![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhl-Mw5WllM3BOg0VYGagN3uVDBslteNpvJXN09cYvSbHdfG4b-qxCIwZ2eKH_9YqHREddgAA1I_S2grbe5PMVof9q7x-9rt44lpJJPF1MQIbOuPXabT-hXJo0JMbrWqlbpB5geqHZqICA/s400/Torcik+smietanowo-truskawkowy+1.jpg)
Śmietana i truskawki - taki zestaw odpowiada chyba każdemu. Zazwyczaj w przepisach tego typu pojawia się słodka śmietanka. Ja natomiast używam gęstej, kwaśnej śmietany, dzięki której ciasto jest (moim zdaniem) bardziej wyraziste :-)
Biszkopt:
- 2 jaja
- 1/2 szkl. cukru
- 3/4 szkl. mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1/4 kostki margaryny
Masa śmietanowa:
- 3 szkl. kwaśnej, gęstej śmietany (0,75 litra)
- 1,25 szkl. cukru pudru (można więcej, jeśli ktoś lubi)
- 4 płaskie łyżki żelatyny
- kilka kropli aromatu śmietankowego (według uznania)
- 1/2-3/4 kg truskawek
- galaretka truskawkowa na wierzch
Ubić pianę z białek, dodać cukier i żółtka. Następnie wsypać mąkę z proszkiem do pieczenia i wymieszać łyżka. Na koniec dodać rozpuszczoną, ale nie gorącą margarynę. Piec ok. 20 minut w temp.180 st.C.
Żelatynę rozpuścić w kilku łyżkach gorącej wody. Śmietanę ubijać chwilę z cukrem pudrem, dodać rozpuszczoną żelatynę ( masa szybko gęstnieje!). Wymieszać z pokrojonymi truskawkami (jeśli są małe, to mogą być w całości) i wyłożyć do tortownicy na ostudzony biszkopt. Schłodzić, a następnie zalać tężejącą galaretką.
Uwagi:
Śmietany nie ubija się zbyt długo, bo po jakimś czasie zrobi się z niej masło, w dodatku słodkie ;-)
Zamiast kroić truskawki i mieszać razem ze śmietaną, można je w całości poukładać na biszkopcie i zalać masą śmietanową.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjjNTdXMPTBWJxRW2wCQjy4bQrHs6Aj5xzjA9jLOzFiWGo7Cj4x3IUBWlWSRfM5V49QDbxlcoCzRW81cu-nvP_ZXiwl_vSVBdwA8A68N_EmiG8H44813HLh1MC_JM1p45WNpOKcuFkaIw/s400/Torcik+smietanowo-truskawkowy+2.jpg)
Torcik wyszedł super! O dziwo bo zapomnialam dodać margaryny do ciasta! zauwazylam to juz po 5min pieczenia biszkopta! probujac ratowac moj wypiek otworzylam drzwiczki piekarnika, wlalam margaryne i wymieszalam ciasto. Bylam pewna ze biszkopt bedzie do wyrzucenia ale wyszedl ok i nawet wyrosl! calosc=rewelacja! narzeczony w kolko prosi o dokladke:) A przepis na Twoje Rogaliki Maślane na stale zagoscił u mnie i u mamy w zakladkach:) Dziekuję:)
OdpowiedzUsuńJakie tu cuda są. Wszystko piękne i smakowite. Nie tylko tory, każdy wypiek jest taki wspaniały. Gratuluję talentu! ;)
OdpowiedzUsuń