czwartek, 29 stycznia 2009

Pączki na maślance (Buttermilk Doughnuts)



A u mnie karnawałowe szaleństwo trwa (i bynajmniej nie chodzi tu o tańce ;-) Znowu pączki, jednak tym razem nie drożdżowe. To typowe amerykańskie 'cake doughnuts' , znane między innymi z Dunkin Donuts. Powinny one przypaść do gustu zwłaszcza łasuchom, bo nie dość, że są robione z wyraźnie słodkiego ciasta, to jeszcze polewa się je lukrem. A dzięki dodatkowi cynamonu i gałki muszkatołowej mają specyficzny, ciekawy smak.
środa, 28 stycznia 2009

Chleb codzienny (pszenno-żytni)



Nawet, jeśli mamy już swój ulubiony przepis na chleb, to po jakimś czasie i tak chce się spróbować czegoś innego. Tym razem postanowiłam wypróbować chleb codzienny Mirabbelki. Co prawda moja wersja nie jest w ogóle podobna do oryginału, ale to z powodu mąki żytniej - nie miałam białej, więc użyłam takiej "średniej". I dlatego właśnie mój chleb bardziej przypomina razowiec. Niemniej jednak całkiem smaczny, choć przyznaję się, że wolę jasne pieczywo ;-)

poniedziałek, 26 stycznia 2009

Świderki



Karnawał trwa, a zatem proponuję znowu coś smażonego.
Tym razem nie pączki, ale podobnie. Świderki, bo właśnie o nich mowa, są mało słodkie, więc jeśli ktoś takie właśnie woli, nie powinien ich w ogóle lukrować lub tylko delikatnie ozdobić. Surowe ciasto jest dosyć gęste, a jednocześnie łatwe do formowania. Dzięki dość dużej ilości drożdży (jak na taką porcję) świderki ładnie rosną i raczej szybko się smażą. Jest to dobra alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za mocno słodkimi, nadziewanymi pączkami :-)
sobota, 24 stycznia 2009

Bananowe muffiny z czekoladą



Muffiny to najprostsze wypieki i można je zrobić, nawet jeśli nie mamy zbyt wiele wolnego czasu. Reszta zależy już tylko od naszej wyobraźni lub dostępnych w danej chwili składników. W lodówce miałam wcześniej kupione bez okazji, malutkie groszki czekoladowe, zachował się też jeden duży banan, a reszta zawsze jest "pod ręką". Zatem wybór padł na bananowe muffiny z kuleczkami czekoladowymi. Dodatkową zachętą był dla mnie dodatek jogurtu, bo jak do tej pory sprawdziła się moja teoria, że wszystko, co zawiera jogurt, musi być dobre ;-) Tak było i w tym przypadku, a połączenie bananów z czekoladą bardzo mi odpowiadało.
poniedziałek, 19 stycznia 2009

Pączki II



Karnawał w pełni, a to czas, w którym nie może zabraknąć pączków (przynajmniej u mnie). Tym razem skorzystałam z przepisu z tej strony i miały to być pączki wzorowane na popularnych w USA Krispy Kreme Doughnuts. Może niezupełnie takie wyszły (to jednak nie był powód do zmartwienia, bo te oryginalne są wyjątkowo słodkie i chciałam je zrobić głównie dla m-żonka, który je uwielbia), niemniej jednak były bardzo smaczne i na pewno będę jeszcze wracała do tego przepisu :-)

czwartek, 15 stycznia 2009

Szarlotka



Ostatnio miałam wielką ochotę na szarlotkę, więc dłużej już nie zwlekając, upiekłam ją, a przy okazji zużyłam żółtka, które zostały mi od poprzedniego ciasta. Jabłka, w zależności od czasu i chęci, gotuję z cukrem do miękkości albo ścieram na tarce i daję surowe. Tym razem wybrałam tę drugą, szybszą wersję.
wtorek, 13 stycznia 2009

Wilgotne ciasto czekoladowe



Po przeczytaniu przepisu obawiałam się, że ciasto wyjdzie już nawet nie wilgotne, a wręcz rzadkie, jak zupa. Jednak zaryzykowałam i... opłaciło się :-) Wyszło takie jak chciałam - mocno czekoladowe i cudownie wilgotne (tak, koniecznie trzeba było to zaznaczyć w nazwie, bo niektóre ciasta czekoladowe są dosyć suche). Całość dodatkowo okryłam białą kołderką z pianek 'marshmallows', która utworzyła ładny kontrast z ciemnym brązem ciasta.
Przepis na 'Best moist chocolate cake' znalazłam na tej stronie. Zmniejszyłam tylko proporcje o połowę, a lukier zastąpiłam pianką według receptury z innego źródła.

czwartek, 8 stycznia 2009

Rogaliki maślane



Miałam ochotę na coś drożdżowego, najlepiej z nadzieniem serowym lub z marmoladą. Przepis Bajaderki z forum Cincin wydał mi się idealny, no i nie pomyliłam się. Rogale wyszły przepyszne, właśnie takie jak chciałam - mięciutkie, nie za suche, słodkie i maślane. Część z nich zrobiłam z nadzieniem serowym (akurat miałam kawałeczek białego sera), a resztę z marmoladą.
sobota, 3 stycznia 2009

Gofry rodzinne



Dlaczego rodzinne ? Nie mam pojęcia, może dlatego, żeby wyróżniały się spośród innych przepisów ;-) W każdym razie nam bardzo smakowały, a w szczególności m-żonkowi, który nawet zaofiarował się, że następnym razem zrobi je sam... No i zrobił - na zdjęciach to właśnie jego dzieło :-)