługim czasie zajadaliśmy się pysznymi ciasteczkami bardzo czekoladowymi (ze zdrowym akcentem w postaci płatków owsianych :-)

czwartek, 24 czerwca 2010

Ciasto migdałowo-orzechowe z masą czekoladową (Almond & Hazelnut Gâteau)



Osobiście uważam, że orzechy z czekoladą to jedno z najlepszych połączeń smakowych. A to ciasto zdecydowanie zbyt długo czekało, żebym je zrobiła, tym bardziej, że jest całkiem proste w wykonaniu. Polecam :-)